Więcej informacji: Opioidy w Narkopedii [H]yperreala
Często słyszę i widze jak ludzie piszą coś w stylu:
"masz dostęp do majki/helu i jeszcze sie nie wjebałeś? Ja już bym poleciał" Otóż MOŻNA. Po prostu można mieć dojście i tone dragów w garażu i mimo to brać je z zachowaniem pewnych zasad mimo że bardzo lubi sie ich działanie.
Z drugiej strony wiem jak wiele opio wam dają, ja tego tak nie odczuwam bo mam inny profil osobowościowy ;]
Na potwierdzenie mych dywagacji ostatni post blu:
Po prostu wyrzucałem z głowy myśli o przyszłości bo dobrze wiedziałem ze będę cierpiał a gdybym o tym ciągle myślał to już nie mógłbym się tak cieszyć z haju.
Gwynnbleid pisze:"masz dostęp do majki/helu i jeszcze sie nie wjebałeś? Ja już bym poleciał" Otóż MOŻNA. Po prostu można mieć dojście i tone dragów w garażu i mimo to brać je z zachowaniem pewnych zasad mimo że bardzo lubi sie ich działanie.
Potwierdzenie]
Na ursusie w chuj ludzi handluje helem. Tego 'M' też chyba znam :D W sumie to jest 2 'M' na ursusie (i jeszcze jeden 'M' na niedźwiadku :D).. Na samej mojej klatce 3 osoby handlują..
[/quote]
:)
A w hel wjebałem się dopiero po 2 latach jak straciłem dostęp do h.
Dziwne.
xzx
własnie pierdolisz, IV wcale nie jest żadnym kluczem. Kluczem jest stan ducha, ciała i oczekiwanie od życia i fazy. Dla mnie narko to narko, często osiągam szczyty spełnienia i przyjemność rozpierdala mnie od środka ale to nie znaczy że chce tak ciągle i ciągle a widze że spora większość właśnie tak pragnie żyć. Wyziera z tego całkowite niezadowolenie z status quo, z własnego trzeźwego życia. Zresztą potwierdza to Ferd chociażby. Leiche też tylko że ona o dziwo utrzymuje sie na powierzchni.
Gdyby IV było kluczem to nie byłoby tylu postów w dziale kodeina uzależnienie ;) Uzależniasz sie od znieczulającego efektu opio, od ucieczki w przyjemne, bezproblemowe ciepełko a nie od kopa. Kop to tylko kilka chwil, potem jest już normalna opiatowa faza. Choć naturalnie nie zaprzecze że podawanie IV nie jest o wiele przyjemniejsze i bardziej uzależniające niż kodeine p.o
Brzmi jak mądrzenie sie żółtodzioba ale Ty jak mało kto wiesz, że to pierdolenie przekłada sie na praktyke :-P
Przykład warszawski ćpun:
zanim spożył heroine już był wjebany porządnie w kodeine tak czy nie? A to że sie wjebał w hel to było tak naturalne i oczywiste że ciężko tu mówić o uzależnieniu przez podawanie IV :-P
przykład 2: masa ludzi poleciała na palonym helu zanim spróbowała IV
innych przykładów nie chce mi sie szukać ale wiecie że mam racje więc nie muszę :-P
pilleater pisze: Gwynnbleid zgadzam się z każdym jednym wyrazem, przecinkiem i kropką ale Ty nadal nie wiesz jak działa iv, a mi coraz bardziej się wydaje, że w tym jest klucz. Nie tyle jako warunek konieczny, ale jako powiedzmy "pół-konieczny" a przynajmnniej więcej jak wystarczający, do wjebania się oczywiście.
Jako że nie ma nic dalej niż walenie h po kablach to akurat najczęściej tu jest ostateczna wywrotka a że ta metoda daje największą przyjemność, to też po niej jest tez największa dziura w psychice i stąd powrót do szarej trzeźwej rzeczywistości jest najtrudniejszy.
I oxanie nie denerwuj się tak bardzo że i teoretycy prowadzą tu dyskusje.Chyba że ma to być miejsce samych hardkorów po minimum 1 detoxie i kilku latach stażu.
Wkurwiać to mogą ludzie którzy gadaj o czymś o czym nie mają zielonego pojęcia.
Natomiast ja nie muszę grac zawodowo w piłkę by mieć konkretne o niej pojęcie, nie muszę zabić kilku osób by móc z jako takim powodzeniem studiować umysł seryjnego.
Oczywiście to że w praktyce doświadczyłeś tego co doświadczyłeś, daje Ci niekwestionowaną przewagę(jakby to chujowo nie zabrzmiało), natomiast zdanie osoby 'z zewnątrz' może też być trafne.
gbu pisze: ..ma to być miejsce samych hardkorów po kilku latach stażu.
gbu pisze: Wkurwiać to mogą ludzie którzy gadaj o czymś o czym nie mają zielonego pojęcia.
Masz wystarczająco dużo możliwości na całym Internecie..
"Hardkorowci" mamy tylko kilka...
'sp' ;]
Wydaję mi się naturalne, że osoby, które mają z tym doświadczenie ostrzegają przed opio. Niewiele jest osób z doświadczeniem, które się nie wpierdoliły. Bo nie wpierdalanie się polega z reguły na ograniczaniu doświadczeń (vide gwynnbleid i jego iv).
Dlatego taka dyskusja między tymi, którzy zjedli na tym zęby, a między tymi, co ledwo lizneli lizaka (najczęściej przez szybkę - kodeina), jest trochę śmieszna. Pogrzejcie sobie soprtowo przez kilka lat i zobaczymy, czy się tak da. Mam na myśli pogrzejcie sobie, a nie pounikajcie grzania, biorąc hel np. raz na rok i przekonując się, że to znaczy, że jesteście zajebiści.
Hurra, diese Welt geht unter
a tak z drugiej strony to podziwiam i zadaję pytanie jak??? no jak można się nie wjebać? jak można sobie ot tak przestać brać opio z dnia na dzień?
kiedyś też brałem bez popadania w ciągi, oj dawno. wtedy, jak sie nie jest uzależnionym fizycznie może można. ja nie wyobrażam sobie, teraz zrobienia tego. a z jednego ciągu sam wylazłem, zmniejszałem dawki. teraz nie potrafię. I najgorsze jest to< że ne pojmuje jak kiedyś potrafłem
konsultacja ze mną zagraża życiu i zdrowiu
Janssen-Cilag powinien mnie dożywotnio sponsorować
matka chemia kocha swoje dzieci i nie pozwoli im umrzeć w samotności
@ Jacok a z tym IV to przeca jest Pikolo i jest tehacek który wpierw gadał że to już równia pochyła po czym zrezygnował i jeszcze do tego powiedział że IV jest przereklamowane i więcej koło tego legendy niż realnego "ciągłego orgazmu" :-P
Miesiac sie meczyc na lekkim glodziku? po kiego?
Ja robilem tak: napierdalajac "produkcje w jeden dzien na dwoch" mialem dosc duze glody.
Ale - chlanie zupy! Nie grzejesz H, tylko chlejesz zupe , i to coraz mniej, przez (powiedzmy) 2 tygodnie. Chlejesz tyle zeby nie byc na glodzie, ale nie za duzo. Najpierw z 30 baniek, a w ostatni dzien z 2-3 (tak, z dwoch!).
Po tym strasznie chujowo jest "tylko" przez 2-3 dni. Po tygodniu mozna wyjsc do kiosku po gazete. A po 10 dniach mozna isc do lekkiej roboty.
Nie wiem tylko czy w PL mozna teraz holcwoje zalatwic (susz). Pewnie mozna, tylko drogo.
Tak, nie zna czlowiek "piekna" towaru jezeli nie pierdolnal 3centow pierwszaka siedzac zasrany na kiblu, na glodzie, nie biorac przez ostatnie 30 godzin.
H smakuje najlepiej pierwsze 10 razy, a potem na glodzie. To jak przeskoczenie z piekla do nieba, i to "nieba tylko dla VIPow".
No nic, powodzenia, na sucho wychodzi sie najszybciej!!!
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Zapomniał o marihuanie ukrytej w drewnianym wychodku
Płońscy kryminalni nie spodziewali się znaleźć narkotyki w takim miejscu. 25-latek z gminy Glinojeck postanowił ukryć torbę z marihuaną w drewnianym wychodku za domem. Z czasem o swoim „składzie” zapomniał, ale pamięć odświeżyli mu funkcjonariusze, którzy przyjechali z niezapowiedzianą wizytą. Mężczyzna usłyszał zarzut posiadania narkotyków, a wkrótce może usłyszeć kolejne.
Dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się ze spadkiem nadmiernego spożycia alkoholu
Nowe, finansowane ze środków federalnych badanie przeprowadzone w stanie Oregon wykazało, że dostęp do legalnych sklepów z marihuaną wiąże się z niższym poziomem nadmiernego spożycia alkoholu, zwłaszcza wśród osób dorosłych w wieku 21–24 lata oraz powyżej 65 roku życia.
W sieci prowadził "sklep" z narkotykami
Prowadził "sklep" na jednym z komunikatorów internetowych. Przyjmował zamówienia na narkotyki, które następnie dostarczał w wybrane miejsca, przekazując kupującym współrzędne geograficzne. Wykorzystywał również firmy kurierskie, co umożliwiało bezkontaktową dostawę narkotyków.
