TALK - Rozmowy [H]

[Qlim]

Autentycznie po 20 minutach już zaczynasz efekty odczuwać?
Tylko kilka razy w życiu takie "combo" robiłem (z tego względu, że nie potrafie chodzić o pustym żołądku
:-p ) i fakt szybciej zaczynało kopać...
Ale te 'szybciej' to było w granicach 40-50min.
Fajnie masz :-)
Skołujcie sobie czysty DXM to będzie szybciej się ładował jeśli ktoś jest aż tak niecierpliwy...

[Psychopath]

Ja do metody hennesy'ego bym dodal jeszcze snuff tabaki jak zaczyna sie czuc dzialanie, gwarantowane kilkukrotne przyspieszenie ladowania deksa.
Ja mam za to problem w ciagach, zarzucam deksa na pusty bebech, na raz, popijam gazowanym, a i tak musze czekac 2,5-4 godziny na zaladunek.

[Qlim]

No tabaka mogłaby sie dobrze sprawić...
Ja bym jeszcze dołożył do tego 50-ke lub 100-ke wudy (może być więcej, zależnie od tolerancji ważne by nie wyszedł z tego miks z alkoholem) tuż przed aplikacją i pare minutek po aplikacji gorącą kąpiel.
W moim wypadku takie coś nie tylko przyśpiesza, ale i wzmacnia działanie :-)

[hennessy]

Autentycznie po 20 minutach już zaczynasz efekty odczuwać?

Dokładnie. Po mniej więcej takim czasie wchodzi uczucie "coś tu jest nie tak, ale nie wiem dokładnie co", na oczach zaczyna siadać znajoma mgiełka, lekko zmienia się grawitacja i odczuwanie ciała, a myśli zaczynają być coraz bardziej niecodzienne. W międzyczasie podnosi się już temperatura i zwiększa ciśnienie. Potem znany ucisk z tyłu głowy i ewentualne większe lub mniejsze mdłości oznajmiające, że wystarczy teraz przeczekać maks. 10 minut najgorszego, a gdy wejdzie już euforia i wszystko stanie się lekkie, można wskakiwać do łóżka i zapinać pasy, bo na pewno będzie ostro

Fajnie masz :-)

Bo ja wiem... Oddałbym tę szybkość ładowania i zamienił się z kimś na wydłużony metabolizm, bo 2h konkretnego tripa to już nie to co kiedyś...

[shefushefu]

Jeszcze jest jeden patent

można załadować sobie w żyłę .

Ps jest tu ktoś taki co ładuje takowo ?

[Qlim]

Z tego co mi wiadomo to na forum jest (była?) jedna osoba która ten sposób przetestowała...

[Bizon]

62. Podanie dożylne DXM.

Stanowczo odradzam! Oto jak opisałem to doświadczenie.
„Stuknąłem DXM dożylnie. Cóż mogę o tym powiedzieć? W większości tak jak przewidywałem, metoda ta jest nie ergonomiczna. Kupę czasu w bawienie się w oczyszczanie, kolejnym problemem jest słaba rozpuszczalność w wodzie (~ w 5ml - 200mg DXM). Następnie można powiedzieć, ze "żyły nie lubią DXM", 5 razy Mi się zapadła, a w miejscu podania pojawia się bąbel jakby ugryzł Cię komar wielkości tel. komórkowego. No i co najgorsze, dawanie w kanał jest strasznie nieprzyjemne, uczucie palenia pojawiające się w miejscu wstrzyknięcia, płynące z krwią i koncentrujące się w sercu. Następnie pojawia się osłabienie, mdłości, zamroczenie, aż człowiek spowalnia wstrzykiwanie z leku przed utrata przytomności. Efekty jakie czułem to lekkie 1 plateau, i co dziwne silne uczucie nudności, czas działania krotki.
Ogólnie nie polecam. Jak dla Mnie miało to wartość naukowa, np. miedzy innymi mogę rozwiać kolejny mit "ze to odczyn zasadowy w żołądku powoduje nudności", ponieważ po pierwsze DXM-Br ma pH ~5,7 (wiec kwaśne), a po drugie po podaniu dożylnym tez mdli.”.




z FAQ inmdy

[69plateau]

z dawanie deksa po kablach jest ja z kodą po kablach - reakcja histaminowa

[chem1st]

Jak komuś nie szkoda mózgu(liza Olney'a) to może dawać IV. Ale to juz trzeba byc prawdziwym desperatem ;]

[Qlim]

Ale po jaki Chuj?
Czy to jakaś kurewsko droga substancja, że trzeba oszczędzać na ilości wprowadzonej do organizmu?
I tak najlepiej i najbezpieczniej działa podany do ustnie...
Boże ludziska :nuts: