Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 1 z 4
  • 10 / 2 / 0
Witam :),

Hyperreal ogólnie czytam już parę latek, ostatnio zainteresowałem się fetą i ciśnę ją regularnie dzień w dzień po 3 kreski max. w odstępach nie mniej niż 5h ;). Wykładów na jej temat nie potrzebuję bo przeczytałem wszystko co było tylko zamieszczone na H i nie tylko na jej temat.

Więc do rzeczy, kupiłem łape z nowego źródła, koleś obiecał że wypierdala z butów - noi tak jest :) ale ciężka sprawa w pakowaniem jej w nocha, jest w formie typowej plasteliny a wciągając mam wrażenie że nos mi zaraz odpadnie a gardło wypali. Mimo typowego bólu jej działanie jest zadowalające. Zwracam się z prośbą do osób z doświadczeniem nt. jak przekształcić fetę w proszek :) czytałem 2 tematy nt. mokrej fety ale nie znalazłem tam odpowiedzi która by mnie satysfakcjonowała a pieniążki mi się nie rozmnażają w portfelu aby eksperymentować w parze z ryzykiem. Głównie mi chodzi gdzie ją suszyć aby nie traciła mocy, czy to normalnie wysypać na parapet i rozdrobnić czy to może wsypać do szklanki i postawić na kaloryferze? i oczywiście jak długo czasu powinienem ją trzymać maksymalnie na wolnym powietrzu. Na koniec dodam że muszę wora zawijać w 2 grubsze papiery bo tak jebie że z kieszeni na dupie czuć gryzący intensywny zapach %-D

Pozdrawiam,
  • 1067 / 205 / 0
Nieprzeczytany post autor: czajnikof »
Opcja szukaj. http://talk.hyperreal.info/viewtopic.php?t=26847 <-- Pierwszy wynik. Tak trudno?
I don't do drugs. I am drugs.
  • 10 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: LEmOn »
widocznie nie przeczytałeś mojego postu nawet :rolleyes:

Temat który przedstawiłeś już nie raz widziałem, a jedno co z niego wynika to jedna wielka kłótnia kto wie lepiej i kto jakie ma doświadczenie i jedynie co mogło się przydać z informacji tam zawartych to, to że fenyloetyloamina otworzył worek na godzinę i wrócił po niego a w nim niby fetka stwardniała i skruszała ale jakim kosztem mocy ?, oczywiście pilleater podał metodę którą już wykorzystałem przy zakupie (nic lepszego jak wciągnąć plastelinę po której ma się ochotę amputować nos %-D ).

Pozatym nie chcę aby ten temat skończył się w podobie do tego który czajnikof podał powyżej :-). Także w dalszym ciągu czekam na propozycje wysuszenia myszki aby najmniej straciła na swojej mocy ;-)

Metod wiem że trochę jest... aceton, woda i wyparowanie jej, zostawienie jej na jakiś czas aby miała dostęp do tlenu itd... lecz fenyloetyloamina stwierdził po swoim eksperymencie że feta jakoś słabiej działała i wole być pewien co zrobię - no właśnie zanim to zrobię %-D eksperymentowanie nie jest na mój budżet, preferuję informacje od osób siedzących już trochę w temacie ;-)
Ostatnio zmieniony 21 kwietnia 2010 przez LEmOn, łącznie zmieniany 1 raz.
  • 1238 / 27 / 0
Nieprzeczytany post autor: gringo »
Gdy mokra jest feta
Wnet ją dawaj pod napleta!
לאכול חומצה!
  • 1067 / 205 / 0
Nieprzeczytany post autor: czajnikof »
[quote="LEmOn"]
widocznie nie przeczytałeś mojego postu nawet ]

Masz rację. Przeczytalem tylko nazwe tematu i założę się, że jakbyś poszukał dobrze, to byś znalazł satysfakcjonujące Cię info, bo wątek był wałkowany milion razy.
A temat, do którego dałem link to faktycznie śmieci, ale jego założyciel ma taki sam problem, jak ty.

Z tego co wiem, ludzie radzili 'suszyć' taką plastelinkę, wsadzając ją do lodówki. Bo ona się roztopiła właśnie od wysokiej temperatury (np ktoś ją trzymał w kieszeni).
I don't do drugs. I am drugs.
  • 10 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: LEmOn »
Wkurwiłem się bo wyciągnąłem z szafy i jeszcze większa papa z tego, wjebałem wszystko do zamrażalnika za pół godz zobaczę jak to będzie wyglądać, to pierwsza i ostatnia witamina A w takiej formie. <_<

Edit: zamrażalnik chujnia zrobiło to się tylko wilgotne, idę to normalnie do lodówki wsadzić...
Edit2: lodówa też chuj

Finalnie wsypałem to do plastikowej nakrętki po szerokim słoiku, rozwaliłem na malutkie grudki i schowałem w szafie, zobaczymy co z tego rano będzie... szkoda że nie przyśpieszę sobie teraz czasu snem %-D

Edit3: Chuj leżało całą noc w szafie od 02:00 do teraz wyciągnąłem 07:30 i dalej lipa a szczura jak przysadziłem bolało jak zwykle :-/

Edit4: Rozrobiłem z kreatyną, jebaną plasteline pojebałem najdrobniej jak się dało i wymieszałem z kreatyną, teraz mam zajebisty proszek który o połowę mniej wyżera nocha i gardło (uff...).
Ostatnio zmieniony 22 kwietnia 2010 przez LEmOn, łącznie zmieniany 4 razy.
  • 198 / 6 / 0
Nieprzeczytany post autor: czeslaw187 »
A mnie tez zawsze zastanawialo czamu feta robi sie mokra ale zauwazcie ze tak sie dzieje od razu po wyjeciu z pakietu. Puki sie nie otworzy jest spoko. To chyba wynika z wlasciwosci chlorowodorku ktory jest higroskopijny. Z siarczanem nie ma takich problemow.
Uwaga! Użytkownik czeslaw187 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 91 / 1 / 0
Ja to robiłem tak.
Otwierałę jedną scianke kompa, ustawiałem pare płytek(opakowań), na to talerzyk, na talerzyk polfe i tak się suszyła od wentyla z procka.
Na rano sucha była, można kruszyć, tam żyletką czy whatever..

greetz


C
  • 1067 / 205 / 0
Nieprzeczytany post autor: czajnikof »
Ja bym ją wypił zamiast sadzić w nocha. Problem rozwiązany, z najmniejszą możliwą stratą.
Chociaż tyle dobrego, że pomysł z lodówką okazał się trefny. Może to od materiału zależy, bo zdaje mi się że nawet mój kumpel tak robił. A musiał bo handlował i trzeba bylo poporcjować.
I don't do drugs. I am drugs.
  • 10 / 2 / 0
Nieprzeczytany post autor: LEmOn »
noi znów morka dycha :rolleyes: co poradzę kombinowałem z różnymi ale ta suka co ma tak mokro najlepiej daje %-D latam jak odrzutowiec :yay: Spróbuję z tym wentylem od procka ;]

Edit: noi zajebioza, kto ma problem z morką fetą robi tak:

1. Bierzemy czysty suchy taboret, oczywiście płaski bez dziurek na śrubki itd...
2. Wysypujemy całą fete, rozkrajamy worki i skrobiemy nożem po nich to co się przylepiło
3. Bierzemy żyletkę i rozpierdalamy to na całą objętość taboretu byle jak najdrobniej [objętość? :D ]
4. Czekamy 30-60min
5. Wracamy bierzemy coś np. kartę robimy kupkę i rozpierdalamy żyletą, ruch żyletką musi być szybki więc proponuję wywołać reakcję nerwu tak jak np. nogą jak nadepniemy na palce w pewien sposób to sama lata, i tak napierdalać w tą fete
6. Przez pół godz robimy kupki i napierdalamy szybka żyletką po fecie
7. Jak ostatni raz zdecydujemy się rozpierdolić fetę na drobno bierzemy zapalniczkę, odpalamy ją i blisko ale byle nie przypalać krążymy po całej fecie, byle było słychać lekkie sykanie ale powtarzam nie wolno jej przypalić i znów kupka rozpierdalamy zapalniczka fire
8. Bierzemy jedną kapsułkę kreatyny i pół niej rozpylamy po całej rozpierdolonej drobno fecie i znów kupke robimy po czym rozpierdalamy drobniutko
9. Wsypujemy do jakiegoś małego pojemniczka np. po farbach ja mam ładnie umyty bo musi być czysty i suchy bardzo w środku
10. Robimy końcem łyżki po boku miejsce w pojemniczku z fetą i wsypujemy troszkę z połowy kapsułki kreatyny zamykamy i wstrząsamy energicznie przez jakieś najlepiej nie mniej niż 2min
11. Otwieramy znów robimy łyżeczką miejsce i walimy kreatyny i znów wstrząsanie, i tak robimy do końca kapsułki
12. Na koniec energicznie napierdalamy w ręce pojemniczek z 3min, zamykamy go ładnie i chowamy w chłodniejsze miejsce, np. ja mam taka starą otwieraną z góry chłodną skarbonkę

Feta gotowa od punktu 11 :-D, zajebałem szczurka, po nosie nie napierdala już tak ale spływ jedynie tragiczny więc polecam wciągniecie smarów i szybko zapijanie. Wiadomo mokra feta tak wypierdala nos i gardło że ma człowiek ochotę amputować nos na miejscu %-D.

Właśnie zajebałem szczurka i kurwa cisnę jak odrzutowiec, 1:22 a ja chyba zaraz wyjdę na dwór pobiegać %-D

Pozdro powinno się przydać osobom z podobnym problemem. ;)
Ostatnio zmieniony 13 maja 2010 przez pilleater, łącznie zmieniany 3 razy.
ODPOWIEDZ
Posty: 39 • Strona 1 z 4
Newsy
[img]
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie

Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.

[img]
Rozpędza się nowa epidemia. Gwałtownie rośnie liczba zatruć

W 2024 r. liczba zatruć dopalaczami wzrosła aż o 40 proc. w porównaniu z rokiem 2023 – alarmuje GIS. Po niebezpieczne substancje coraz częściej sięgają także dzieci.

[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.