Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 10343 • Strona 1004 z 1035
  • 2116 / 630 / 0
12 stycznia 2025mariusz9984 pisze:
W serwisie z filmami zauważyłem jeden, który mówi o uzależnieniu od Pregabaliny. Pokazują tam osoby, które go stosują poprzez usunięcie elementu pokrywającego tabletkę i wciągnięciu jej zawartości nosem. Co wy sądzicie na ten temat?

Osobiście spróbowałem nosem i mówiąc nic nie czuje.
Po co Wy kombinujecie jak koń pod górę, to nie wiem; w Mr. Robocie główny bohater też wciągał morfinę nosem, ale to fikcja.
W przypadku pregi - "Pregabalin oral bioavailability is approximately 90% and is independent of dose and frequency of administration."
src: https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/20147618/
widzę szalonych, którzy chodzili po morzu
wierzyli do końca i poszli na dno
teraz jeszcze przechylają moją łódź niepewną
odtrącam te sztywne dłonie okrutnie żywa
odtrącam rok za rokiem.
  • 3574 / 582 / 1
Prega nosem...?
- To głupota.
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 140 / 11 / 0
Po jakoś 2 miesiącach schodzę z pregi 2x150mg/dzień. Początki były fajne, bo podbijało nastrój, działało na nerwicę, lęków, niepokoju nie było, ale po czasie lęki i niepokój wróciły, a nastrój też był różny, raz lepiej raz gorzej. Tyle że na nerwicowe stany pomagało cały czas, ale to za mało.

Wolę doraźne branie 300-600mg na gorsze dni.
  • 177 / 26 / 0
Prega oralnie się bardzo długo ładuje w moim przypadku 2-3h, nosem brałem dawki nawet 1200mg dociągając na 2-4 razy, działa dobrze ale no nie warto. Jak kolezanka wyżej wspomniała biodostępność jest wysoka oralnie szkoda nosa chociaż jakiś tam wjazd przy sniffie na zerowej tolerce byl ciekawy kilka razy i czułem się trochę jak na MDMA+ piwko ale wiadomo inaczej, najbliżej temu gdybym miał do czegoś porównać.
Przedstawienie musi trwać.
  • 380 / 119 / 0
@AngelSentinel
Dlaczego nie warto, skoro działa dobrze?
  • 828 / 199 / 0
Bo śmierdzi, wysusza i kiepsko wciąga się np 600mg proszku.
  • 5792 / 1188 / 43
Swego czasu lubiłem wciągnąć 150mg pregi z pokruszonym na pył baklofenem. Do 150mg dawałem 50mg baklo.
Ale to już podchodzi bardziej pod dział miksy.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 356 / 38 / 0
@london5
A jaka jest różnica w zjedzeniu tego, a wciągnięciu?
  • 5792 / 1188 / 43
Szybsze działanie.
Ale oczywiście lepiej to zjeść.

Testowałem na siostrze, wciągnęła do nosa i od razu przestała ją boleć noga, którą miała kiedyś złamaną.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 77 / 20 / 0
13 listopada 2024zupelnienikt pisze:
Dalej lecę, już sześć miesięcy reżimem max. 2 razy w tygdoniu, jeden dzień po drugim, miałem kilka dłuższych przerw. Tolerancja nie wzrasta, prega trzepie tak samo. Co ciekawe zdarzyło mi się zajebać ze 2 razy po 600mg dziennie na wakacjach, a potem 150mg po kilkudniowej przerwie działa tak samo. Tolerancja w moim przypadku nie buduje się, a magiczne działanie i naspidowanie w połączeniu z kofeiną zawsze działa tak samo.
Zmniejszyłem do jednego raza w tygodniu, dalej działa jak trzeba, tolerka nie rośnie. Aktualnie 150mg-225mg i dalej czuć euforię, energię i przyjemność, do tego blancik i tak się żyje xD.
ODPOWIEDZ
Posty: 10343 • Strona 1004 z 1035
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Legalizacja marihuany a młodzież: Nowy raport z USA obala mity

Czy legalizacja marihuany dla dorosłych sprawi, że nastolatki zaczną masowo po nią sięgać? To jeden z najczęstszych argumentów przeciwników zmian w prawie. Najnowszy, obszerny raport federalny ze Stanów Zjednoczonych pokazuje coś zupełnie innego. Użycie marihuany przez młodzież nie tylko nie rośnie, ale w niektórych grupach nawet spada. Czas przyjrzeć się faktom.

[img]
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju

Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.

[img]
Marihuanoholik – nowa definicja dla nowego języka debaty o uzależnieniu

W świecie, w którym alkoholik nie jest „ćpunem”, tylko „osobą z chorobą alkoholową”, a osoby uzależnione od leków otrzymują wsparcie zamiast pogardy i aresztów – czas również na zmianę języka wokół marihuany, która prędzej niż później zostanie w Polsce zdepenalizowana. Dlatego proponujemy wprowadzenie nienaukowego terminu „marihuanoholik” – jako neutralnego określenia osoby, która straciła kontrolę nad swoim używaniem marihuany i odczuwa tego konsekwencje w codziennym życiu. Zaznaczamy, że definicja ta nie ma zastąpić klasyfikacji medycznej, a jedynie usunąć stygmantyzację.