Ferd pisze: [... generalnie blue stałeś się od jakiegoś czasu tanim moralizatorem, wrzucającym ludzi do worków wedle pewnych psychologicznych i socjologicznych schematów.
Ferd lepiej napisz jak ci idzie niebranie?
porucznik pisze: po pierwsze - ten twoj gosc to nie byl "mezczyzna".
zeby byc facetem - wcale nie trzeba byc silnym, bogatym, przystojnym czy pracowitym.
duzo gosci to slabe chuchraki, leniwi, biedni itp.
czego nie zrobi prawdziwy facet? nigdy nie uderzy kobiety (nawet w momencie najwiekszego wkurwienia), nigdy nie skatuje dziecka (najwyzej klapsa w dupe), nigdy nie pobije starego dziadka z siwymi wlosami.
posiadanie kutasa to wcale nie dowod bycia "mezczyznom".
W swoich decyzjach nigdy nie będzie się kierował zdenerwowaniem. Będzie honorowy - zawsze dotrzyma danego słowa. Będzie też pracowity (nie będzie mu się zdarzać, że przez lenistwo nie zrobi tego, co tak naprawdę chciał zrobić, może sobie pozwolić na odpoczynek i rozrywkę, pracowitość, to niekoniecznie pracoholizm) i będzie panował nad swoimi instynktami. Nigdy nie weźmie narkotyku przez swoją słabość, zawsze będzie czynił to, co naprawdę chce uczynić. Nigdy nie będzie się też sam okłamywał, czy nieuczciwie usprawiedliwiał swoich działań.
A jak ktoś jest słaby i wpadł w uzależnienie, to mimo wszystko może dążyć do tego wzoru, a tymczasem chociaż nie krzywdzić innych i nie okłamywać samego siebie, bo prowadzi to do najgorszego upodlenia.
Antyblysk pisze: W swoich decyzjach nigdy nie będzie się kierował zdenerwowaniem. Będzie honorowy - zawsze dotrzyma danego słowa. Będzie też pracowity (nie będzie mu się zdarzać, że przez lenistwo nie zrobi tego, co tak naprawdę chciał zrobić, może sobie pozwolić na odpoczynek i rozrywkę, pracowitość, to niekoniecznie pracoholizm) i będzie panował nad swoimi instynktami. Nigdy nie weźmie narkotyku przez swoją słabość....
powiedzmy ze 90% stworzen z siurkami jest facetami.
99% facetow ktorych znam - to leniwe pierdoly. Kazdy by wybral picie piwa i nic nierobienie, niz robienie czegokolwiek.
Kierowanie sie zdenerwowaniem -samo zycie. Z tym ze jak mnie zona wkurwi to ide i sie zamykam w piwnicy.
a jak mnie facio jakis wkurwi (nie teraz, juz za stary chyba jestem) - to przewaznie w ryja i huj, potem dopiero sie zaczynalo myslec.
"Nigdy nie wezmie narkotyku" - bzdura. 20% facetow cos zawsze w zyciu pizgnelo, a 98% napierdolilo sie alkoholem 500 razy.
no chyba ze uwazasz Lenina za 100% mezczyzna - to prawda, on nie dosc ze byl madry i pracowity, to jeszcze nikogo nigdy nie skrzywdzil. A te 20 milionow ktorzy z glodu umarli - to bajki cytowane prze Kosciol syczacy antykomunizmem.
ojojoj, ciezko pisac....
Jeżeli ktoś świadomie decyduje, że będzie sobie pił piwo, zamiast coś robić danego dnia, to ok. Gorzej, jak postanawia przed robotą wypić "tylko pół piwa", a kończy się na popijawie. To jest oznaką słabości i to nawet, gdy taka osoba jest bardzo silna fizycznie.
Jeżeli gdy jakiś facio Cię wkurwi to dawałeś mu w ryja, to IMHO nie była to oznaka dojrzałości, ani "męskości", a wręcz odwrotnie (chyba że miałeś bardzo dobry powód. Bardzo dobrym powodem nie jest to, że żona Cię z nim zdradziła, ani to, że Cię obraził - byłoby nim np. to, że on pierwszy Cię celowo uderzył, próba odzyskania skradzionego mienia, zemsta za pobicie Twojej żony, itp.). Nad emocjami trzeba panować. Wkurwiającego mężczyzny nie wolno uderzyć, tak samo jak atrakcyjnej kobiety zgwałcić.
Nie napisałem, że nigdy nie weźmie narkotyku, tylko, że nigdy nie weźmie go przez słabość. To różnica.
"Nigdy" używam tu w trochę względnej formie, odnosi się do teraźniejszości. Jeżeli komuś zdarzało się popełniać jakieś błędy, ale teraz już ich nie popełnia, a za dawne starał się zadośćuczynić, to już "nigdy ich nie popełnia". Proces degeneracji jest więc przy dużym nakładzie pracy odwracalny.
wykurwianie w ryja - mysle ze kazdemu normalnemu gosciowi zdazylo sie przypierdolic kogos w morde tak ze 20 razy w zyciu. Im czlowiek starszy tym zadziej. ja ostatni raz bilem sie tak z 10 lat temu chyba.
no nic, odbieglismy od tematu watku, trzeba kokolino nawracac do trzezwosci i smiechu.
Ferd pisze: lecę na klonach zmniejszając ich dawki, bo klonów tak szybko jak opio odstawic się nie da. obecnie walę około 0.5 mg do 1 mg na dobę, czasem - raz , kilka razy na miesiąc zapalę mj, codziennie wieczorem piwko 1, 2 ale to tak w ramach uzupełniania płynów.
Jasne ze jestem anty. Jak bym nie był to bym nadal brał. Albo bym się męczył niemiłosiernie odmawiając sobie czegoś zajebistego czego pragnę. Z tą zamianą opiatów na inne rzeczy to jest bardzo częsta sytuacja, z moich znajomych opiatowców część stała się alkoholikami mimo ze wcześniej gardzili wódą. Dziwiło mnie to bo jeszcze za czasów grzania to nie tykali alko i twierdzili że nie lubią go i nie rozumieją alkoholików. Ale potem brakło hery i alko już od razu był widziany w lepszym świetle. Nie twierdzę że tobie to grozi piszę tylko że się spotkałem z takim zjawiskiem wśród znajomych grzejników.
Ferd pisze: reasumując]
Nie zamierzam się kłócić czy tak faktycznie jest czy nie bo to kwestia nie faktów a wyłącznie interpretacji a tą jak pokazują poprzednie nasze dyskusje mamy zazwyczaj różną. Ja też mogę powiedzieć że były okresy w moim życiu kiedy dragi w krótkim okresie czasu mi pomagały ale patrząc na ogólny bilans to mnie mocno poraniły (teraz usiłuję to jakoś mozolnie odbudowywać co jest w chuj ciężkie i frustrujące).
axman
@porucznik nawet mi ta ksywa przypadła do gustu
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/cannababcia.png)
Marihuana? Nie taka straszna, jak ją malowali.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/aptekadyzurna.jpg)
Rewolucja w receptach na opioidy przyniosła skutek? Przepisy miały uderzyć w receptomaty
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/wkbezdech.png)
Medyczna marihuana kontra bezdech senny
Według danych opublikowanych przez badaczy z Minnesota Office of Cannabis Management, 40 proc. pacjentów z obturacyjnym bezdechem sennym (OSA) uczestniczących w stanowym programie medycznej marihuany doświadczyło znaczącej i trwałej poprawy jakości snu po rozpoczęciu terapii konopiami.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/cc22dd5c-fa77-42fe-ac89-129b384de5c9.jpg)
Setki kilogramów narkotyków w gaśnicach i kołach zapasowych. Osiem osób przed sądem
Prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku skierował do Sądu Okręgowego w Gdańsku akt oskarżenia przeciwko ośmiorgu osobom, oskarżonym o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem marihuaną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Aktem oskarżenia objęto siedmiu mężczyzn i jedną kobietę.