Dekstrometorfan - nazwy generyczne: Acodin, Tussidex.
Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 115 • Strona 6 z 12
  • 282 / 9 / 0
Miewam mocną desynchronizację gałek ocznych, a poza tym obraz jest taki "poryty", jakby wszystko nagle się spłaszczyło i perspektywa dostała korby, jednak sam obraz jest wyraźny i szczegółowy. Słuch raczej niezmieniony, jedynie efekty spowodowane fazą - intensywniejszy odbiór muzyki, przez co jest dla mnie "głośniejsza". Smak faktycznie jest prawie wyłączony, jednak polecam wszystkim z całego serca napić się na porządnej fazie soku marchewkowego (takiego gęstego). Od dziecka go nie cierpię, jednak odczucia na tripie są niesamowite; czuje się zupełnie inny smak, mówiąc prosto i dobitnie "czystą zajebistość" spływającą przez gardło.
You Gotta Say Yes To Another Excess
  • 329 / / 0
Smak istnieje, ale taki bezpłciowy.
Węch, raczej jest, ale też taki bezpłciowy.
Słucha, wyostrza się niesamowicie, lubię to.. bo słychać coś co jest dość daleko.
Wzrok, w ciemności widać więcej.. ale to wina rozszerzonych źrenic i ogólnie oczów powiększonych.
Dotyk, raczej osłabiony. Rękami dotykać można, ale jeżeli dotyka nas coś to raczej słabsze jest to odczucie samego dotyku.

A mam pytanie, czy DXM może mieć jakiś negatywny wpływ na siatkówkę oka? Może doprowadzić do jakiegoś stanu zapalnego czy coś w ten deseń? :finger:
..kiedy trip Cię nie dopada, to zapytaj się o maga, mag to tripiarz jest największy, psychodela stan najlepszy..

wtf?! .. i ja to napisałem? grubo.
  • 402 / 3 / 0
[quote="qajak"]@ To bez fazy widzisz w 2D ?sorka, myślałem pisząc w kontekście oglądania tv.
  • 1290 / 7 / 0
U mnie ta sprawa wygląda następująca. Po DXM główne zmysły chyba wyżej niż ja wypierdalają w kosmos. Zupełne zatracenie smaku i węchu, wszystko co mam w gębie na lotach lub wącham, jest bez smaku czy zapachu. Wzrok i słuch, po prostu są naćpane. Często ciężko coś zobaczyć, z odbieraniem dźwięków też jest gorzej. Dotyk, ostro pojebany, niby bardziej wyczulony, ale często po DXM czuję, że coś mnie dotyka (czego nie ma), coś trzymam w ręku (czego nie ma) i nie mówię tu o samej fazie, tylko gdy ogarnia się co nie co z oczkami otwartymi.
Tak więc mi Myster dexter konkretnie przekręca działanie podstawowych zmysłów.
  • 49 / 1 / 0
oddech jest taki spokojny i przyjemny
wzrok jest nieco zniekształcony ale za to poszerza się pole widzenia
dzwięki są lekko stłumione
węch jest raz mocniejszy a raz zanika całkowicie
dotyk jest dziwny tak jakby ten bodziec był lekko opóźniony
  • 137 / 1 / 0
Zazwyczaj kompletnie nie czuję smaku, tak samo jest też z czuciem - porównam to do ogólnego znieczulenia. Słyszenie czegokolwiek nie wychodzi mi najlepiej, jestem lekko przygłucha, nie potrafię określić odległości obiektów na podstawie dźwięków, jakie wydają. Węchu raczej nigdy nie sprawdzałam. Z oczami to już dłuższa historia - całkowita desynchronizacja, fala barw, zniekształcone obiekty, wszystko się chwieje, drga i lata przed oczami. Skupienie wzroku na czymkolwiek jest wręcz awykonalne.
jestem debilem
  • 210 / 12 / 0
u mnie to wygląda mniej wiecej tak:
Węch, smak - prawie kompletnie zanikają
Dotyk - robi czasem dowcipy, ale dopiero przy sporych dawkach
Wzrok - rozjechany na maksa, smugi i blyski, drganie i falowanie obiektów
Słuch - lepszy - kto jadł, ten wie
Ogólnie rzecz biorąc to po deksie zmysly sa po prostu naćpane i funkcjonują na zupelnie innych zasadach niz na trzeźwo.
W ciemności napędzanej chemią dalej i głębiej śnić. Sny i chemia,  więcej chemii więcej snów. I ciągle dalej w ciemność, w sny szalone, w opetane głębie i w  źrenice jak otchłanie.
  • 1259 / 10 / 0
słuch jest zdecydowanie wyostrzony, ma to miejsce ze względu wychwyt zwrotny serotoniny i dopaminy, sygnał jest wzmacniany (albo raczej nieosłabiony) na kablach, nadmiar może wywołać przewrażliwienia, czyli szumy, piski, albo echa (rzadko, raczej dotyczy tryptamin i uszkodzeń OUN)
  • 2 / / 0
Psychopath pisze:
Wzrok i smak sie oslabiaja, a wech i sluch sie wyostrzaja. Z tym sluchem to ciekawa sprawa, bo mozna uslyszec rozmowy dobiegajace z bardzo daleka, tak samo wszystkie nocne stworzenia na dworzu sa slyszalne jakby byly conajmniej 2x blizej.

wiem ze stary post cytuje , ale sie polecam wszystkim sie zastanowic :D
czy to wyostrzone zmysly , czy wyobraznia plata figla co jest bardzo mozliwe.

no ale.. podobnie jak wy to zauwazam. gdyby tak mozliwe bylo stale podkrecenie tak sluchu.. wiele bym dal za to.
  • 84 / / 0
Floss pisze:
u mnie to wygląda mniej wiecej tak:
Węch, smak - prawie kompletnie zanikają
Dotyk - robi czasem dowcipy, ale dopiero przy sporych dawkach
Wzrok - rozjechany na maksa, smugi i blyski, drganie i falowanie obiektów
Słuch - lepszy - kto jadł, ten wie
Ogólnie rzecz biorąc to po deksie zmysly sa po prostu naćpane i funkcjonują na zupelnie innych zasadach niz na trzeźwo.
konkretna odpowiedź.

ja to sobie dorobiłam teorię, w sumie chyba dobrą, że niektóre zmysły się 'wyłączją' na korzyść efektywniejszej 'pracy' tych drugich- pastrz słuch.
i tutaj również- dlaczego dex działa lepiej w ciemni/ z zamkniętymi oczami? wzrok-off i wyobraźnia pracuje na pełnych obrotach
ODPOWIEDZ
Posty: 115 • Strona 6 z 12
Newsy
[img]
Narkotyki w bloku rysunkowym dla dzieci. Z piłkarzami reprezentacji Polski na okładce

Wrocławskie służby znalazły je w paczkach kurierskich

[img]
Marihuana tylko na receptę. Tajlandia zmienia politykę dotyczącą "miękkich" narkotyków

Marihuana w Tajlandii jest dostępna już tylko na receptę; w życie wszedł dekret zmieniający wprowadzone trzy lata wcześniej liberalne zasady sprzedaży specyfiku - podała w piątek agencja AP, przypominając, że Tajlandia była pierwszym azjatyckim państwem, które zdekryminalizowało obrót marihuaną.

[img]
Używanie marihuany znacznie zwiększa ryzyko śmierci. „Byli młodzi i nie mieli wcześniejszych chorób

Regularne używanie marihuany może niemal podwoić ryzyko śmierci z powodu chorób sercowo-naczyniowych – wynika z najnowszej metaanalizy danych medycznych obejmujących blisko 200 milionów osób w wieku od 19 do 59 lat. Niepokoi fakt, że dotyczy ono również młodych osób, które do tej pory uważano za mniej narażone na takie zagrożenia.