TALK - Rozmowy [H]

[Hicior]

@ Hicior - jak dlugo rozwijala sie u ciebie ta psychoza? To znaczy przeciez nie bylo na pewno tak, ze nagle z minuty na minute wszystko urosło, przedstaw jak mozesz jak to wygladalo i czy bylo zainicjowane jakims wydarzeniem:P

Miałem 20urodziny,przepisywałem codziennie przez miesiąc do zeszytu wszystko co mi do głowy przychodziło,bo myślałem że to najelpszy sposób na nerwice..Nagle poczułem się jakby nie w swoim ciele czułem się tak jakby był kimś innym...Ciągle zadawałem sobie pytania i odpowiadałem w myślach

[C17H13ClN4]

to ciekawe mnie też alpra nakręca do życia....podobnie mam z fentanylem(opio) które na mnie działa jak extazy z dobrym speedem

hehe, już był temat o tym w głównym wątku o alprze. Jest strasznie motywująca, nie? Dużo bardziej niż inne benzoski. Nie używam tego leczniczo (broń boże ;-) ), ale zawsze jak już się tym zapierdolę, to nagle wszystko latam załatwiać, ciągnie mnie do ludzi itd. Alpra to największy smakołyk (zaraz po oxy) dostępny w aptece :finger: To mówiłem ja jarząbek

[Hicior]

Anafranil nie podziałał na moje problemy z kontaktami społecznymi w środę poproszę o małą dawkę jakiegoś neuroleptyku który wyeliminuje u mnie halucynacje muzyczne i uaktywni mnie oraz zmniejszy lęk Co będzie lepsze solian czy sulpiryd?w małej dawce?
pozdrawiam

[qiuru18]

neutoleptyk to neuroleptyk ....co mamy ci doradzić ? ...jak by istniał jeden idealny to był wszystkim go przepisywano
Sam musisz spróbować

[Hicior]

Byłem wczoraj u lekarza...Zwiększył dawkę nootropilu ,dodał w małej dawce Solian...Moj staff to obecnie 30mg abilify,100mg solianu,150mg anafranilu,2x2,4g notropilu i lorafen w razie lęku napadowego
pozdrawiam

[666]

30mg abilify,100mg solianu,150mg anafranilu,2x2,4g notropilu i lorafen w razie lęku napadowego
pozdrawiam

Bardzo mocny mix, a wszystko zaczęło się od:

Mam 21lat.Jak miałem 18lat zgłosiłem siędo psychiatry po antydepresanty na fobie społeczną.

Ok, a teraz ważne pytanie. Czy fobia społeczna była wtedy Twoim jedynym problemem? Napisz jakie miałeś objawy, sam sobie to zdiagnozowałem post factum czy wtedy szedłem z gotową diagnozą z Wikipedii?

Dostałem seroxat było cacy działało na fobie,depresje,tylko naped miałem do kitu bo spalem często i odstawił mi to psychiatra.

Jaka dawka? Jak długo brałeś, bo jeżeli senność to był jedyny problem, a WSZYSTKO inne grało, to nie widzisz w jak bardzo absurdalnej sytuacji teraz jesteś?! Czyli miałeś też depresję? Napisz coś więcej na ten temat.

Potem efectin,spotęgował natręctwa myślowe bałem się jak patrzyłem na noże że komuś krzywde zrobie.

To było do przewidzenia, heh. Ja miałem identycznie.

Odstawiła lekarka i dała anafranil.Natręctwa zaleczone ale tliła się nadal fobia społeczna,odstawiłem na wlasną rękę.

Można było dorzucić sertralinę, co Tobą wtedy kierowało? Bo mi to coraz bardziej BPD przypomina

Po 2-3miechach straszna fobia,natręctwa,depresja ,płacz.Dała mi tym razem prozac...

:cheesy:

Potem już lawina wydarzeń... Wiesz co? Może jednak ta sertralina i jakaś terapia na twoje dolegliwości wynikająca z mieszania psychotropów.

***
Myśli w locie:

Psychoza po fluoksetynie? Raczej już coś wcześniej było nie tak, to mógł być tylko zapalnik bomby.

U mnie (diagnoza BPD ) wenlafaksyna i fluoksetyna powodowały nasilenie ekstrawersji (byłem klaunem), natomiast czy były to objawy psychotyczne? Pierdoliłem głupoty i nie mogłem się powstrzymać, więc może i tak.

C17H13ClN4: Bardzo dobre, merytoryczne posty - szacunek.

[Hicior]

Sam sobie zdiagnozowalem,dostalem seroxat bo po to poszedłem do psychiatry chcialem być pewny siebie,nie buraczyć przy ludziach,nie uciekać wzrokiem,nie bac się po prostu...Depresji wtedy nie miałem...Seroxat wbrew pozorom zadzialal tak jak mial znikneła fobia ale nie bylo napędu,spałem często i dlugo na tym,musialem kawe żłopać...Co mną kierowalo że odstawiłem Anafranil?Robilęm w miedzyczasie terapie Richardsa i myślałem że jestem zdrowy więc sobie to odstawiłem...Na psychoterapie chodziłem indywidualnie i grupowo,nic to nie dalo za każdym razem mierzyłem się z lekiem społecznym...siedząc w kółku z innymi osobami którzy mieli problemy życiowe...Terapeuta też nie rozumiał mnie,chłop 190cm100kg wagi silny i sięboi przejsć przez ulicę na której przechodzi np kobieta i mierzy się znim wzrokiem ,albo male dziecko?obłęd nikt mi nie potrafi już chyba pomóc dlatego pakuje sięw neuroleptyki i inne aby żyć...nie istnieć....żyć
pozdrawiam

[666]

W moim przypadku problemem była częsta zmiana leków ("a może będzie lepiej") i podnoszenie dawek, żeby lepiej klepało. Potem dodatkowo stabilizatory, eh. To była zła droga. Jedyne co z tego wynikło to frustracja i efekty uboczne.

W zaburzeniach osobowości najnowszym trendem jest leczenie atypowymi neuroleptykami solo, czasem z dodatkiem 50 mg sertraliny. Dobrze działa też sulpiryd/kwetiapina w małych dawkach. No abilify (Arypiprazol) też zajebiście roku...

Powodzenia, zapytaj lekarza, czy nie lepiej zapodać jeden z w.w. duetów. Na ból istnienia i dystans ponoć najlepsza jest kwetiapina.

[Hicior]

ja próbowalem i sertraline i kwetiapine oba nic nie daly jedynie abilify wyeliminowal depresje,

[Pan Drag]

Ja obecnie mam brać z rana końską dawke SNRI (tak jak zapisał psychol) 150 mg wenlafaksyny, na noc rispolept z klorazepanem (teraz odstawiam co 2 dzień 5 mg).

Ogólnie poszedłem żeby sobie nastrój poprawić, ale jakieś tam lekkie stany depresyjne były, fluo z klorazepanem działało tak jak chciałem tylko troche za słabo, no i psychol przepisał na początku wenla (37,5mg) dodał jeszcze rispolept i kurwa jakby nie wiem co, wszystko powróciło te całe stany depresyjne itd. No to teraz mam 150 mg wenla z rana :-/

I takie pytanko dla upewnienia, rispolept można odstawić od tak z dnia na dzień?