...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 5 z 7
  • 3182 / 369 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blu »
Ferd pisze:
[... generalnie blue stałeś się od jakiegoś czasu tanim moralizatorem, wrzucającym ludzi do worków wedle pewnych psychologicznych i socjologicznych schematów.
Nie dziwię się że tak mnie postrzegasz. W moich postach krytykuję innych i wytykam im różne sprawy których ci nie chcą widzieć. Fakt kiedyś tak nie robiłem. Pewnie powinienem powrócić do starych zwyczajów ale nie jest to łatwe bo jak czytam jak bardzo dragi rozpierdalają ludziom głowy a ci jeszcze temu zaprzeczają to się trochę gotuję.

Ferd lepiej napisz jak ci idzie niebranie?
Fantasy is what people want, but reality is what they need.
  • 58 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Antyblysk »
porucznik pisze:
po pierwsze - ten twoj gosc to nie byl "mezczyzna".
zeby byc facetem - wcale nie trzeba byc silnym, bogatym, przystojnym czy pracowitym.
duzo gosci to slabe chuchraki, leniwi, biedni itp.
czego nie zrobi prawdziwy facet? nigdy nie uderzy kobiety (nawet w momencie najwiekszego wkurwienia), nigdy nie skatuje dziecka (najwyzej klapsa w dupe), nigdy nie pobije starego dziadka z siwymi wlosami.
posiadanie kutasa to wcale nie dowod bycia "mezczyznom".
Gość nie był prawdziwym mężczyzną, ale z zupełnie innych powodów, niż napisałeś. Prawdziwy mężczyzna (czy w ogóle silny człowiek, dotyczy to też kobiet) nigdy nie zrobi krzywdy (przemocą lub podstępem, manipulacją (np. udaniem, że jest się z kimś w ciąży)) komuś, kto naprawdę na to nie zasłużył (zasłużeniem na pewno nie jest nakrzyczenie, czy odejście), to czy ta osoba jest sprytniejsza, czy głupsza, silniejsza, czy słabsza nie ma tu nic do rzeczy.
W swoich decyzjach nigdy nie będzie się kierował zdenerwowaniem. Będzie honorowy - zawsze dotrzyma danego słowa. Będzie też pracowity (nie będzie mu się zdarzać, że przez lenistwo nie zrobi tego, co tak naprawdę chciał zrobić, może sobie pozwolić na odpoczynek i rozrywkę, pracowitość, to niekoniecznie pracoholizm) i będzie panował nad swoimi instynktami. Nigdy nie weźmie narkotyku przez swoją słabość, zawsze będzie czynił to, co naprawdę chce uczynić. Nigdy nie będzie się też sam okłamywał, czy nieuczciwie usprawiedliwiał swoich działań.
A jak ktoś jest słaby i wpadł w uzależnienie, to mimo wszystko może dążyć do tego wzoru, a tymczasem chociaż nie krzywdzić innych i nie okłamywać samego siebie, bo prowadzi to do najgorszego upodlenia.
  • 2 / / 0
ojejjuuuuuuu jaka tragedia, jezu tak sie wzruszyłam, ze az sie popłakałam.Zwolalam rodzine i sasiadow, oraz przyjaciol.Wszyscy wczesniej usiadlszy i przeczytawszy Twojego posta uderzylismy w zbiorowa histerie.To byla ogromna przykrosc czytac jakze smutne i wstrzasajace wyzxnanie z ust mlodej kobiety...Dziekujemy za te lekcje zycia.Ave!
  • 927 / 6 / 0
Antyblysk pisze:
W swoich decyzjach nigdy nie będzie się kierował zdenerwowaniem. Będzie honorowy - zawsze dotrzyma danego słowa. Będzie też pracowity (nie będzie mu się zdarzać, że przez lenistwo nie zrobi tego, co tak naprawdę chciał zrobić, może sobie pozwolić na odpoczynek i rozrywkę, pracowitość, to niekoniecznie pracoholizm) i będzie panował nad swoimi instynktami. Nigdy nie weźmie narkotyku przez swoją słabość....
e tam, nieprawda!
powiedzmy ze 90% stworzen z siurkami jest facetami.
99% facetow ktorych znam - to leniwe pierdoly. Kazdy by wybral picie piwa i nic nierobienie, niz robienie czegokolwiek.

Kierowanie sie zdenerwowaniem -samo zycie. Z tym ze jak mnie zona wkurwi to ide i sie zamykam w piwnicy.
a jak mnie facio jakis wkurwi (nie teraz, juz za stary chyba jestem) - to przewaznie w ryja i huj, potem dopiero sie zaczynalo myslec.
"Nigdy nie wezmie narkotyku" - bzdura. 20% facetow cos zawsze w zyciu pizgnelo, a 98% napierdolilo sie alkoholem 500 razy.

no chyba ze uwazasz Lenina za 100% mezczyzna - to prawda, on nie dosc ze byl madry i pracowity, to jeszcze nikogo nigdy nie skrzywdzil. A te 20 milionow ktorzy z glodu umarli - to bajki cytowane prze Kosciol syczacy antykomunizmem.

ojojoj, ciezko pisac....
  • 58 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Antyblysk »
Ja nigdzie nie napisałem, że mamy dużo "prawdziwych mężczyzn". Podałem tylko ich definicję z mojego punktu widzenia. Większość ludzi nie jest godna bycia nazywanym "człowiekiem", a tylko niektórzy z tych, którzy nie są godni, chociaż starają się, by kiedyś być.

Jeżeli ktoś świadomie decyduje, że będzie sobie pił piwo, zamiast coś robić danego dnia, to ok. Gorzej, jak postanawia przed robotą wypić "tylko pół piwa", a kończy się na popijawie. To jest oznaką słabości i to nawet, gdy taka osoba jest bardzo silna fizycznie.

Jeżeli gdy jakiś facio Cię wkurwi to dawałeś mu w ryja, to IMHO nie była to oznaka dojrzałości, ani "męskości", a wręcz odwrotnie (chyba że miałeś bardzo dobry powód. Bardzo dobrym powodem nie jest to, że żona Cię z nim zdradziła, ani to, że Cię obraził - byłoby nim np. to, że on pierwszy Cię celowo uderzył, próba odzyskania skradzionego mienia, zemsta za pobicie Twojej żony, itp.). Nad emocjami trzeba panować. Wkurwiającego mężczyzny nie wolno uderzyć, tak samo jak atrakcyjnej kobiety zgwałcić.

Nie napisałem, że nigdy nie weźmie narkotyku, tylko, że nigdy nie weźmie go przez słabość. To różnica.

"Nigdy" używam tu w trochę względnej formie, odnosi się do teraźniejszości. Jeżeli komuś zdarzało się popełniać jakieś błędy, ale teraz już ich nie popełnia, a za dawne starał się zadośćuczynić, to już "nigdy ich nie popełnia". Proces degeneracji jest więc przy dużym nakładzie pracy odwracalny.
  • 927 / 6 / 0
'zemsta za pobicie mojej zony"? gdzie my zyjemy? Mi zony nikt nie pobil i nie pobije - na starosc zakotwiczylem sie w spokojnym srodowisku i tutaj list pisza z przeprosinami jak kto glosniej pierdnie w niedziele. A poza tym za to sie nie "pobija" tylko "zabija".

wykurwianie w ryja - mysle ze kazdemu normalnemu gosciowi zdazylo sie przypierdolic kogos w morde tak ze 20 razy w zyciu. Im czlowiek starszy tym zadziej. ja ostatni raz bilem sie tak z 10 lat temu chyba.

no nic, odbieglismy od tematu watku, trzeba kokolino nawracac do trzezwosci i smiechu.
  • 58 / 1 / 0
Nieprzeczytany post autor: Antyblysk »
Nie definiuj normalności, ani tym bardziej wzoru, większością...
  • 927 / 6 / 0
babcia mi mowila "nie ruszaj gowna bo bedzie smierdzialo".....
  • 3182 / 369 / 0
Nieprzeczytany post autor: Blu »
Ferd pisze:
lecę na klonach zmniejszając ich dawki, bo klonów tak szybko jak opio odstawic się nie da. obecnie walę około 0.5 mg do 1 mg na dobę, czasem - raz , kilka razy na miesiąc zapalę mj, codziennie wieczorem piwko 1, 2 ale to tak w ramach uzupełniania płynów.
Ej bez kitu stosowałem taki sam miks jako zastępstwo opiatów jak ich nie miałem. 1-2 piwka+ 0,5 klona albo 10 mg rolek + ziółko. Całkiem ładnie mnie to czilowało o niebo lepiej niż każda z tych substancji osobno. Te 3 używki jak dla mnie miały świetną synergię. Skończyło się na uzależnieniu od benzo i powrocie do opiatów. W sumie nawet gorzej na tym wyszedłem bo skręt po klonach u mnie był gorszy i dłuższy od skręta po herze.

Jasne ze jestem anty. Jak bym nie był to bym nadal brał. Albo bym się męczył niemiłosiernie odmawiając sobie czegoś zajebistego czego pragnę. Z tą zamianą opiatów na inne rzeczy to jest bardzo częsta sytuacja, z moich znajomych opiatowców część stała się alkoholikami mimo ze wcześniej gardzili wódą. Dziwiło mnie to bo jeszcze za czasów grzania to nie tykali alko i twierdzili że nie lubią go i nie rozumieją alkoholików. Ale potem brakło hery i alko już od razu był widziany w lepszym świetle. Nie twierdzę że tobie to grozi piszę tylko że się spotkałem z takim zjawiskiem wśród znajomych grzejników.
Ferd pisze:
reasumując]

Nie zamierzam się kłócić czy tak faktycznie jest czy nie bo to kwestia nie faktów a wyłącznie interpretacji a tą jak pokazują poprzednie nasze dyskusje mamy zazwyczaj różną. Ja też mogę powiedzieć że były okresy w moim życiu kiedy dragi w krótkim okresie czasu mi pomagały ale patrząc na ogólny bilans to mnie mocno poraniły (teraz usiłuję to jakoś mozolnie odbudowywać co jest w chuj ciężkie i frustrujące).
Fantasy is what people want, but reality is what they need.
  • 1406 / 142 / 0
Nieprzeczytany post autor: oxan »
oFerd come back witaj stary
axman
@porucznik nawet mi ta ksywa przypadła do gustu
narkotyki są niezdrowe
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
ODPOWIEDZ
Posty: 67 • Strona 5 z 7
Artykuły
Newsy
[img]
Jak marihuana niszczy serce

Na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco wykazano, że przewlekłe używanie konopi - niezależnie od tego, czy są one palone, czy przyjmowane w jakimś jadalnym produkcie - wiąże się z istotnym ryzykiem dla układu sercowo-naczyniowego.

[img]
Setki kilogramów narkotyków w gaśnicach i kołach zapasowych. Osiem osób przed sądem

Prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko ośmiorgu osobom, oskarżonym o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem marihuaną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Aktem oskarżenia objęto siedmiu mężczyzn i jedną kobietę.

[img]
policjanci zabezpieczyli ponad 100 kg kokainy ukrytej w naczepie ciężarówki

Policjanci z Wałcza przejęli ponad 100 kilogramów narkotyków. Nielegalny towar przemycany był w ładunku, w którym były części samochodowe. W związku ze sprawą zatrzymane zostały dwie osoby. Są już po zarzutach i może grozić im nawet 20 lat pozbawienia wolności.