wogole spamilam to tylko jakas kretynska nazwa handlowa
ja czekalem 5-6 tygodni a na poczatku nie czolem NIC jadlem 3x10mg czekajac cierpliwie ... jak zaczelo dzialac to dzialalo na mnie tak mocno ze musialem zjechac do 3x5mg a na koniec zakonczylem kuracje ze wzgledu na efektu uboczne .... tak wiec NIE JEST TO PLACEBO MAN
pozdro
Ja też jestem odporny ale chyba tylko na pozytywne działanie ...bo te zjebane to jak najbardziej czuć
Niedługo mam wizytę i zmieniam na welbutrin
Ps.Bupropion i fluanoxol lub sulpiryd chyba bym nie dostał razem ?
Nadal krzywdzę ludzi, gdy ludzie mnie krzywdzą
Daleką drogę mam, jakie to ma znaczenie
Że w moich butach stopy kaleczą kamienie
.Moimii głównymi objawami w czasie abstynencji sa vczesty placz , leki ktore powoli zahaczaly o paranoje do tego TOTALNE wyczerpanie - trudno wstac jak juz w stane to ciezko mi sie ubrac , umyc zeby.No i ciagle przygnebienie nastrój tak obnizony ze czasem jest mi blisko do samobójastwa . Nie widze nadzieji na przyszloc , zadnych pozytywow, nic mnie cieszy.Moje wlasne eksperymenty czasem pomagaja na krotko a na jeszcez dlózej pierdola w bance. Gdybym zdal sie na lekarza to bym byl warzywem, wracajac do lekoow:na poczatki miksu paro z moklobemidem (20+300) czulem sie rewelacyjnie przez pewien czas, podobnie bylo gdy bralalem maksymalna dawke paroksetyny-100mg/d.Po takichg zestawawachdostawalem kopa swietnego ,czulem sie wrecz wyleczony trwalo to maksymalni 6-7 dni, po czym czulem osty spadek nastroju przymglenie swiadomosci do tego stopnia ze (nie chocdzi o fobie)balem sie ze w takim stanie pezejs przez ulice jebnie mnie auto jak np wpierdole sie na droge.Wyjscie do sklepu jest wysilkiem masakrycznym.Wtedy odstawiam leki po kilku dniach znow bylem zdolny wywolac tego "speeda" np moklarem i welbytrinem.w tej chwili jak juz lacze moklobemid z paroksetyna nie czuje pobudzenia tylko dziwne jazdy :- zmeczenie stan podgoraczkowy straszne pocenie i mega dól- leze dwa dni w luzku z glowa przykrta koldra.Teraz w zasadzie czuje ze cos sie stalo z moim systemem serotoninergicznym bo juz po 60mg paroksetyn zakladajac ze biore ja od 10 mg na poczatku czuje silne pocenie i ciezko sie skoncentrowac. LICZE NA WASZE PODPOWIEDZI. ZAMIERZAM OD DZIS 20 PAROKSETYNY IBUSPIRONU DO 15 NO I 3 MGFLUANXOLU.
Bo mi to trochę wyglądało na weź armatę aby zrobią nią huk, no i możesz jeszcze dodać wystrzał z kapiszonu dla wzmocnienia efektu. Są osoby które wcale nie odczuwają 5-HTP. No i nie ma chyba co za dużo mieszać bo potem jakieś niewiadomo co może wyjść. Choć z drugiej strony... Może to być fajne :)
SuicideCommando pisze: Od przeszło pół roku usiłuję wybrnąć z depresji, brałem już sporo leków, teraz dodatkowo chodzę na psychoterapię, także to wszystko nie jest takie proste.
ale np. taka niepozorna fluoxetine blokuje jakakolwiek depresje permamentnie w czasie brania leku to samo a wrecz jeszcze lepiej jest z moclobemidem 'em ... wiec moze nie tedy droga mnie to wyglada jak bys leczyl jakies leki a nie depresje
poniewaz ja lecze glownie leki i dodatkowo depresje udalo mi sie zaleczyc leki sertralina + buspirone - ale depresja wtedy mnie rozpierdalala ... pozniej zmienilem buspirone na mirta (remeron) i to jest najlepszy lek dla mnie sertralina 150mg zabija leki a mirta daje sen sex i wyciaga z depresji.
peace
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Dlaczego ograniczenie marihuany do listy chorób to katastrofa dla pacjentów – historia Adriana
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.