Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
Miałem ostatnio takie coś, że po 900mg DXM nie mogłem się odlać ale przez jakieś 3-4 godziny. Strasznie chciało mi się lać i nic. Napinałem mięśnie i nichuja, wody w sobie miałem dosyc, bo puściłem bełta kilka razy do klopa. Piłem nawet specjalnie więcej jeszcze, odkręcałem kran żeby szum słyszeć, siadałem na kiblu, z wszelakich pozycji to próbowałem podejść i nic.
O co mogło chodzić, że tak spytam:P Bo mam mały mind-fuck.
bywa ok, ale jeszcze nie jest
http://www.doz.pl/leki/d768-zmniejsza_n ... ieletowych [te z pierwszego rzutu]
Mojo pisze:...nie mogłem się odlać ale przez jakieś 3-4 godziny. Strasznie chciało mi się lać i nic.
Odpowiem cytatem na cytat:
wintermute pisze:podczas spożycia DXMu możemy wyróżnić dwie fazy:
1) SUCHA - kiedy DXM zaczyna działać
- uczucie na pęcherz jest iluzoryczne, odczuwamy nieuzasadnioną potrzebę moczu
- kontrola nad mięśniówką cewki moczowej jest bardzo ograniczona
NA TYM ETAPIE UNIKAMY SPOŻYCIA PŁYNÓW I ZWIĄZKÓW WZMAGAJĄCYCH DIUREZĘ (PIWO, HERBATA, KAWA ETC) - każda ilość wody musi zostać w jelicie wchłonięta, co natychmiast podnosi objętość krwi, a zatem ciśnienie. wymusza to przepływ klębuszkowy w nerkach i dochodzi do utworzenia moczu w ilości odpowiadającej spożytym płynom w przeciągu 15min.
Dodatkowo płyny podczas peaku mogą spowodować niebezpieczne skoki ciśnienia i zaburzenia gospodarki potasu.
2) MOKRA - od 3-6h po rozpoczęciu działania - główne działanie sie skończyło, wiekszość DXM została zmetabolizowana oraz poddana KONJUNKCJI - odpowiednie glukurioniany metabolitów DXM muszą być rozpuszczone w dużej ilości wody, żeby mogły zostać wydalone przez nerki.
Na ten proces, organizm potrzebuje ok 3-5l wody, którą pobierze z tkanek (następuje odwodnienie).
Na tym etapie niezbędne jest już oddanie moczu (mimo iż faktyczne parcie na pęcherz może być paradoksalnie osłabione w związku z postępującym znieczuleniem) a także podaż płynów, które uzupełnią ubytek wody tkanowej, bez wzmagania diurezy czy ciśnienia.
OGÓLNIE:
- unikamy płynów przez pierwsze 2-3h
- realna potrzeba oddania moczu następuje dopiero po ponad 3 godzinach
- najpóźniej po 5h od początku uzupełniamy płyny, nie mniej niż 2 litry, opcjonalnie witaminy, minerały, konjugaty - acetylocysteina (ACC) - w ciągach
1) LAĆ NA SIEDZĄCO! - na stojąco nie ma parcia na pęcherz i rzeczywiście odlać się na stojąco jest bardzo ciężko.
2) Jeżeli nie idzie, to pochylcie się do przodu albo przybliżcie nogi i "stańcie" na palcach. Optymalna pozycja do załatwiania się to kucanie, więc nawet zwykłe siedzenie może czasem nie pomóc i trzeba imitować pozycję kucającą.
3) Puśćcie lekko wodę z kranu, ale tak minimalnie, żeby było słychać powolny strumyczek, o dziwo pomaga, nie tylko przy deksie ale przy każdym problemie z odlaniem się
4) Nie ciśniemy na pęcherz z całej siły. Oprócz dodatkowego bólu, który sobie zadacie, będziecie mieli uczucie jeszcze większego parcia na pęcherz, a nic nie poleci. Pozycja imitująca kucanie i strumyczek wody z kranu powinny pomóc. Nigdy nie zdarzyło mi się, żeby nie poszło, jedynie na stojąco miałem problemy.
Ale i tak wszystko co napisałem, zostało już napisane przez innych. Lepszego rozwiązania na te dolegliwości nie widzę. A już na pewno nie polecam dopijać jeszcze więcej płynów na ruszenie pęcherza, to nic nie da tylko będziecie jeszcze bardziej cierpieć :P
Może wynika to z tego, że deksa przyjmowałem dopiero 3 razy? Nie wiem.
Uho pisze: Może wynika to z tego, że deksa przyjmowałem dopiero 3 razy? Nie wiem.
Człowieku no to z czym do rzeczy... Też zaraz sobie napiszę w dziale o fajkach, że one w ogóle nie uzależniają po czym dodam, że w sumie to paliłem tylko 3x w życiu na jakiejś imprezie...
Problem z odlaniem nie występuje na początku jak jest duża magia i robi nas jedno opakowanie.
Odnośnie niemożności oddania moczy to wg mnie w dużej mierze jest to wkręt... Kiedyś sobie tak właśnie wkręciłem, że zatkało mi się coś w przewodzie moczowym i zaraz nazbiera mi się tyle moczy, że rozerwie mi pęcherz... W rzeczywistości nic takiego nie miało miejsca. DXM po dużych dawkach rzędu 1000mg powodował, że latałem bardzo często do kibla i po takim czymś pęcherz lekko świruje i wystarczy niewielka ilość moczu i już Ci się wydaje, że musisz się odlać bo cie ciśnie. Często właśnie tak złudnie siedziałem po 10-15 minut na kiblu "bo przecież muszę się wylać". Spoko nie grozi wam eksplozja pęcherza :D BTW Po DXM zawsze sikam na siedząco.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cannatobacov.png)
Marihuana a zdrowie jamy ustnej: Nowe badania kontra nikotyna i snus. Co szkodzi bardziej?
Największe jak dotąd badanie długofalowego wpływu marihuany na zdrowie wykazało… tylko pogorszenie stanu dziąseł – a i to w mniejszym stopniu niż przy używaniu tytoniu czy snusa! Nie zaobserwowano innych poważnych negatywnych skutków zdrowotnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/metaukropol.jpg)
CBŚP i ukraińska Służba Bezpieczeństwa rozbiły grupę przestępczą produkującą metamfetaminę
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji z Zarządu w Poznaniu, we współpracy z jednostką śledczą Służby Bezpieczeństwa Ukrainy z obwodu zaporoskiego, pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Poznaniu oraz prokuratury ukraińskiej, przeprowadzili skoordynowaną operację wymierzoną w zorganizowaną grupę przestępczą, która zajmowała się nielegalnym wywozem z Polski do Ukrainy leków zawierających pseudoefedrynę, które następnie były wykorzystywane do produkcji metamfetaminy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zelkonopie.jpg)
Konopie w żelkach. Wszczęto dochodzenie
W Holandii w żelkach Haribo o smaku coli stwierdzono obecność konopi indyjskich. Kilka osób, w tym dzieci, zgłosiło dolegliwości po ich spożyciu. Sprawę bada holenderski Urząd do Spraw Bezpieczeństwa Żywności i Produktów Konsumenckich (NVWA).