TALK - Rozmowy [H]

[d2]

Koda dla mnie jest o wiele przyjemniejsza od trama, po ktorym faza jest taka dziwna, nieopiatowa. Nie jestem tez zwolennikiem laczenia obu specyfikow, tram psuje ten kodeinowy blogostan i ciepelko. Za to ma dwie duze zalety, jest tani i dlugo dziala, nadaje sie do roboty.

Ale i tak koda jest przyjemniejsza

[kodziarz]

Dla mnie oba mają zalety...o ile oba w tym momencie działają. Teraz tramal w dawkach ponad 1g tydzień po ostatniej buprze nie działał, tzn niby coś się działo ale równie dobrze mógłbym powiedzieć, że witr zawiał mocniej z jedenej strony, a po skończeniu był jakiś taki nieprzyjemny.
Ale jak działał był naprawdę faaaaaajnym z resztą koda, jak popatrzeć na te najlepsze spotkania z nią tio ani tochę nie ustępuje tramalowi.

:/ sklonowany robię zawsze tyle błędów, że hoho.

[pol90]

Ja oczywiście wolę kodeine, ale mam takie pytanie ile mg tramalu odpowiada 300 mg kodeiny.

[kodziarz]

tysiącpięćsetstodziewięćset. Nie ma takiego przelicznika, bo obie substancje działają trochę inaczej. Powiem ci tak, jak brałem ponad gram kodeiny + około 200 DXM (tzn w ciągu), to 600 mg Tramalu całkiem fajnie na mnie działało a 800 to już nawet nawet. Do kodeiny się nie umywało ale było lepsze do pracy.

[crowquill]

Kodeina. Po Tramalu nie mogę pić alko, czuję się jak trup następnego dnia. Po Kodzie mogę wszystko :D

[Wierzaca]

Nie wiem czy robiłam coś źle z Tramalem. Niby było fajnie, bo spoko się gadało, było ciepło no i papierosy smakowały bardzo dobrze. Jednak nie czułam się fizycznie tak dobrze jak po kodzie. Nie czułam tej kodeinowej euforii ani wyluzowania... Muszę powiedzieć wręcz, że troszkę się zawiodłam, ale nie odpuszczę. Jak tylko znowu będę miała możliwość to poromansuję z Trampkiem. Może przy bliższym poznaniu zacznie się między nami dziać coś więcej ^_^.

Póki co i tak moja miłość do Kody jest wielka. Pewnie taka pozostanie...

[EMP]

Pierwsze razy z tramalem to było coś pięknego, z kodeiną zresztą też, jednak zawsze bardziej lubiłem kodeinę. Do tramadolu zniechęca mnie jego odstawka. Najgorsza jest ta kilkudniowa depresja...
Tramadol jest dobry do miksów i na imprezki. Kodeina natomiast bardziej nadaje się do codziennych czynności.

[Petardinio]

Nie miałem okazji jeszcze brać Tramalu,ale z wypowiedzi znajomych i tutaj na forum,to chyba gorsza alternatywa dla Kodeiny.

[kodziarz]

Po ostatnch przygodach z tramalem stwierdzam jednoznaczeni, że ... nie ma zwycięzcy. Obie substancje mają swoje dobre i złe strony i obie (jeśli zadziałają), to działają baaardzo przyjemnie, tyle że w inny posób. Kodeina przy szczycie (szczególnie połączeniu z DXM) jest taka, że można się tylko położyć i rozkoszować się tymi prądami przepływającymi przez całe ciało. Tramal trochę trudniej opisać ale nie jest on dla mnie gorszy w porównaniu do kody, jednak koda jk pokaże swoją prawdziwą moc to hohoho, dla kogoś kto nie miał do czynienia mocniejszymi opiatami może to być szok.

[titi]

Hihihi:) Kodeina lepsza o wiele, choć tramadol też pyszny. Kurwa w ogóle to ja opioidy/opiaty uwielbiam, kocham, szanuję. A za tydzień DHC continus wreszcie mi wpadnie w łapki i będzie supcio.
Maki mi się śniły dzisiaj. Wczoraj też.
Muszę trochę podreperować portfel, dlatego dziś idę po trampka do lekarza :)
Miałem mieć buprę, ale oczywiście zanim uzbierałem na plastry, zdążyłem wszystko wydać na kodeinę :/ I tak w kółko, kurwa.