...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 10 z 14
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
Nie przejmuję się tym testem. Najważniejsze, że w niczym mi to nie przeszkodziło i kiedy obiecałam terapeutce, że już nie będę pić, puściła mnie wolno (a kasa wpadnie do kieszeni innej pani).
Gdybym odpowiadała na pytania zgodnie z prawdą to uzyskałabym 15-19 punktów.

W ogóle w Polsce i Rosji te kryteria diagnostyczne powinny być inne niż w pozostałych krajach :-D A studenci powinni mieć jakieś -5 puntów na starcie.
Psycholożce też mówiłam, że większość osób w Polsce, studentów, spełnia te same warunki co ja - i co, też wszyscy powinni się leczyć? Odpowiedziała, że tak :huh:
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 1997 / 120 / 0
Nieprzeczytany post autor: jacok »
gofel pisze:
nie ma się co przejmować tym testem,
on jest tak skonstruowany ze praktycznie każdy wychodzi w nim na alkoholika, ja mam około 18 punktów
ale znajomi którym tez zadawałem te pytania rzadko kiedy schodzili poniżej 10,
jak by u ciebie terapeuta nie zdiagnozował uzależnienia to nie miał by kogo leczyć :P
pewnie masz rację. Na przykład pewnie nie ma praktycznie człowieka, który na pytanie: "Zdarzyło się, że po wypiciu alkoholu miałeś luki w pamięci tzw. przerwę w życiorysie, urwany film." nie odpowiedział by TAK. Przecież z reguły pierwsze "eksperymenty" z alkoholem tak właśnie się kończą :)

Albo "Zdarzyło Ci się, że w czasie trzeźwienia lub na drugi dzień po przepiciu pociłeś się." - przecież można się pocić z innych powodów niż picie, na przykład jest zajebiście gorąco i duszno :nuts:

Ale nie jest źle, mi wychodzi z tego 9-11 pkt.
Świat stracił kolory.

Hurra, diese Welt geht unter
  • 33 / 2 / 0
ja ostatnio wymiękłem

Byłem u terapeuty, bo miałem już tak dosyc życia (ogólnie samego w sobie) i takiego jak prowadze, chęć zmienienia się ...bla...bla bla

i normalnie byłem tak przerażony babką która machała bez przerwy rękam przed moją twarza patrzyła sie na mnie co najmiej jagbym zabił jej całą rodzinę to jeszcze jej teksti który mnie wybijał
"rozwiążmy ten problem wspólnie"
O kórwa!
O ja pierdole po 2 min rozmowy powiedziała że uzaleznie chociaż tak naprawde gówno o mnie wiedziała zapisała mnie do psychiatry żeby przaepisał leki na wszystko hehehe

Nie kórwa no tak się zdołowałem poziomem leczenia że już nigdy nie pójde

Teraz próbuje sobie opracować jakąś metodę (na razie nieskutecznie) ale tam nie pójdę o nie
Tragedia życia poświęcona dowodzeniu własnej wartości obojętnemu światu
  • 802 / 28 / 0
Nieprzeczytany post autor: wisior »
hehe powodzenia z ta metoda..nie ma to jak leczyc sie samemu..hehe...
olac laske, jedna sie nie sprawdzila to idz do innej...nie odrazu rzym zbudowano.
uʍoƿ-əƿɪsdn ƿəuɹnʇ uəəq sɐɥ ƿɿɹoʍ əɿoɥʍ ʎɯ əʞɪɿ ɿəəɟ ɪ
Trzeźwość narko od 11 wrzesznia 2006


http://www.feta.blog.onet.pl


-...wie ze musi wejść na wieżę,od tego zależy jego życie i nie może,dotknięty lękiem wysokości...
  • 61 / / 0
Nieprzeczytany post autor: Alibi »
Idz gdzie indziej. Chyba ze z gory masz zalozenie, ze idziesz tam tylko dla sciemy przed rodzicami/samym saoba. W tej branzy jest duzo pojebow albo ludzi ktorzy po prostu maja taka prace.. i maja w dupie. Nie olewaj. Chyba ze chcesz chcesz sie obudzic za pare latek w znacznie gorszej dziurze.
"(...)i w jednej chwili znalazłem odpowiedź, bu kumple mnie lubili - co ze sobą zrobić: upodobnić się do nich w każdym detalu, chodzić do hybryd i słuchać metalu. Wypisać s ię z klubu miłośników pedału. Członkostwo tam było niewskazane (...)"
  • 1 / / 0
Prywatne centrum terapii uzależnień http://www.terapie.net.pl
  • 1179 / 124 / 0
gynoid pisze:
Mam pytanie - jak należy odpowiadać na pytania terapeuty uzależnień, żeby ten poświadczył brak uzależnienia od alkoholu (mimo iż psycholog stwierdził uzależnienie - więc nie można już ściemniać, że nie miało się w ogóle z tym problemu).
Do czego można a do czego nie należy się przyznawać?
Tak z ciekawości - przecież jesteśmy tu anonimowi... Do czego Ci to potrzebne?
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
EjeMqv63qzcBDbheXUtQcmcMHaCGGXk8cCS
  • 909 / 19 / 0
Nieprzeczytany post autor: gynoid »
mniemanolog pisze:
Tak z ciekawości - przecież jesteśmy tu anonimowi... Do czego Ci to potrzebne?
Chciałam się zapisać na psychoterapię, ale niechcący napomknęłam o moich alkoholowych przygodach. Psychoterapeutka powiedziała, że jeśli jestem uzależniona od alkoholu, to tym powinnam się zająć w pierwszej kolejności. Mówiłam, że już nie piję itd., ale i tak musiałam pójść po to zaświadczenie.
Oczywiście nie dostanie go nikt kto choć raz wypił alkohol i np. na drugi dzień miał kaca - to już jest sygnał!!!
Nie istnieją nawet druczki do takich zaświadczeń!!!
"czasem lepiej odejść od zmysłów, by nie zwariować"
  • 430 / 5 / 0
Nieprzeczytany post autor: Yaishi »
A ja właśnie skończyłam trzymiesięczną terapię uzależnień w Towarzystwie Rodzin I Przyjaciół Dzieci Uzależnionych "Powrót z U". Ogólnie to spotkania polegają na rozmowie głównie o rodzinie i relacjach międzyludzkich, ale tematy zależą też od etapu na jakim jesteśmy- eksperymenty, nadużywanie czy uzależnienie. Takie terapie to dobry sposób, by rodzina się od ciebie odpieprzyła, nic poza tym. No chyba, że jesteśmy porządnie wjebani, to wtedy takie ośrodki ułatwiają nam wyjazd do Monaru czy innego wspaniałego miejsca.
Dodam też, że przeciętnych palaczy trawy czy zjadaczy acodinu i kodeiny takie terapie nie dobijają, wręcz przeciwnie- moja terapeutka starała się mnie chronić, wypisywała mnie ze spotkań z psychiatrą, na które moja matka mnie regularnie chciała posyłać, tłumaczyła, że nie ma co panikować itd. Więc z przymusu warto iść na takie spotkania, bo można nawet i zyskać na tym.
Ostatnio zmieniony 23 maja 2009 przez Yaishi, łącznie zmieniany 1 raz.
nie bierz moich postów zbyt serio, proszę <3
  • 12 / / 0
ja rowniez mialam okazje rozmawiac z lekarzem terapełta.psychologiem jeden huj,
porył mi gowe swoimi pytaniami.i praktycznie odpowiadałam na co nie ktore.bo nie mialam mu ochoty opowiadac prawdy.ksiazke o mnie pisał.
niestety ja trafilam nie na jakiegos fajnego co wie jak my sie czujemy i umie nam pomuc.
on nic nie czuł.nie wiedział. tylko to co nauczyl sie z kartki i zapamietał. i wielki z niego pdycholog.!
nienawidze.
wiec mam uraz do jakich kolwiek z tej dziedziny.!

pozdrawiam.dobranoc.
Uwaga! Użytkownik smolkifetunia nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 137 • Strona 10 z 14
Newsy
[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Był twarzą lokalnej policji od wielu lat. Zwalniają go za narkotyki

Rzecznik komendy policji w Kluczborku został zatrzymany w związku z posiadaniem narkotyków, właśnie jest wydalany dyscyplinarnie ze służby - dowiedział się tvn24.pl. To kolejny w ostatnim czasie przypadek przyłapania funkcjonariusza służb mundurowych z narkotykami.

[img]
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem

Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.