TALK - Rozmowy [H]

[blueberry]

Ciągi są najlepsze bo się z czasem włącza to mistyczne myślenie.. :D

[Psychopath]

Mam trochę do powiedzenia w sprawie działania antydepresyjnego. Wpierdalam antydepresanty (kiedyś SSRI, teraz SNRI) i w trakcie kuracji wenla nie wziąłem jeden dzień, i zarzuciłem 300mg (kilka dni temu, po długiej przerwie). Dwa dni później zarzuciłem 450mg (nadal nie zarzucając wenla). Wenla działa na mnie tak, że po dwóch dniach niebrania pojawiają się prądy w głowie i całym ciele, odrętwienia itp, tak samo miałem jak odstawiałem sertraline. Do dziś nie wziąłem wenlafaksyny (prawie tydzień czasu) i dziś jakąś godzinę temu pojawiły się objawy odstawienne wenla. Wniosek: Czas antydepresyjnego działania deksa jest krótki, ale biorąc deksa co dwa dni można spokojnie odstawić antydepresanty bez żadnego bólu (nie mówię o iMAO, NIE WOLNO STOSOWAĆ deksa PO IMAO!). Wychodzi więc z moich obserwacji na to, że deks jest pełnoprawnym antydepresantem, bowiem usuwa skutki uboczne ich odstawienia. Co ciekawe odstawiłem wenla i po dwóch razach z deksem czuję się emocjonalnie 100x lepiej, po 150mg wenlafaksyny dziennie czułem się bezsilny, ledwo człapałem do kibla, a do tego nastrój miałem pogorszony. Wniosek ostateczny: CIĄGnijcie na deksie!

[blueberry]

Nie chcialbym tak zyc jak Ty..

[ruirin]

pociagowac mozna w razie superostrej depresji i nieposiadania kasy/kolejki do psychiatry badz bycia niepelnoletnim (tak, niepelnoletni nie moga isc sami do psychiatry).w innym wypadku i czestym stosowaniu dziury w mozgu moga byc spore.

[blueberry]

Ja uważam, że dziur w mózgu jako takich nie ma, myśli się nawet lepiej, głębiej i bardziej mistycznie, natomiast z autopsji wiem, że ciąg zostawia spore luki w pamięci i w życiu (Gdy budzimy się nagle bez telefonu, w rozjebanym pokoju albo na wytrzeźwiałce nie pamiętając co się działo ale dalej mając na wszystko wyjebane).

Dzisiaj wychodzę z tygodniowego więc coś na ten temat mogę powiedzieć ;] Kurwa dlaczego ja tak lubię te odmienne stany.. Największą zagadką jest dla mnie to jak się mogłem wczoraj skusić na papierosa :D

[sieka]

Mnie to już wykańcza powoli ale nie widzę dla siebie alternatywy.Może RC.

[blueberry]

Szukanie alternatywy w innym gównie to średnia zajawka, wiem bo sam to robiłem, kończy się na wpierdalaniu wszystkiego razem lub na zmianę, nie polecam ;] Jedynym sposobem jest definitywne skończenie z gównem.

[brutal]

po 3 dniach w ciągu byłem w swoim świecie gdzie na tej planecie ludzie byli dla mnie czymś innym, dlatego dalej nie leciałem.

[mrBottom]

Ciągi wspaniałe, ale nie do końca ciągi. Co drugi dzień, by czuć tą euforię i nie przeginać.

Dziś właśnie jestem po jakichś 8 takich dniach. Udało mi się w tym czasie wiele ważnych dla mnie rzeczy pozałatwiać, czerpiąc z tego niewytłumaczalną satysfakcję, wieczorami zaś i nocami, po załadowaniu standardowej dawki 450 udawałem się na wspaniałe wyprawy w przestrzeni, albo w głąb jaźni.

Dzisiaj zdecydowanie mówię już stop, bo nie chcę, by tolerka skoczyła nie wiadomo jak. Mam nadzieję, że w przeciągu tygodnia uda mi się odzyskać całkowitą trzeźwość po to, by ją z rozkoszą przełamać.

Idzie w końcu jesień - czas na wyborne tripy, nieprawdaż? Zresztą od października mam zajęcia, więc trzeba będzie trochę przystopować.

A tak w ogóle to dobry wieczór. Pierwszy mój post.

[J73]

brałaem różne antydepresanty, ale patent z deksem jak dla mnie jest idealny. Codziennie ok 10 dwa liście i dobra kawa i dzień mija przyjemnie. Pod koniec pracy dorzucam sobie ten 3 listek, a raz w tygodniu porzadny trip z 1350mg. Ciagne tak już od jakichś dwu lat, no chyba że nie liczyc okresów w tym czasie, kiedy codziennie napierniczałem po 3-4 paki, i nie narzekam. Tolerka utrzymuje się na stałym poziomie, samopoczucie też nie narzekam, poziom intelektualny tez nienajgorszy.