Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
scout667 pisze:Powiedz no jeszcze jaki gatunek grzybka zjadłeś?Bo przypomina mi to moje tajskie.I ile czasu trwał trip?
Zjadłem te 2g około 21. Ciężko określić dokładnie ile trwało, bo zejscie było niezauważalne. Ale do 6 rano jeszcze chyba było coś czuć.
Nie żeby mi się to nie podobało, wręcz przeciwnie. Bycie nadczłowiekiem było wspaniałe. Muzyka była odowiednia (dobry ambient). s&s też - moje mieszkanie + dużo zapalonych świeczek.
Nie chciałem się kłaść i np. medytować, bo po pierwsze: 0 CEVow. Po drugie myśli miałem tak czyste, że nie sposób to opisać. Wolałem zając się "zwykłymi" rzeczami i odkrywać je na nowo, niż "zamulić" :)
scout667 pisze:W sklepach zagranicznych czy poradnikach(bla bla)można przeczytać że różne odmiany mają różne działania i odczułem to na własnej skórze, to nie są jakieś tam subtelne pierdoły ale zupełnie inna jazda. Będę jeszcze przeprowadzał "badania" to dowiem się więcej na ten temat,ale od TEGO chyba jest TEN topic tak...?Czytałeś pierwszy post?
Innymi słowy, jeśli wkręcisz sobie, że po odmianie Mazapatec doznasz "mistycznego" tripa, bo w końcu to odmiana stosowana przez plemiona indiańskie, to jest duża szansa, że tak własnie będzie, ale nie dlatego, że ta odmiana ma w sobie jakąś ponadprzeciętną mistyczność, tylko dlatego, że uwierzyłeś w to, ze ją ma.
Natomiast różnice między łysicami a cubensisami występują, są to różne gatunki i mają różne stężenia poszczególnych alkaloidów.
W praktyce nie da się powtórzyć tych samych s&s :) No chyba, że ktoś mieszka na pustyni, i jego interakcje ze światem zewnętrznym przez dłuższy czas są ograniczone do minimum, bądź po prostu jest na takim poziomie "rozwoju duchowego", ze nie wpuszcza do siebie rzeczy z zewnątrz.
Dla przykładu pisanie na klawiaturze - w czasie tripu tak sie tym zafascynowałem, ze zalewałem ludzi na gg potokiem słów, bo tak fajnie mi sie pisało. Do tego z każdą chwilą coraz to szybciej. Teraz może juz nie tak szybko jak w nocy, ale zauważalnie szybciej, mniej błędów i lepiej niż przed konsumpcją grzybków :)
S&S jest mega wazne, az mozna sie zdziwic jak.
edit: S&s ma potężną moc. Pierwsze cube'y jadłem w Amsterdamie. Wcześniej miałem doświadczenia z p. semilanceata, ale nic tak mnie nie porobiło jak tamte cubensis'y. Po prostu magia - miasto tętniące życiem, red light district nocą i 30 g świeżych cubensis. Zazwyczaj grzyby działają na mnie aspołecznie, ale wtedy czułem się zupełnie inaczej - czułem klimat tego miasta. Wizuale były również inne niż zwykle. To była odmiana equador. Gdy jadłem tę samą odmianę innym razem w domowym zasiszu to już nie było to samo.
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Trump uznał fentanyl za broń masowego rażenia. „Używają go, by zabijać Amerykanów”
Prezydent USA Donald Trump podpisał w poniedziałek rozporządzenie uznające fentanyl za broń masowego rażenia. W uzasadnieniu stwierdził, że „wrogowie USA używają go, by zabijać Amerykanów”. Oświadczył zarazem, że rozważa złagodzenie federalnych restrykcji obejmujących marihuanę.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.