Więcej informacji: Benzodiazepiny w Narkopedii [H]yperreala
11 listopada 2025mamyto321 pisze: 2.25mg to jeszcze nie taka spora dawka ludzie to łykają opakowaniami po paręnaście lat i wychodzą ale wiadomo każdy organizm jest inny więc tutaj trzeba zachować szczególną ostrożność znajdź jakiegoś specjalistę od uzależnień zamieni ci na Benzo długodziałające i powolnie sobie będziesz schodziła jak najwolniej żeby jakoś funkcjonować + escitalopram na lęki ty to odstawisz tylko kwestia psychiki czy wytrzymasz objawy odstawienne po zaprzestaniu brania leku bo gaba może ci się regenerować trochę długo ale wierzę w Ciebie
Jeżeli ktoś zna psychiatrę ze stolicy, który specjalizuje się w uzależnieniach i zajmuje się odstawianiem benzodiazepin w warunkach domowych, byłabym wdzięczna za podanie namiarów (oczywiście na priv).
Co do escitalopramu - brałam podobny lek, citalopram przez 10 lat, który tak naprawdę działał przez dwa lata, i przez jego działanie, a raczej brak, zdecydowałam się brać alprę codziennie.
@Devixo , o jakim środku mówisz?
nie możesz sama przejść na słabiej działajace benzo?
11:39 Ricsson[257]: w ogóle
11:39 Ricsson[257]: uwierzyłem w boga, w cuda
11:39 Ricsson[257]: miałem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: wypiłem 6 piw
11:39 Ricsson[257]: otwieram rano plecak
11:40 Ricsson[257]: mam 3 piwa
neurogroove.info - zarzuć trip raportem
@Devixo , napisałam pv
Zanim napiszę o co mi chodzi, trochę o sobie.
Od 30 lat choruję na schizofrenie paranoidalną, ale dragi bardzo lubię, nie ma co się rozpisywać co było, obecnie czasem
wprowadzam w krwiobieg DXM, głównie dlatego, że można kupić po prostu w aptece, a ja już nie mam dojść i nie chcę w sumie mieć.
Od jakichś dwóch lat czytam hyperreal, bardzo lubię czytać o doświadczeniach innych i dzięki temu wiem też o kaszlaku.
... ale do rzeczy.
Na pewnym etapie choroby zacząłem miewać bardzo nieprzyjemne stany lękowe. I po paru próbach z innymi rzeczami stanęło na alprazolamie. Brałem go około 7 lat, zaczynałem od 0,5 mg doraźnie a pod koniec było minimum 3 mg codziennie. Z na przykład wyskokiem 30 mg jednorazowo z mizernym efektem. Tylko, że oprócz tego że wzrosła tolerancja to zacząłem mieć problemy z pamięcią.
O decyzji odstawienia zadecydowała sytuacja kiedy popłynąłem i nie wiem nawet ile w sumie w tym czasie zjadłem , ale miałem praktycznie
tydzień amnezji, zero kojarzenia co się działo.
I tu przechodzimy do sedna. Bo czytałem jeszcze przed próbą odstawienia , właśnie na tym forum o koszmarze odstawienia benzodiazepin,
więc byłem przygotowany na hardcore level 12 (7 lat brania, hihi), jednak chciałem choć spróbować.
Iiiiiiiiii okazało się, że słusznie, bo to była bułka z masłem, serio!, miałem lepszy nastrój niż w czasie brania, na lęki brałem (i nadal biorę) promazynę i nic złego się nie stało. Większy problem miałem z odstawieniem dorety, którą prałem na ból nie dla funu, tylko trochę za długo. Obecnie mija rok bez brania i głodu psychicznego też już nie ma. Po prostu zamknąłem ten rozdział. Zdecydowałem się o tym napisać z chyba jasnych wszystkim pobudek. No tak ludkowie , może i być tak, że bardzo się zdziwicie. na plus :)))
Z fartem
scalono /Devixo
Sorrki Innocenta, od pewnego czasu zamierzałem napisać o swoim doświadczeniu, tak ku pokrzepieniu serc i podjąłem decyzję, że będzie to teraz,
a dopiero później zacząłem czytać co ostatnio działo się w wątku. I Twój przypadek to smutna sprawa, przepraszam, jeśli wyglądało to tak jakby mnie to nie obchodziło. Nie doczytałem. Życzę dużo siły i trafienia na właściwych ludzi
wczoraj, zdecydowałam się obniżyć dawkę wieczorną alpry o standardowo 0.25 mg. Reasumując: jestem już na dawce alpry 1.75 mg, branej w trzech dawkach podzielonych, w tym dwóch z przeklętą pregabaliną. Po 2-3 dniach mogę spodziewać się wystąpienia przykrych objawów odstawiennych (nie wiem, czy ktoś tak miał jak ja, ale zawsze odczuwałam objawy po 2-3 dniach od obniżenia, tak jakby mój organizm dopiero zaczął się orientować, że czegoś mu brakuje).
Postaram się o siebie zadbać, ograniczyć palenie papierosów i picie kawy do minimum, żeby nie pobudzać i tak nadreaktywnego układu nerwowego.
I tak już siedzę na duposcisku, ale nie do końca dopuszczam ten stan do swojej i tak upośledzonej świadomości.
Co do brania antydepresantów w czasie odstawiania benzo - mój stan psychiczny i tak jest mega zły, ale nie wiem, czy dodawanie kolejnego leku wpływającego na oun jest słuszne, głównie z jednego powodu: większość z nich obniża próg drgawkowy, a nie wiem, czy przez gwałtowne odstawianie w wakacje takiż to próg mi się obniżył (pomimo, że żadne drgawki nie wystąpiły), może uda mi się w trakcie pobytu w szpitalu na oddziale neurologicznym przekonać lekarza o ponownym wykonaniu EEG (przed "oficjalnym" odstawieniem alpry w wakacje zdecydowałam się wykonać to badanie, żadnych ognisk padaczkowych wtedy nie wykryto).
Po drugie - czy jest sens brać antydepresanty, kiedy benzo uniemożliwiają przekaźnictwo neuroprzekaźników takich jak serotonina, dopamina?
Zyczę wam, a raczej nam, benzowrakom (jeżeli kogoś to określenie obraża, to przepraszam), przede wszystkim spokoju. to właśnie przez jego brak zdecydowaliśmy się oddać duszę szatanowi, jakim jest benzo.
Niech pokój będzie z Wami. Będę relacjonować na bieżąco.
Dodatkowo skoro w wakacje nie wyszły ci żadne zmiany, to o jakiej padaczce my mówimy. Tak jest sens brania antydepów :)
EEG wykonywałam przed samym procesem odstawiania, nie wiem, czy po (jak się okazało) gwałtownym odstawianiu mój próg padaczkowy się obniżył.
Wytłumaczcie mi jaki jest sens brania antydepow, skoro branie benzodiazepin zaburza neuroprzekaźnictwo serotoniny, dopaminy?
no i schodziłem o 0,125mg co tydzień , dwa. miałem wejść na diazepam przy końcu, ale okazało się niepotrzebne. oprócz promazyny polecam napar z męczennicy,
zdecydowanie lepszy niż melisa, dużo magnezu i mało kawy. no i miałem też doświadczenie w ciężkich przeżyciach w ramach mojej zasadniczej choroby, więc poziom tego co znaczy czuć się "żle" miałem przesunięty
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Marihuana najczęściej używaną substancją psychoaktywną w Polsce po alkoholu, kofeinie i nikotynie
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
30% Polaków w wieku od 15 do 34 roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami
Krajowe Centrum Przeciwdziałania Uzależnieniom informuje, że dane dotyczące zażywania narkotyków w Polsce przez młodych ludzi są niepokojące. 30% Polaków w wieku od 15. do 34. roku życia przyznaje, że miało kontakt z narkotykami. Kolejne akcje policji pokazują, że problem jest. W dwa dni zatrzymano w sumie 13 osób mających związek z handlem narkotykami.
Wrocławianin hodował w domu grzybki halucynogenne. Policji tłumaczył, że to tylko pieczarki
Awantura domowa w jednym z mieszkań przy ulicy Popowickiej we Wrocławiu zakończyła się odkryciem nielegalnej hodowli i magazynu narkotyków. Policję wezwano z powodu kłótni między parą, jednak szybko okazało się, że 29-latek ukrywa w domu m.in. grzybki psychoaktywne. Policji mówił, że jest to "projekt" i że są to "pieczarki.
Danii: jazda autem po zażyciu gazu rozweselającego na równi z jazdą pod wpływem narkotyków
W Danii prawnie zabronione jest prowadzenie samochodu pod wpływem gazu rozweselającego (podtlenku azotu). W takim wypadku kierowca będzie traktowany tak, jakby zażył narkotyki, i może stracić prawo jazdy na trzy lata