TALK - Rozmowy [H]

[psychotata]

ja jadłem po każdą postacią i a ni razu turbulencji w brzusiu , skoro boisz się takich owych stutków , to jeżeli masz dostęp to ów garnka , wody czysto krystalicznej z kranu , + piecyk to polecam wywar , pokroic wrzucic wygotować , grzyby ktore zostały możesz wszamać z jajecznicą , a do wywaru dodajesz miodek + cytrynka,cukier , ogolnie wedle upodobania można nawet herbatke zrobic . jedząc świeże czy suchary - polecam piwo na trawienie .

[Qbkinss]

właśnie, a jak ze smażeniem? tracą trochę mocy? czy można bez lipy dodawać do pizzy czy właśnie do innej jajecznicy, czy omleta? zawsze jakoś było mi szkoda coś z nimi cudować na patelni bo nie wiedziałem czy sie nie zniszczą ;p

[psychotata]

nie ma problemu , dodawaj do czego chcesz : ) ja ogołem nie jadam "zwykłych" grzybow , jedynie łysice potrafie tak owak zjeść na surowo bez żadnych zachamowań ;d

[duke01]

chodzi mi o to, że poprostu troche brzydziłbym się zdjeć takich świeżych, wilgotnych łysiczek prosto z łąki ;p
najlepszą opcją wydaje mi się zupka chińska z łysiczkami(znacząco smak się zmienia?). ale najpierw musze je znaleźć, a dopiero później będe kombinował ;p

ps: gdzieś czytałem, że nie można grzybków smażyć/piec bo tracą swoje właściwości.

edit: ja nic do chemii nie mam, ale nie wiem jak można ćpać tabletki na kaszel, w dodatku działające na OUN.

[psychotata]

no grzybersy dodować np do pizzy pod sam koniec pieczenia , do jajecznicy też , bo wiadomo w większości sa z wody . dasz do zupki chinskiej to poprostu bedziesz miał smak zupki + cos do przegryzienia :) , ja wręcz kocham ten moment jak jem grzybersy prosto z polanki i czuje jeszcze piasek ;d ( wiadomo nie odrazu je wcinam , zawsze zobacze czy ktoś przypadkiem je jakis robal)

edit: ja nigdy nie mieszalem z niczym innym szmanistycznych ^^ grzybków jak z złocistą wodą (browar) + mj.

[Qbkinss]

Jak nigdy nie jadłeś DXM to daweczka 10tabsów acodinu do grzybów byłaby idealna, daje to że grzybki szybciej się wchłaniają i mocniej i wzrasta tajemniczość owej grzybowej substancji oraz euforia + niekiedy przemyślenia, ponieważ dxm działa ma serotoninę na to samo na co mdma...

Ja też uwielbiam prosto z łąki, po prostu uwielbiam ten grzybowy smak, serio mi po prostu smakują i żuję ile się da aż nabiorą konsystencje papki jednolitej, kiedyś miałem taki motyw, że już po zaaplikowaniu pierwszej dawki leżałem sobie na polance, grzyby weszły, a ja patrzyłem sobie na krajobrazy i dalej zbierałem grzyby, ale od razu do ust i zmieniałem tylko co chwilę miejsce jak zasoby naturalne się kończyły... :D czułem się jak pasący się kozioł na polu, wybierający tylko co bardziej smaczne kąski...

Mógłbym się założyć, że sarny też szamają psylocyby jesienią bo zawsze się pasą na najlepszych miejscówkach...

[pilleater]

Smak jak i "siedzenie" na żołądku grzybów jest demonizowane, co nie zmienia postaci rzeczy, że nie zjadłbym ich z czymś ciężkostrawnym - w tym wypadku z pizzą. Same w sobie lekkostrawne nie są, a chyba tylko masochiści lubią jak im trip rozpoczyna się jakimiś dziwnymi rewelacjami. Nie polecam wszelakich zupek chińskich bo to nafaszerowane chemią gówna. Grzybów na pewno bym nie smażył, już przy gotowaniu tracą nieco mocy! Przy suszeniu nawet do 30%, ajajaj. Duke przestań pitolić i jedz świeże :D Nie taki grzyb niesmaczny jak Ci się wydaje.

A co do:

edit: ja nic do chemii nie mam, ale nie wiem jak można ćpać tabletki na kaszel, w dodatku działające na OUN.

Normalnie. 30 na raz, 2 co 2 minuty, ileś mg na kg ciała, albo i stylem dowolnym Ma bardzo ciekawą właściwość: wzmacnia działanie całej gamy substancji i sam w sobie bardzo urozmaica tripy :cheesy: No i leczy kaszel!

[Qbkinss]

Ciekawe co by było jakby dla kogoś nieświadomego do pizzy dodać sporą dawkę łysic... kogoś kto nigdy ich nie próbował, albo zupę łysicową, trochę kurewski pkt. widzenia ale czasem mnie kusić żeby np. koleżankom usmażyć pizze, albo zrobić takie podrasowane spaghetti... z drugiej strony boję się, że mogłyby być chujowo strasznie następstwa takiego czynu... [nie żebym chciał je niecnie wykorzystać]
ktoś próbował? słyszał o takim motywie ???

[psychotata]

ja i tak nietykam apteki , wiec i tak bym nie znieszał , wole zjesc 120 i popijać piwkiem, a jezli samk komus przeszkadza kup sobie czipsy albo cos kruchego i smacznego i przegryzaj razem z tym .

słyszałem duzo bajek np : matka zrobiła jajecznice z grzybami i rodzinka zjadła , ktoś komus walnoł 2 kwasy do kanapki itp itd pokolenie bajkopisarzy choć kropa napeno jest prawdziwa ,

mozesz zrobic wywar i wlac do zupy najlepiej takiej np : grzybowa ;] wypija i bdzie kapa , choc sam nie zrobilbym takiego czegos bo wiadomo przypał przypałem ale psiaków nie lubie.

[Qbkinss]

boje się, że wszyscy powpadają w jakieś BT i będę musiał ogarniać zmasowany atak zagrzybionych musków, a potem wszyscy będą sądzili że chciałem ich otruć, a ja chciałem po prostu DOBRZE hehehehe