no i porządek w topiku trzeba zrobic.
A jeżeli chodzi o wkłuwanie, najlepiej najpierw płasko a potem jeszcze bardziej płasko. Mała szansa, że się "przestrzeli", a to jest dużo gorsze od sytuacji, w której się nie trafia (poza kropką nie ma śladu no i rzecz jasna żadnej szkody dla żyły.) - c'nie?
Co do zatkanych igieł, albo płukania sprzętu świeżo po iniekcji, bo "jeszcze się przyda na rano" - jak już konicznie trzeba, to najpierw zimną wodą, bo od ciepłej o ile dobrze pamiętam krew krzepnie i zapycha igłę. Zimna rozpuszcza. Jakoś tak.
Hurra, diese Welt geht unter
kiedys dawno temu jak zaczynalam pukac iv to czesto gesto walilam skrzepy w baty bo nie wiedzialam, ze nie wolno :wall:
teraz czasami w akcie desperacji jak mam problemy z batami i sa juz w pompce skrzepy to tez wale, ale staram sie nie dociskac tloka i jakos tego skrzepa zostawic w pompie
i tu pytanie
one sie gdzies pozniej hm... wchlaniaja? znikaja? czy mam w batach cykajaca bombe ktora w kazdym momencie moze mnie zabic bo wlezie w serce lub mozg ( bo to tak jakos jest, nie ?)
wiem tez ze skrzepy robia sie same z siebie.
jak to z nimi jest?
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
skrzep - powstaje z składników krwi, które 'reperują' każdą rankę w ciele, także skrzep jest czymś normalnym czyt. niegroźnym, chyba że wkłuwałaś się parę razy w jedno miejsce, wtedy w danym miejscu składniki krwi namnażają się tworząc większy skrzep, jedna oderwanie się jego od tkanki nabłonkowej jest wysoce niemożliwe.
skrzeplina - powstaje wskutek 'zlepiania' się czerwonych płytek krwi w naczyniach krwionośnych, tu już jest groźniej, bo urwana skrzeplina może dostać się do - mózgu, serca i innych przyjemnych miejsc powodując m.in udar.
Reasumując - umrzeć nie umrzesz.
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
Ćpuny skrzepem nazywają coś, co powstaje na skutek zlepiania się erytrocytów pobranych z żyły wraz z pozostałymi elementami krwi, wewnątrz strzykawki z narkotykiem. A więc ćpuński "skrzep" to w sensie medycznym skrzeplina powstała poza organizmem człowieka. Skrzepy w pompie najczęściej tworzą się przy wypadnięciu z żyły lub innych podobnych perypetiach, a ponieważ naturalnie żaden ćpun nie wyrzuci strzykawki z substancją, za którą tyle czasu biegał i na którą wydał całe ukradzione pieniądze, to zawsze wali się przygotowany roztwór mimo obecności skrzepu. Naturalnie - to, jak szybko tworzy się skrzep, zależy od wielu czynników - z których dwoma podstawowymi są krzepliwość krwi użytkownika oraz podawana substancja. W pewnych warunkach krew w strzykawce krzepnie niemal natychmiast, i prawie nie ma szans na uchronienie się przed podaniem skrzepu, zwłaszcza że po nieudanej iniekcji należy zabezpieczyć miejsce wkłucia żeby nie doszło do wystąpienia siniaka czy zakażenia. A więc trzeba jakoś podać narkotyk bez podania skrzepu, który mamy już w pompie - można np. jeszcze raz przefiltrować podawany płyn, albo w zależności od sytuacji po prostu uważać przy iniekcji, nie podając roztworu do końca. Ostatnia opcja jest dość ryzykowna ze względu na możliwe konsekwencje niepowodzenia - gdy już podamy sobie do krwiobiegu skrzep (właściwie: skrzeplinę o której pisał SvD), będzie nam zalegał i zasłaniał światło żyły. To co się stanie, gdy się przypadkiem urwie (a całe przyszłe życie to zazwyczaj jednak trochę zbyt długi okres, by liczyć na to, że się nie urwie) - macie w poprzednim poście, podkreśliłbym słowo udar. Skrzepliny SĄ niebezpieczne.
Uważajcie na siebie.
Odcinam się od was, odcinam, od szarej rzeczywistości, zapominam...
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Dwóch 15-latków z mefedronem. "Zwrócili uwagę nerwowym zachowaniem"
W ręce policjantów z Mińska Mazowieckiego wpadło dwóch 15-latków, którzy chwilę wcześniej zachowywali się nerwowo. Okazało się, że mieli przy sobie mefedron. O ich losie zadecyduje sąd rodzinny.
Kolejny akt oskarżenia w sprawie przemytu 2 ton marihuany ukrytej w konstrukcji mostu
Jest kolejny akt oskarżenia w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej, która w imitacji stalowej konstrukcji mostu przemyciła z Hiszpanii do Polski 2 tony marihuany. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Regionalna w Gdańsku. Tym razem przed sądem stanie Radosław Rz., ps. „Zeszyt”. Odpowie za przemyt ponad 900 kilogramów środków odurzających.
