Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
GCrytek pisze:Ze świeżakami? Nie wyobrażam sobie, chyba tylko bym słyszał "o kurwa". Możliwe, że przesadzam, ale już widzę te naćpane mordy, co pierwszy raz deksa jedzą w dodatku z kumplami, nie koncentrując się na sobie.
Akaz, Pill, Wawoj, Qlimax, Hennessy. Oni doskonale wiedzą o co chodzi w deksie, z nimi trio to istny raj mógłby być (kiedyś i tak się spotkamy wszyscy razem [ external image ] )
A tak poza tym to dexeleet, daje nam możliwość tripowania w samotności, ale z tą pewnością, że zawsze ktoś się odezwie.
Ja jadlam DXM we wszystkich mozliwych konfiguracjach chyba. Mialam taki czas i takich znajomych, ze wszystko bylo piekne. Lazilismy w trojke nocami po miescie, lasach, nad jeziorem. Zawsze z kocykiem, muzyka i dobrym humorem przede wszystkim. Rozumielismy sie doskonale, co bywa przydatne, kiedy nie potrafisz skleic zdania. Dobrze jest wiedziec, ze jak nie ogarniesz, to ktos to zawsze zrobi za Ciebie. Zwykle to spadalo na mnie, musialam wszystkich prowadzic, zeby nie poupadali. Wygladalo to czesto jak wycieczka ze szkoly specjalnej. :cheesy: Raz tylko mi sie zdarzylo nieogarnac, stalam pol godziny po szyje w jeziorze. Byl chyba kwiecien, czy maj, w nocy troche wialo chlodem, totez niespecjalnie mi sie podobala perspektywa wyjscia stamtad. Na szczescie zostalam wylowiona przez S., ktora to tez wytarla mnie i ubrala, co bylo trudne, bo trzeslam sie tak, ze nie moglam trafic noga w nogawke spodni.
Sama przetripowalam tyle, ze ho ho, nie ma o czym mowic. Nie czuje sie samotna, czesto mam wrazenie, ze u mnie w pokoju jest pelno ludzi, hehe. Jednak najlepiej sie tripuje z Cosmo, bo mozna sie z niego posmiac, potrzymac za raczke, poprzytulac sie i cieszyc sie promieniujaca z niego energia i miloscia.
Trip na żywo z kimś z Hajpa to rzecz na którą mam ochotę już pewien czas, z Akazem miałem się widzieć, ale zrobił sobie przerwę, kurcze :P
No i nie wyobrażam sobie, żeby przeżywać to tak samo intensywnie w grupie. Samemu można się wyciągnąć na wyrku, zamknąć oczy i oddać muzyce... gdyby mnie ktoś kurwa z tego stanu 'wyrwał' (czy to przypadkowo czy też specjalnie) to bym się zdenerwował, a pozytywnie na podróż z pewnością by to nie wpłynęło.
Brałam tylko 3 razy, pierwszy raz 15 tabletek. To był dla mnie szok, brałam z koleżanka na wagarach i miałam małego bad tripa, bo eks ciagle pisał smsy a mi sie zawieszał telefon, a poza tym nic nie kumałam.
Za drugim razem u koleżanki w domu 20 tabletek. Było dosc fajnie ale to nie to. Siedziała trzecia kolezanka trzezwa. nie podobało mi sie.
Z 3 razem sama :D i zaliczam go do najbardziej udanych. aczkolwiek to jednak nie dla mnie. Wziełam wtedy całą paczkę. Za mocno mnie robi te DXM. poza tym trzeci raz był tak nietypowy i fajny że musze go gdzies opowiedzieć.
Edit: W samotnosci choćby dlatego, że ja po DXM w ogóle sie nie nadaje do ludzi! Ledwo chodziłam po tamtej całej paczce.
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Zaskakujący trend wśród Polaków. Chodzi o spożycie alkoholu
Spożycie alkoholu aktywnie ogranicza 55 proc. Polaków, a 21 proc. deklaruje całkowitą abstynencję.
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
USA: Co czwarty kierowca, który zginął w wypadku, był pod wpływem marihuany
Nowe badanie przeprowadzone w stanie Ohio pokazuje, że ponad 40 proc. kierowców, którzy zginęli w wypadkach drogowych, miało we krwi THC – substancję psychoaktywną zawartą w marihuanie. Średnie stężenie było wielokrotnie wyższe niż poziom uznawany za bezpieczny.