Dezoksyefedryna, metyloamfetamina, meth
Więcej informacji: Metamfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 10 • Strona 1 z 1
  • 4 / / 0
Jako ze jestem pierwszy raz na tego typu forum, i TEMAT nie jest mi obcy. Postanowiłem przy okazji małego zapoznania, opisać swoj pierwszy, jak i nie ostatni raz.
Zaczęło się to jakieś 5 lat temu. Wtedy chodzilem juz po tym świecie jakiś 16,5 wiosen. Kazdy miał te "kilka-NAŚCIE" lat, i wie ze to okres buntu, i wiek największych cwaniakow. Z pewnym "środkiem" miałem juz doczynienia. Baku, baku to jest skład... Wiadomo co jest pięć. Któregoś dnia, kolega mający juz jakieś doczyninie z p.Kryształem, tego Pana mi przedstawił. Szybka akcja - zrobił po malej, rulonik, jeden szybki ruch iiii.... poczulem się jak młody Bóg. Siłą od razu wzrosła! Jak wcześniej jako Strong-man wyciskalem sztange (20kg), to teraz czułem ze wycisnalbym na klate ze 100kg. Dobrze ze jednak tego nie zrobilem. Gadane takie, ze Brad Pitt to przy mnie pikus. Robic to chcialem za dwóch, jak nię za dziesięciu. A po nieprzespanej nocce, straciłem troszkę sił. Poczulem ze jenak na klate wezme z jakieś 50kg. Po 3 dniach widziałem lasery gdy pisalem SMS. Po 2 nocach, z trudem zasnalem. Kilka dni dochodilem do stanu "normalnego". Pierwszy raz był jaki był. Każdy ma swoj, i z chęcią bym poczytal innych te " magiczne" chwile.

Kto przeżył tych pierwszych raz, i kilka następnych tych "pierwszy ch" razow, to humor zrozumie.
  • 33 / 7 / 0
Ja swój pierwszy przeżyłam z byłym, który był wkurwiającym chamem. No ale ogarnął kryształ, dali mi nawet zrobić szczury. Ogólnie wtedy przez długi czas brałam już amph, więc zrobienie wąsa nie było zbyt dużym problemem. Podzieliliśmy ładnie, potem rulonik i poszło. Wchodziło chwilę, ale gdy już dopadło - z mojego faceta najlepszej przyjaciółki chłopakiem przegadałam jakieś 8 godzin zaczynając od naszych drugich połówek, przez tatuaże, prace i plany na przyszłość. Gadaliśmy i gadaliśmy i kurwa nie mogłam przestać. Potem zebraliśmy się do chłopaka do domu, nie mogliśmy spać do południa następnego dnia. Pierwszy raz był zajebisty i powtórzył się jeszcze kilka razy, jednak teraz mam średnio do niego dostęp, trudno tutaj o to, a jak już jest znika w ciągu dnia i nie zorientujesz się, że nagle było i znowu nie ma :/ cierpię na brak kryształków ;_;
Rzucić narkotyki? Okay. Ale co potem?
  • 203 / 21 / 0
Pierwszy raz jak miałem jakieś 16 lat, poszło coś koło 70mg i byl to mój 1 raz ze stymulantami. Dziwnie się czułem bo wydawało mi się, że speedy to energia j wgl a byłem bardziej „rozstrzęsiony” niż naspeedowany ale miałem chęć chodzenia wkółko + słowotok nie do ogarnięcia, wrzucone kolo 17 a zasnąłem coś koło 4 (do tej pory po jednorazowej wrzucie daje rade usnąć po średnio 8 godzinach)

Kompletnie nie umiałem ogarnąć swojego stanu i myślałem, że zachowuje się normalnie przez co wszyscy wkoło wiedzieli co jest nie halo %-D

Po około 5 latach wrzucania co jakiś czas (co 2 tyg ew miesiąc) tej empatii i słowotoku + chęci na wszystko jest praktycznie zero i zwykle po mecie „zamykam się” zwieszony na telefonie, ale stymulanty chyba to do siebie mają, że tego działania „najlepszego” jest z czasem coraz mniej
  • 106 / 12 / 0
Szkola jakies 8 lat temp, wiek 15 lat, dolnyslask wiadomo. Poszlo 0.5g na 4 przez caly dzien latalem caly dzien, bez zwaly. Kolejne 3 razy tez bez zwaly a 4 raz skonczyl sie ciagiem 4 dniowym I wkoncu zjazdem. Od tamtrgo czasu biore piko co jakies 2 miesiace ale Co z tego jak co te 2miesiace biore dwojke I szuram na przwmian z wapo 3-4 dni nigdy krocej odsypiam noc I powtorka z drugim gramem
  • 15 / 1 / 0
Rok temu lato Czechy Wyjebalo w kosmos co będę pisać;).Prawdziwy kopniak w potylice.Potem nie było tragedii czlowiek jezyka nie znal czasem wsla dostał. Tak po 3 msc zaczelo być coraz łatwiej po 6 msc miałem z 3 źródeł stały dostęp ludzie zaczęli prosić zebym coś pomotal tam jest kurestwo wśród Polaków straszne ogólnie co 2 Cię wyjebie dla worka do wyskrobania.Poznalem jednak parę dobrych mord. Nos przestał po mału wystarczać zacząłem jebac w kabel.Pozniej bardziej już to ryje beret uspokaja tylko na chwilę schizy nawet nie sobie nie wyobrażacie jak to wam w głowie papkę robi.Zjechalem po roku jedyne wyjście od tego nie uciekniecie nie ma sensu stajesz się cpunem otaczają Cię cpuny praca,hotel nieważne. Ludzie nie mająy nic z tym wspólnego wrogowie Dragow wpierdalali się gorzej niż np. Ja W Polsce zacząłem na nowo czasem się poleci. Czuje że jest lepiej lecz poryta głowa zostaje... Ale pomyślcie sobie jak wygladaja tam ludzie po 3 4 latach
  • 62 / 19 / 2
Przed moim pierwszym razem bardzo dużo czytałem o metamfetaminie, o jej wpływie na mózg i ciało. Przygotowałem się. Wiedziałem, że chroniczne nadużywanie prowadzi do wyczerpania dopaminy i stanu deprezji i braku poczucia szczęścia.
Mój pierwszy raz 2 miesiące temu 50mg iv. Super uczucie, nienaturalnie wysokie zadowolenie i podniecenie. Chciałem tylko oglądać porno i się masturnować, ale penis nie chciał stanąć, dopiero jak ktoś mi zrobił seks oralny to miałem wzwód.
Pierwszy raz w życiu tak się czułem. Już po kilku minutach myslałem, mogę to robić co miesiąc. I taki plan mam, mając w głowie bardzo złe skutki uboczne, dla rozrywki brać raz a miesiąc, w weekend, jeden shot + poprawka, więc tylko jedna noc nieprzespana i w poniedziaek do pracy normalnie bez zjazdu.
Sex po mecie najlepszy na świecie :hel:
  • 3 / / 0
Ja spróbowałam metaamfetaminy kilka dni temu donosowo, nie wiem ile to było, chyba sporo.
Wcześniej nawciągałam się fety i trochę kokainy, ale po mecie super mnie siekło. Bylam mega zadowolona, pobudzona i w ogóle było fajnie. Dobrze że tego więcej nie było, bo odkurzyłabym wszystko. Mega wystrzelka, duże pobudzenie ale nie tak jak ja jakichś klefedronach gdzie nie możesz opanować chęci gadania i cię rzuca.
Tak mi się spodobało, że zaczęłam korespondować z typem co siedzi w usa za gotowanie i sprzedaż mety. Dzwonil do mnie 3 razy. Wychodzi za pare miesiecy. Trzymajcie kciuki za mojego tripa do usa i dobrą zabawę XD zdam tu relację.
  • 692 / 159 / 0
Skończysz albo w którejś z rzek USA, albo jako prostututka, ewentualnie po prostu po amerykańsku z kulką ołowiu więcej, bo za dużo widziałaś.
No, ale mamy różne marzenia widocznie.
  • 2569 / 531 / 0
@MartaKarta Przed "starymi" się chowa mając rzekomo 30 lat, a chce lecieć do Stanów do methheada. Odklejenie mocne.
Uwaga! Użytkownik Vetulani44 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 692 / 159 / 0
No śmierdzi tym, że to gówniara po prostu. A jak nie to współczuję tej naiwności jeśli kobita jest w moim wieku i pisze takie rzeczy.

W imieniu wszystkich roczników lat 90-tych. Przepraszam. Ja jedyne z czym się w życiu chowałem to z papierosami, ale palę od 16-ego roku życia.
ODPOWIEDZ
Posty: 10 • Strona 1 z 1
Newsy
[img]
1,3 tony kokainy przejęte dzięki współpracy służb z Polski, Hiszpanii i Francji

Efektem działań CBŚP, francuskiej Służby Celnej i hiszpańskiej Policji Narodowej, we współpracy z Europolem, było przejęcie ogromnej ilości kokainy na terenie Francji i Hiszpanii, która docelowo miała trafić na czarny rynek Niemiec, Polski, Niderlandów i Wielkiej Brytanii. W ramach działań skontrolowano dwie ciężarówki z Polski i zatrzymano polskiego obywatela.

[img]
Ryszard Petru ma już projekt depenalizacji marihuany. Znamy szczegóły

Dopuszczenie posiadania do 15 gramów suszu lub jednego krzaka konopi na własny użytek – to propozycja, którą przedstawi zespół parlamentarny tworzony przez posłów koalicji. Dotarliśmy do szczegółów projektu, które potwierdzają nasze wcześniejsze ustalenia.

[img]
Największa w historii analiza potwierdza: marihuana skuteczna w leczeniu objawów nowotworowych

W ciągu ostatnich miesięcy świat nauki zyskał dostęp do największej metaanalizy dotyczącej zastosowania marihuany w terapii nowotworów, przeprowadzonej przez Whole Health Oncology Institute we współpracy z The Chopra Foundation i opublikowanej w prestiżowym czasopiśmie Frontiers in Oncology. Wyniki są jednoznaczne – istnieje przytłaczający konsensus naukowy, że medyczna marihuana skutecznie łagodzi objawy choroby nowotworowej i poprawia jakość życia pacjentów.