Więcej informacji: Morfina w Narkopedii [H]yperreala,Heroina w Narkopedii [H]yperreala
oxan pisze:. wstyd, upokorzenie, ból, zimno, pustka, samotność, beznadzieja, brak jakiejkolwiek akceptacji, cierpienia fizyczne i psychiczne. parę słów, które określają ten nałóg..
Ja krótko jem opiaty w ciągu, dopiero 3 lata około (dla niektórych to długo). Robiłam w tym czasie przerwy. I tak jak piszą niektórzy nie najgorsze były początkowe bóle tylko późniejszy fakt że cały dzień myślę o narkotykach, w nocy śnią mi się narkotyki, czuję zapach syropu tramalu itp.
A teraz znowu ciąg. W dzień wszystko pięknie, uczę się i pracuje nieraz przysypiając w kącie. A kiedy nadchodzi noc i rodzina idzie spać ja jak co wieczór snuje się po domu i użalam się nad moimi opiatami. Ale tak wiem, sama mogę sobie za to podziękować.
Jednak tak jak pisze oxan ludzie nie cieszcie się że rąbiecie opio garściami bo wcześniej czy później opio wrąbie was... i nic już innego wam nie zostanie.
czasem może nie wyrażam się dość jasno, bo zwykle nie mam jasnego, niezmąconego umysłu, jestem wiecznie "pod wpływem", ale bardzo bym chciał, żeby choć paru wzięło sobie kartkę papieru, podzieliło na 2 części po jednej (+ )dla opio, po drugiej(-). ciekawy jestem bilansu. tylko jeszcze jedno, nie kłamcie przed samym sobą, bo po co.
oxan pisze: bardzo bym chciał, żeby choć paru wzięło sobie kartkę papieru, podzieliło na 2 części po jednej (+ )dla opio, po drugiej(-). ciekawy jestem bilansu. tylko jeszcze jedno, nie kłamcie przed samym sobą, bo po co.
bo wiedza jest że się źle robi ale ona nie przeszkadza brnąć w to dalej
ty za to ciągle tu smucisz o swoim marnym losie narkomana, któremu fentanyl zabrał wszytko. To przykre jest ze jesteś taki nieszczęśliwy jednak mam wrażenie iż piszesz dużo o swoim wyniszczającym nałogu tylko po to by publicznie usprawiedliwiać swoje narkomańskie wystepki i staczanie się na dno.
Niby poszedłeś na program metadonowy, a dostałeś tego metadonu w chuj (chyba 250ml?) nie wierzę aby ktoś po takiej dawce metadonu miał tak silne głody psychiczne, że musiałby dobierac. Zacząłeś dobierac fent i dolargan bo najzwyczajniej w świecie jeszcze chciałeś sie naćpac (albo doćpac bo po 250ml metadonu już pewnie miales całkiem dobrze na bani) Ten metadon to tylko taki pic dla twoich bliskich aby myśleli, że chcesz jakoś walczyć z nałogiem i ci dali spokój ale tak naprawde gdybyś miał wolną reke to wolałbys nie pic metadonu by lepiej działał fentanyl i dolargan.
Moim zdaniem twój przypadek uzależnienia nie jest beznadziejny ale mimo ze masz już kupe lat na karku dalej nie doszedłeś do momentu w którym byś chciał skończyćz nałogiem. Trudno mi powiedzieć dlaczego. Być moze dlatego ze twoja dobrze sytuowana rodzina nigdy nie pozwoliłaby byś przez nałóg sięgną typowego dna (czyli bezdomność, skrajna bieda) zawsze pomogą, zawsze coś załatwią, a to prywatny detox, a to podwójną dawke metadonu etc
chiałbym zaznaczyć iż nie miałem na celu ciebie urazic (gdybym miał wymienić ulubionych urzytkowników tego forum to byłbyś w czołówce)
Napisałem tylko co osobiscie mysle o twojej sytuacji, a że nie znam ciebie osobiscie i nie jestem w twojej skórze to oczywiste jest i jestem tego świadom, że mogę się mylić
wierz mi, ja po metadonie naprawdę nic nie czułem, ani nie czuję. dobieram, bo nie potrafię przestać. dlaczego-nie wiem. naprawde w ostatnich 2 latach próbowałem bardzo intensywnie zerwać z nałogiem. detoxy, odwyki, róznorakie terapie. nic nie dało efektu. zawsze wracałem. uwierz mi, że nie szukam usprawiedliwienia dla swych narkomańskich wyczynów i chęci ćpania. naprawdę myślałem, że się jakoś ogarnę. nie potrafię. ten psychiczny przymus brania i to w dodatku iv jest u mnie nie do pokonania. jak nie dam sobie w żyłę, to czuję taki niedosyt, że niekiedy wręcz wzbudza to we mnie agresję.ja się poddałem. i tyle.
na dno się stoczyłem dawno. jak pisałem jest wiele den. dla każdego inne. czasem wolałbym mieszkac na dworcu i chodzić po śmietniku wiedziałbym lepiej, że muszę mieć motywację. a tak to co? rodzina trwa przy mnie, na przekór logice i przedłuża moją wegetację. naprawdę czasem lepiej mieć kAROWNA SYTUACJE I JASNY WYBÓR, A NIE ZAGMATWANE COS, W CZYM NIE WIESZ JAK SIE PORUSZA. TO TYLE A PROPOS MEGO NAŁOGU, WYSTĘPKÓW I BIADOLEŃ ;)
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Mąż polskiej noblistki myślał, że "popadł w szaleństwo". Badania nad psychodelikami w PRL
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Larwy ostryg bardziej "zestresowane". Wszystko przez narkotyki
Pod wpływem pochodzących ze ścieków narkotyków larwy ostryg poruszają się powoli i są zestresowane — wskazują najnowsze badania naukowe, na które powołuje się Polska Agencja Prasowa.
"Pamiątka" z Tajlandii. Portugalczyk wpadł na warszawskim lotnisku
24 kg marihuany miał w swojej walizce Portugalczyk, zatrzymany na lotnisku Chopina w Warszawie. W bagażu 22-latka, który przyleciał z Bangkoku w Tajlandii, znaleziono 42 paczki suszu, których wartość na czarnym rynku oszacowano na niemal 1,2 mln zł. Mężczyźnie grozi grzywna i od 3 do 20 lat więzienia.
