Odpowiadając na ostatnie pytanie. Jasne, że lekarz nie zlecił żadnych badań. Od razu włączył proplanolol. Sama chyba poproszę rodzinnego czy kogoś o skierowanie na takie badania.
A zopiklon to moim zdaniem gówno - w ogóle nie przespałam nocy po podaniu go.
15 stycznia 2025zduszonyszept pisze: Powiem wam, że trochę to dla mnie niepojęte. Moja psychiatra ma opinię najlepszej w mieście, naprawdę nie wiedziałaby o takich oczywistych rzeczach (jeśli to takie oczywiste)?
Odpowiadając na ostatnie pytanie. Jasne, że lekarz nie zlecił żadnych badań. Od razu włączył proplanolol. Sama chyba poproszę rodzinnego czy kogoś o skierowanie na takie badania.
"Narkotyki to syf i mega biznes czaisz? ktoś żyje z Ciebie i Twoich ziomali"
To jest pikuś, ale pamiętaj że zolpidem po kilku kieliszkach wódki to jest po prostu kładzenie głowy pod topór.
Już w ogóle nie wspominając o tym że dwie tabletki na początek to i bez wódki potrafią odciąć i zostawić pustą plamę w pamięci, amnezja totalna.
Ja bym na twoim miejscu jeszcze sobie zrobił test ciążowy
"Rutyna to rzecz zgubna "
A tak odbiegając od tego to z kolegą się bzyknęłam już rano jak nam całkiem faza zeszła, i mieliśmy się zbierać do roboty. I było w gumie i tak. Mądra ze mnie babeczka jednak ;)
W sumie mieliści fuksa że tylko na pokoju się skończyło, bo sporo ludzi rusza w tango na miasto po nim xD i znam parę osób co świadomość odzyskało na dołku xD
Ale muszę przyznać, zolpidem(całe szczęście) dostaję raz na jakiś czas, średnio raz na parę miesięcy. I za każdym razem sobie bardziej uświadamiam jak bardzo przypałogenna substancja to jest. Znaczy, fajnie się tym naćpać i na fazie zawsze fajnie jest, tylko że z każdym następnym razem widzę że to jest najprostsza droga do przypału życia. A już po ostatnim melanżu jak mi się pierwszy raz tak konkretnie film zerwał na parę godzin i za cholerę ani ja ani ten ziomek nie jesteśmy sobie w stanie przypomnieć co robiliśmy, nawet żadne urywki nam nie przychodzą do głowy, to już w ogóle sobie uświadomiłam jaka to jest droga do przypału. Pierwszy raz w życiu mi się zdarzyło że wzięłam więcej niż 3 tabletki. Bo zjedliśmy cały listek na pół.
Właśnie to jest najgorsze w tym zolpidemie, że jak już klepnie i zaczniesz mieć dobrą bombę po tym to tracisz kontrolę i nawet nie wiesz kiedy dorzucasz.
Aż po tamtym ostatnim melanżu mi się odechciało tego szatana brać
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/weedatwork.jpg)
Jeden na dziesięciu trzydziestolatków pracuje pod wpływem. Naukowcy biją na alarm
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/p06p0z0v.jpg)
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/globalimage.png)
Historyczna zmiana w globalnej polityce narkotykowej
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/ministerio_de_interior_de_espana.jpg)
Hiszpańska policja rozbiła komórkę kartelu. "To była twierdza marihuany"
W ostatnich latach Hiszpania stała się jednym z głównych punktów tranzytowych narkotyków do Europy. Jej strategiczne położenie na Półwyspie Iberyjskim — z długą linią brzegową, portami o ogromnym znaczeniu handlowym i Cieśniną Gibraltarską, przez którą prowadzi kluczowy szlak między Afryką a Europą — sprawia, że kraj ten jest szczególnie narażony na działalność międzynarodowych mafii narkotykowych. Najnowszym tego dowodem jest rozbicie w Walencji komórki tzw. Bałkańskiego Kartelu, jednej z najaktywniejszych organizacji przestępczych Europy Wschodniej.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannabis-asthma.jpg)
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody
Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.