- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
27 sierpnia 2024Associazione pisze: Jestem w tej chwili po miksie 4mg clona ( zerowa tolerka na benzo ), mef 1g + kilka browarków.
Stan jaki odczuwam to najzwyczajniej w świecie spokój wewnętrzny którego od lat mi brakowało. Nie czuje się zbytnio nagrzany, rzekłbym, że jakakolwiek osoba spotkająca mnie w tej chwili na real nawet nie zjarzyła by się, że jestem w jakimkolwiek stopniu porobiony.
Ale tu wychodzą lata nakurwiania alko w niezliczonych ilościach i ciągach, do tego pregabaliny jedzonej gramami. Faza natomiast sama w sobie jest bardzo przyjemna, pozbycię się lęków
i problemów z którymi mierze się na codzień. Brakowało mi tego relaksu, jestem w trakcie naprawy natomiast raz na jakiś czas zapodać sobie taki mózgotrzep jest dla mnie zdecydowanie wskazany, wbreb pozorom jest to odcięcie od pewnych spraw do których i tak wrócić będzie trzeba. Ale już z resetowanym umysłem, majac tez z tyłu głowy, że ostatnio okres to jednak krok w przód jezeli chodzi o naprawę tego co się zaniedbało. Fajny reset.
12 maja 2025mmchan pisze: Hej, niebawem zaczynam terapię metylofenidatem. Jednocześnie z uwagi na lęki i bezsenność zjadam 2mg alpry co wieczór, tak już od trzech lat. Nadal działa zgodnie z przeznaczeniem![]()
Jak wygląda miks z MPH, biorąc pod uwagę, że przyjmowałbym go "doraźnie" (kiedy naprawdę potrzebuję się skupić, nie zamierzam napierdalać jak zły ze względu na współistniejącą niedomykalność zastawki aortalnej), IR, w małych dawkach, najprawdopodobniej nieprzekraczających 5mg?
11:39 Ricsson[257]: w ogóle
11:39 Ricsson[257]: uwierzyłem w boga, w cuda
11:39 Ricsson[257]: miałem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: wypiłem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson[257]: mam 3 piwa
neurogroove.info - zarzuć trip raportem
Waliłem fetę bez snu jakieś 3 dni, a już po pierwszej nieprzespanej nocy efekt euforii przestał działać. 4 dnia ewidentnie przedawkowałem i zwolnili mnie przez to z pracy, bo trzęsły mi się ręce i slyszalem jak moi współpracownicy o tym rozmawiają,dostałem psychozy przez co nie powiedziałem liderce, że wychodzę z pracy, bo bałem się że zrobią mi testy, a miałem przy sobie 5 g. Od tej sytuacji minęły 2 dni i walnąłem około 100g( czyli delikatnie) i czuję jedynie niepokój i wrażenie, że po mnie widać.
Tutaj pytanie: ile dni przerwy potrzebuję, żeby efekty wróciły takie jak na początku, czyli euforia? Teraz nie mam zamiaru tyle walić, tylko bardziej się leczyć na ADHD.
Wiem, że usnę po 2 mg klona i 200 mg kwetiapiny. Czy jeśli będę miał przespane noce to efekt działania amfy będzie taki sam jak 1 dni walenia? Wcześniej brałem z 4-5 razy dziennie i tak jak mówię, po pierwszej nieprzespanej nocy czułem tylko stymulację z lekkim niepokojem.Czy jeśli będę brał tak jak się leczy ADHD, czyli 2 razy dziennie po 100 mg ( dawki mniejsze na mnie nie działają) to efekt brania będzie codziennie taki sam?
Zaznaczam, że chcę jedynie zmniejszyć zamułkę a nie się naspeedować.
Badanie: Brak dowodów na resztkowe efekty marihuany w prowadzeniu pojazdów
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
Marihuana negatywnie wpływa na płodność kobiet? Nowe badania kanadyjskich naukowców
Elitarna funkcjonariuszka wpadła po klubowej nocy. Ale to wyrok zaskoczył najbardziej
Dorota K., szerzej znana jako "Doris", była sierżantem w jednym z najbardziej tajnych wydziałów Komendy Stołecznej Policji. Dziś nie łapie już przestępców, teraz bije się w klatkach freak fightowych. Ale to nie sportowy zwrot w jej karierze wywołuje dziś największe emocje, tylko jej sądowa historia. Za posiadanie narkotyków spotkała ją tylko grzywna.
Chcieli ukryć tony narkotyków w bananach
Peruwiańska policja antynarkotykowa skonfiskowała 3,4 ton kokainy, która miała zostać umieszczona w ładunku bananów przeznaczonych na eksport do Belgii – poinformowały w sobotę czasu lokalnego władze.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
