Z-drugs – substancje wykazujące powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, nie dzielące jednak podobieństwa strukturalnego z benzodiazepinami. Przykłady to zolpidem, lub zopiklon.
ODPOWIEDZ
Posty: 5126 • Strona 90 z 513
  • 81 / / 0
Nieprzeczytany post autor: slodziakowa »
Zdecydowanie lepszy Zolpidem. Brałam obydwa na sen, ale Clon jakoś speclajnie mnie nie ruszał czy coś..
Jedo w sumie jako dodatek dodawałam (ostra bezsenność...)
Obecnie nie mam takich problemów, ale żeby byłam w kumpeli której mama dawała mi Imovane (ostatni czas w wakacje,później od uzależniłam się...) No więc w tym tygodniu, po kilku mcach abstynencji matka koleżanki, zapytała czy chcę to powiedziałam, że mam drobne problemy jak wkuwam itp itd xP no i mam 2 listki.. Właśnie pożarłam tabsa, kąpiąc się rozmawiałam z kiblem (tzn on do mnie gadał) tak samo kosmetyki- czułam się jak ze znajomymi xD hahaha, dobra bania po odstawieniu xD teraz w ogóle ledwo piszę ale piszę na świeżo ;D Teraz do wyrka, słuchawki w uszy i mocny sen... :D
Uwaga! Użytkownik slodziakowa nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 200 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: entranced »
Z tym zolpidemem to jest różnie. Ja już tego więcej nie tykam. Po moim pierwszym a zarazem ostatnim razie z tym lekiem doszedłem do wniosku, że jednak nie jest on dla mnie. Z chęcią oddałbym komuś za darmo 10 tabsów, które mi zostaly, gdyby nie problemy natury prawnej. Dla mnie przeszkodą nie do pokonania jest po prostu odpowiednie oszacowanie odpowiedniej dawki jaką powinienem zażyć dla uzyskania porządanych efektów. Po 10mg czułem się normalnie, żadnych wizuali itp., jedynie łatwiej mi się zasnęło i rano obudziłem się żeśki i wyspany. W związku z tym na drugi dzień wszamałem 20mg. Pojawiło się lekkie benzodiazepinowe otępienie, fajne przymulenie, ale wciąż nie to czego oczekiwałem. Na trzeci dzień rozkruszylem 20mg i wciągnąłem do nocha. Efekty mnie przerosły pomimo mojego sporego doświadczenia z różnego rodzaju lekami. W sumie to niewiele pamiętam, ale kilka scen utkwiło mi dosyć mocno w pamięci i nie tylko w pamięci. Rano obudziłem się i pierwsza myśl jaka mi się nasunęła, to że coś jest nie tak. Zwlekając się z łóżka zobaczyłem, że cała pościel jest brudna od krwi. Spojrzałem na swoją rękę i okazało się, że jest cała pokłuta. naliczyłem ponad 20 ukłuć, z których tylko jedno (prawdopodobnie) było skuteczne. Poszedłem do łazienki by opłukać ręce, gdzie na kafelkach ujrzałem lerzącą strzykawkę a obok niej papierek - opakowanie. Jestem pewien, że nie miałem w tamten dzień w domu żadnych sprzętów, więc wywnioskowałem, że prawdopodobnie w nocy musiałem udać się do apteki dyżurnej położonej na drugim końcu miasta, czego wogóle nie pamiętam. Następnie wróciłem do swojego pokoju i po wysunięciu klawiatury okazało się, że jest ona cała ujebana od białego pyłu, jak się później okazało zolpidemu. Po jakimś czasie w końcu w lodówce znalazłem zolpidem. Nie mam pojęcia co on tam robił i po chuj go tam wsadzałem :nuts: Okazało się, że tej nocy zażyłem łącznie 70mg zolpidemu, chociaż pamiętam tylko pierwsze 20mg. Reszte prawdopodobnie sobie wstrzyknąłem, ale nie mogę być pewien nawet tego.
Ronski Speed - Something Happened On The Way To Heaven ( 7 Skies Remix )
  • 433 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kodziarz »
Kurczę, cholerna krzyżowa tolerancja z benzo, kiedyś po 10 mg w nos było fajnie, mroczki przed oczami, przyjemne zmulenie, a wczoraj 2 razy po 20 mg w nos i tylko zostałem zmuszony do spania, szlag by to trafił. Teraz nawet nie wiem ile wziąć, bo jak wezmę np 60 mg na raz to mi chyba nos odpadnie.
[edit]
Soryy za posta pod postem ale u góry nei miałem widocznej opcji edit.
Uwaga! Użytkownik kodziarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 432 / 1 / 0
Ja miałem przerwe od zolpidemu jakieś 2 tyg (przed tym brałem nawet 50 ,60mg na jedną "sesje" %-D ) ostatnio wpadły mi w łapy dwie tableteczki, malutko ale cóż i co ciekawe 10mg w klame zadziałało świetnie po tej przerwie, tj fajnie rekreacyjnie a potem się świetnie spało, a na drugi dzień kolejne 10mg z tym, że z % i mnie ścięło równo + lekka amnezja...

dodam, że mam lekką tolerke na benzosy
off
  • 433 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kodziarz »
No wlaśnie ja byłrm po duźej przerwe od zolpidemu. ALe za to bzdp było dużo i regularnioe, no ale teraz schodzę z dawek, choć na zolpi nie ma to żadnego wpływu. Teraz walnałęm 40 mg w klamę i nic prócz senności, a kiedyś juz po 10 mg miałem miłe doznania "oczne" i "cielesne". Brakuje mi tego, a wtedy z zolpidemem też się nie krępowałem i zawsze te same dawki tak samo mnie robiły, więc ewidentnie benzo zrobiły swoje.
Uwaga! Użytkownik kodziarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 983 / 15 / 0
Nieprzeczytany post autor: bzdaddict »
Eh, chciałem załatwić sobie paczkę Nasenu ale tak jak podejrzewałem przy mojej tolerancji na benzo pewnie stracę cierpliwość (nie przytomność) przy połowie kreski z 10 tabletek, już 3 były paskudne...
rage13: Mam zomki 0,25 wolał bym żeby były lorafenem np. :) na priva jak coś.
  • 433 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: kodziarz »
Zgadzam się, ja dzisiaj zrobiłem kreskę z 5 tabletek, bo bałem się, że 6 to za dużo i ledwo wciągnąłem, po prostu te 10 już by się nie zmieściło. A dodatkowo jak po wciągnięciu trochę do gardła wpadło. Bleh I co.... zero działania zolpidemowego, tak to jest jak się zabawiało za bardo z benzo. Chociaż nasennie działają, ale nie ma tych przyjemnych efektów, które kiedyś miałem nawet po 1 tabletce. Ot urok tolerki na benzo. Bo od ostatniego miłego razu z zolpi nie miałem z nim przyjemności obcować. Teraz to już chyba bez sensu, jedynie nasennie, bo jak klega wyżej kreski z 10 polsenów nie wciągnę, bo w końcy nosek i gardło się zbunują.
Uwaga! Użytkownik kodziarz nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 342 / / 0
Nieprzeczytany post autor: MarcinM21 »
Zpolpidem nie jest wcale taki zły wczoraj wciąglołem 20 mg donosowo i tak co jakis czas dorzucałem jak sie nos oczyścił :P po powidzmy 40 mg i zgaszeniu swiatła pojawiły sie mega wyjebane cev-y , pozniej widzialem jakies postacie takie cienie ruszające sie , wciaglalem ogolnie 70 mg i ciekawie bylo fajne cevy pozniej zaczolem przyspiać na fotelu i gadac sam do siebie taki sen na jawie wydawalo mi sie jakbym znajdywal sie w innym miejscu i z kims gadal i gadalem to na glos , heh potem wybodzenia patrze na monitor i w tym momencie , cos tam sie zaczyna dziac a ze mialem reke na ,yszce chcialem kliknac hehe i sie budze wszystko w normie a ja myszka najezdzalem na istniejacy element hehe :) ciekawie bylo spodobalo mi sie to bardz :) Tak ze poszedłem do p doktor powiedziałe ze mam problemy ze snem i pna pna bajeczka , nie skonczylem mowic a ona mi juz miala recke wypisana hihi , to ja ladnie siup do apteki do domku , wyjac pokruszyc i 20 mg w nochala :> No czas zacząć nowa przygode, pozdro :: ) tylko poźniej kiepsko szło mi pisanie na klawie byla ona jakas dziena kazdy klawisz inny hehe , ale potem postanowilem pojsc spac i od tego momentu mam lekka dziure w oamieci ale wstalem nawet wczesnie i wzglednie wyspany :)

E teraz na 20 mg zaraz dorzuce jeszcze 10 mg i zobaczymy jak bedzie :>>> Lubie ta zmiane kolorow jakby ktos kontrast podkrecil . &-D ale lipnie sie pisze ble

a tak BTW zapłaciłe za nie 24.90 , nastepnym razem poprosze o "nasen: ma taki sam sklad identyczny po po co przeplacac :> ciekawe czy mi wypisze druga pake jak po tygodniu wroce hehe :

Poszło 40 mg i n dzis kooniec :D jak wroce rano z roboty to bede musiał cos zaaplikowac zeby zasnac %-D
Ostatnio zmieniony 20 kwietnia 2010 przez MarcinM21, łącznie zmieniany 4 razy.
Dla skurwysynów nie mamy litości.
  • 408 / 3 / 0
Nieprzeczytany post autor: Ester »
25zł za zolki :o Ogólnie najtańszy był chyba Onirex, ale nie chce mi się sprawdzać. Te OEVy/CEVy znikną, a przynajmniej osłabną jak w moim przypadku, niestety.

Ludzie, powiedzcie mi, czy tylko Nasen tak pali w nos, bo nawet jak zdrapię powłoczkę, to piecze w huj, nie tylko mnie :huh:
Ksiezniczko, w którym zamku straszysz?
iiisǝʎ ʞɔnɟ
http://SDPower.tk
  • 342 / / 0
Nieprzeczytany post autor: MarcinM21 »
[quote="Ester"]
25zł za zolki ]

Następnym razem wyciągne coś tańszego i poprosze o ten nasen ,

Ester : Nasen są lepsze nie mają tej smiesznej powłoczki , może maja ale jakąś inną wo w stilnoxie to jak kawałeczek jakiegoś papierku , pozatym wydają mi się jakby odrobine mniejsze ? a co do uczucia w nosie wg mnie takie samo jak po Stilnoxie :)

E : Powiedzcie mi doświadczeni zolpidemowce :D Jak często można łaźić po receptę na to ? Wczoraj jak tam byłem widziałem jak jakiś dziadek podawał opakowania po lekach a pani pielegniarka ładnie mu je wypisywała , ciekawe czy tez mogłbym tak ?:) wtedy moze by nie podpadło jakbym chodził częściej :)
Ostatnio zmieniony 21 kwietnia 2010 przez MarcinM21, łącznie zmieniany 1 raz.
Dla skurwysynów nie mamy litości.
ODPOWIEDZ
Posty: 5126 • Strona 90 z 513
Artykuły
[img]
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru

Newsy
[img]
Przemycają narkotyki w ciałach żywych jałówek. Eksport bydła z Meksyku do USA kwitnie

Meksykańskie kartele wykorzystują żywe bydło do przemycania narkotyków przez granicę USA. Narkotyki zaszywają wewnątrz zwierząt.

[img]
Czy psychodeliki mogą uczynić Cię bardziej moralnym człowiekiem? [Nowe badania 2025]

Czy możliwe jest, że po zażyciu psychodelików stajesz się bardziej empatyczny, troszczysz się o innych ludzi, zwierzęta czy nawet środowisko naturalne? Najnowsze badania opublikowane w Journal of Psychoactive Drugs sugerują, że tak – osoby, które doświadczyły głębokich przeżyć psychodelicznych, wykazują wyższy poziom moralnej ekspansywności, czyli gotowości do rozszerzenia współczucia i troski na coraz szersze kręgi istnienia. Co ciekawe, wzrost ten jest szczególnie silny u osób, które podczas „tripu” przeżyły rozpad ego lub intensywne doświadczenia mistyczne.

[img]
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów

Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.