ODPOWIEDZ
Posty: 1575 • Strona 135 z 158
  • 2428 / 90 / 0
Bo podany donosowo praktycznie w ogóle nie działa ? Po prostu nie działa wciągany i tyle dużo beta-ketonów działa lepiej albo w ogóle tylko podanych doustnie %-D
Uwaga! Użytkownik Modyfikowany Bigos jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1959 / 57 / 0
Ale i tak i.v. jest najlepiej :-p .
Thirteen seconds to blood-brain barier. thirteen@safe-mail.net
  • 574 / 3 / 0
Są wyjątki, metedron nie działa IV. metylon może się nie rozpuszcza w wydzielinie nosowej i pewnie dlatego nie klepie, aczkolwiek nie jestem tego stwierdzenia w 100% pewny. Mógłby ktoś zrobić test, mianowicie nasmarkać na folie aluminiową, posypać odrobinkę motylkiem i zobaczyć jak to jest z tą rozpuszczalnością. Być może pies jest pogrzebany w innej budowie błony półprzepuszczalnej nosa względem żołądka?
Uwaga! Użytkownik ciezka bomba jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 6182 / 437 / 12
Zabrakło mi folii aluminiowej, ale metylon jest rozpuszczalny w wodzie, a tyle wystarczy, by rozpuścił się w smarkach.
  • 616 / 4 / 0
Ale może metylon musi po prostu dostać się do żołądka. W końcu oddziałuje na serotoninę która "mieści" się również w układzie pokarmowym.
Uwaga! Użytkownik wendrowycz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 7 / / 0
nie no oddziałuje chyba na serotonine w mózgu robiąc jakieś tam przekręty z receptorami na synapsach. No i co oznacza ze ampatogeny się rozpuszczaja w żołądku a nie interaktują z ukłądem nerwowym, w sensie nie bezpośrednio, tylko muszą być najpierw rozłożone w żołądku? Ale przecież MDMA wciągane klepie jak trzeba... hmm no se... no se..
  • 6182 / 437 / 12
Tamta serotonina służy tylko do regulacji ruchów jelitowych (angielska wikipedia - "intestinal movements"). Dostaje się stamtąd do krwi, ale nie przekracza bariery krew-mózg.
  • 1959 / 57 / 0
A czemu IV działa wyjebiście? Zwłaszcza z pFPP i gieblem :cheesy: .
Thirteen seconds to blood-brain barier. thirteen@safe-mail.net
  • 6182 / 437 / 12
Bo omija zarówno śluzówkę nosa, jak i błonę śluzową żołądka, dostając się bezstratnie do krwi. Osobiście podejrzewam, że część metylonu musi się podczas tego przejścia degradować, tylko czemu w nosie degraduje się go tak dużo?
  • 2775 / 39 / 0
Właściwie to nie do końca wiadomo dlaczego metylon podany na śluzówki nie działa dobrze. Podanie dożylne jest zazwyczaj najefektywniejszą metodą administracji leków i narkotyków. Duża dawka substancji w krótkim czasie dociera do ośrodkowego układu nerwowego, wywierając dużo mocniejszy efekt niż np. podanie doustne, które cechuje się wolniejszym wchłanianiem oraz częściowym metabolizmem w wątrobie (tzw. efekt pierwszego przejścia).
surveilled pisze:
Osobiście podejrzewam, że część metylonu musi się podczas tego przejścia degradować
bez przesady, rozpuszczenie metylonu w wodzie na godzinę nie spowoduje jego degradacji
surveilled pisze:
czemu w nosie degraduje się go tak dużo?
Nie wszystko co wciągniesz od razu leci ze spływem do żołądka. Część się wchłania, część spływa a jeszcze inna część pozostaje w nosie. Organizm próbuje zniwelować drażniący wpływ związku na tkankę (stąd się katarek) i w tych kleistych glutach metylon zapewne osiada
Ostatnio zmieniony 14 czerwca 2011 przez BS, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik BS nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 1575 • Strona 135 z 158
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Przepisy miały ukrócić rekreacyjne stosowanie medycznych konopi. W sieci można je obejść

Jest drożej, niż przed wejściem w życie przepisów ograniczających nadużycia przy kupowaniu medycznej marihuany, ale wystawianie recept online, bez wizyty u lekarza wciąż jest możliwe. W sieci załatwienie "trawki" na "legalu" trwa kilka minut.

[img]
Holenderska władza kontra zapach jointa: rekordowa kara dla plantacji!

Witajcie w kraju, gdzie marihuana jest legalna… pod warunkiem, że jej nie widać, nie słychać i – broń Boże – nie pachnie. W Hellevoetsluis, malowniczej miejscowości pachnącej dotąd głównie morzem i smażonymi frytkami, sąsiedzi od dwóch lat żyją w aromatycznej chmurze z największej w kraju plantacji konopi. Teraz sąd wziął głęboki wdech i wydał wyrok: tydzień na zamontowanie filtrów albo kara, która zaboli nawet tak wielką firmę jak CanAdelaar. Czy holenderski eksperyment z legalną trawką właśnie zamienia się w dym?

[img]
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”

Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.