Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
Otrzymałem przekaz że trzeba pozbyć się uczuć i emocji.
Albo nie załapałeś, że chodzi tylko o wyzbycie się wszelkich negatywnych emocji.
Albo jeszcze inaczej - słuchałeś się nie tych istot, co powinieneś. :-D
Ma sens powtórka testu?
Miałem wiele wizji związanych z siecią,ale z tego co udało mi sie zrozumieć jest to sieć telepatyczna a nie internet.
hennessy pisze:U mnie to w skrócie wygląda tak.
Po tym czasie wróciłem do DXM i już podczas drugiej próby z 450mg wyrwało mnie z ciała i przeniosło na coś w rodzaju "międzygalaktycznych obrad", gdzie moja 'projekcja' była tematem kłótni istot zasiadających na kilku piętrach sporego okręgu. Szczegóły jednak zachowam.
Tak to jest jak sie meczy Master of Orion III zamiast wkuwac immune :P
Skąd te informacje? Przekaz od jeszcze innej cywilizacji, czy co?
Zwariować można z tym wszystkim, ale mniejsza. ;-)
Zupełnie nie wydaje mi się, żeby to mogli być akurat ci "fałszywi posłańcy", o których wiadomość zostawiono w znanym większości zbożowym kręgu. Ja bym wypatrywał ich zupełnie gdzie indziej - i mam tu na myśli wszystko co kryje się za Projektem Blue Beam.
I tak na marginesie jeszcze: dwa dni temu, dokładnie dzień po mocnej fazie zwątpienia w to wszystko, bo dawno nic nowego się u mnie w tym temacie nie ruszało, jakby dokładnie z tego powodu, znowu miałem okazję przyjrzeć się czemuś przelatującemu tuż nad moim domem krótko po wyjątkowo silnej burzy. Przelatywało bardzo nisko, na tyle że mogłem się temu całkiem dobrze przyjrzeć - obiekt o kształcie kuli, zostawiający za sobą lekką poświatę, do tego bogaty w różne kolorowe światła na prawdopodobnie metalowej powierzchni, wydający jeszcze charakterystyczny dźwięk podczas lotu. Wyszedłem z domu w idealnym momencie, dosłownie dwa kroki za drzwiami momentalnie rzuciło mi się to w oczy i leciało w moim kierunku. Kilkanaście sekund wcześniej zacząłem odbierać w głowie znajome sygnały.
Byłem naćpany, to prawda, ale 3 zupełnie inne trzeźwe osoby przebywające w tym czasie jakieś 1,5km dalej potwierdzają co najmniej jeszcze 4-5 dokładnie takich samych obiektów, jednak nie było dane im przyjrzeć się temu z takiego bliska jak mi. Żałuję bardzo, że nie chwyciłem za telefon, ale bałem się, że ich tym spłoszę albo potraktują mnie jeszcze jakimś laserem, zresztą i tak sądziłem, że zaraz pewnie wylądują. ;-)
A co do "fałszywych posłańców" to .. brak mi słów, by wytłumaczyć lepiej, musiałbym pokierować do odpowiednich osób a tego nie mogę zrobić, w każdym razie świetlistych kul i kontaktów z nimi radzę unikać :)
xehanort pisze:W sensie w Noc Kupały?
A co do "fałszywych posłańców" to .. brak mi słów, by wytłumaczyć lepiej, musiałbym pokierować do odpowiednich osób a tego nie mogę zrobić
w każdym razie świetlistych kul i kontaktów z nimi radzę unikać :)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cbd_0.jpg)
Legalne, ale traktowane jak podejrzane. Nowy biznes tonie w absurdach przepisów i kontroli
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/germancannaclubs.jpg)
Niemiecki ekspert: trudno dostrzec w legalizacji konopi cokolwiek pozytywnego
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/175-284921000.jpg)
Wpadli w trakcie transakcji
Piaseczyńscy kryminalni zatrzymali narkotykowy duet. Mężczyźni wpadli w trakcie transakcji, która odbywała się na jednym z parkingów w Wólce Kosowskiej. Na posesji 49-letniego obywatela Ukrainy, policjanci znaleźli uprawę marihuany. Krzaki konopi indyjskiej zostały zabezpieczone. 44 i 49-latek usłyszeli zarzuty karne oraz zostali objęci policyjnymi dozorami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/kasblokrys.jpg)
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce
Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/amnesia_ibiza.jpg)
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów
Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.