-jeżeli psychodelik zmienia mnie na lepsze, co także potwierdzają inni ludzie z którymi utrzymuję bliższy kontakt i znają mnie od dłuższego czasu, to nie mam potrzeby rozwodzić się nad tym czy aby to przeżycie, podróż, która to przez swoje działanie objawiła mi jakieś niedostrzegane schematy lub oświeciła na pewne sprawy (do wyboru do koloru, co kto lubi) - jest prawdziwym doświadczeniem płynącym od Boga czy fałszem i zamętem sianym z naćpanego mózgu. Bo do chuja wacława w tym wszystkim chodzi tylko o to by żyć w harmonii ze światem i można to uważać za przestrzeganie 10 przykazań/chodzenie do kościoła/medytowanie/skakanie na rzęsach/albo wpierdalanie psychodelików... Liczy się efekt końcowy ;]
srinti srinti
Bo wiadomo że umysł potrafi stworzyć kombinację które pokazują nam w wyobraźni co chcemy. Ale jednak to wszystko bierzę się tylko z tego co już znamy. No ciekawy jestem co o tym myślicie.
x = x
W ogóle ciekawym zagadnieniem musi być śnienie ludzi niewidomych od urodzenia. Albo czy tacy naćpani niewidomi mają CEVy?
Zastanawiam się nad tym co ludzki umysł tworzy w naszej wyobraźni i jakie ta wyobraźnia ma ograniczenia. Czy wyobraźnia może nam pokazać coś co nigdy nie widzieliśmy? Nie chodzi mi tu o słonia w trampkach ale o coś czego nie widzieliśmy, nie doświadczyliśmy, nie mamy świadomości istnienia czegoś takiego.
Jednak nie wszystko, co się przeżyło, można sobie wyobrazić. Np. faza grzybowa czy deksowa - można o niej mówić, ale żeby zobaczyć dokładnie jak to było, trzeba się znowu ućpać.
§h¶ôňgĽéĐ.
Ciekawe jest np że człowiek pierwotny uznawał ogień za zwierzę do którego lepiej się nie zbliżać bo gryzie i robi spustoszenie. Jednak gdy metodą małych kroków, prób i błędów zobaczył to z innej perspektywy i nie traktował tego już jako zwierzę.
Druga sprawa to zjawiska takie jak bilokacja, telekineza czy telepatia. Myśle że jest to jak z nieużywanym mięśniem. Np możemy się nauczyć ruszać uszami z tym że musimy o nich "wiedzieć że są". Te moca drzemią w nas i z praktyką taką jak może medytacja człowiek za kilka tysięcy lat zmieni swój mózg tak że te zjawiska będą mu dostępne. Ale to tylko takie moje szybkie rozkminy.
gynoid pisze: Z tego co wiem Giger wyśnił wizerunek Obcego, więc chyba nasz umysł może wytworzyć coś nieistniejącego (o ile o to chodzi).
Spróbujcie sobie na przykład wymyślić nieistniejący kolor - taki, który nie występuje w 'naturze', albo raczej, nie jest przez ludzi widziany, jakiś ultrafiolet albo podczerwień na ten przykład.
fla pisze: Druga sprawa to zjawiska takie jak bilokacja, telekineza czy telepatia. Myśle że jest to jak z nieużywanym mięśniem. Np możemy się nauczyć ruszać uszami z tym że musimy o nich "wiedzieć że są". Te moca drzemią w nas i z praktyką taką jak może medytacja człowiek za kilka tysięcy lat zmieni swój mózg tak że te zjawiska będą mu dostępne. Ale to tylko takie moje szybkie rozkminy.
Póki co, nie potrafimy "nawet" odbierać naszym "mózgiem" wszelkiego rodzaju fal elektromagnetycznych (choćby radiowych) ani ich nadawać - a wszak to istnieje na pewno. I raczej nasza ewolucja nie zmierza w tym kierunku (co wiąże się z zasadą jej działania wogóle) ani w żadnym innym, który miałby poszerzać nasze zmysły. Za to "poszerzamy" nasz umysł w inny sposób - wciąż doskonalimy umiejętności wnioskowania, podejmowania decyzji i rozumienia wielopoziomowych i skomplikowanych relacji, jakimi jesteśmy otoczeni, z racji takiej a nie innej konstrukcji nowoczesnego społeczeństwa.
Hurra, diese Welt geht unter
Czymże jest więc umysł jak nie jakąś imaginacją?
Jak w wielkiej pustce wyodrębnić percepcję, procesy myślowe?
Myślę, że możecie nad tym pomyśleć.
rotfl
nieistniejący
Czy wyobraźnia może nam pokazać coś co nigdy nie widzieliśmy?
![[mem]](https://hyperreal.top/wtf/memy/e/ef786956-1c15-48bd-82fa-2fa9b3856446/1000014539.jpg?X-Amz-Algorithm=AWS4-HMAC-SHA256&X-Amz-Credential=nxyCWzIV8fJz5t5dUSIx%2F20250623%2FNOTEU%2Fs3%2Faws4_request&X-Amz-Date=20250623T091802Z&X-Amz-Expires=3600&X-Amz-SignedHeaders=host&X-Amz-Signature=ea4213f47dc6f46ed77b6586fdaa0ab58acb188c0c02b37f7b9635d1a1b1567d)
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/nowenarkogis.jpg)
Coraz więcej Polaków przedawkowuje nowe narkotyki. Raport GIS
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannaheart.jpg)
Marihuana zwiększa ryzyko rozwoju chorób serca
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/euda_2025.png)
EUDA 2025: Depenalizacja marihuany jako rekomendacja dla krajów UE
Analiza raportu „European Drug Report 2025 – Cannabis”.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/vape.jpg)
Ekspertka: nikotyna ma większy potencjał uzależnieniowy niż heroina
Nikotyna ma bardzo duży potencjał uzależnieniowy, jest on nawet większy niż w przypadku heroiny - powiedziała PAP prof. Dominika Dudek, psychiatra. Dodała, że jej używanie ma niekorzystne skutki zdrowotne. Wskazała też, że nikotyna działa silnie na układ nagrody powodując wydzielanie się dopaminy.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/nzpsychedelicshroomz.jpg)
Psylocybina na depresję lekooporną. Nowa Zelandia stawia na psychodeliki
Nowa Zelandia dołącza do grona państw, które dopuszczają medyczne zastosowanie substancji psychodelicznych. Tamtejsze władze zezwoliły właśnie na stosowanie psylocybiny – psychoaktywnego związku obecnego w grzybach halucynogennych – w leczeniu depresji opornej na standardowe terapie.