Dyskusja na temat grzybów halucynogennych, m.in. łysiczki lancetowatej i muchomora czerwonego.
Więcej informacji: Grzyby w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 7558 • Strona 756 z 756
  • 2 / 1 / 0
ja swojego tripa pamiętam jakby to było wczoraj, w każdym szczególe, a minęło pewnie z 10 lat, ze wszystkich porad, jakie tu wyczytałem, najlepsza jest ta, że to na co się przygotowujesz, będzie całkowicie innym, niż to co dostaniesz
  • 1434 / 576 / 0
Ostatnio mialem smaka na tripa , odmierzylem 3,25g suszonych zamrozonych , wejscie bylo dobre ale peak jakos nie chcial sie rozkrecic (?) dalem sobie jeszcze godzinke ale poczuwszy niedosyt dopalilem :liść: co okazalo sie jednak zlym ruchem bo non stop wiercilem sie zmieniajac muzyke ktora mi nie odpowiadala . Ostatecznie profil mi na tyle przeszkadzal , ze pomyslalem "ugh jestem zmeczony tym stanem" i przeczekalem jakos reszte grajac w slashera co normalnie uznalbym za marnotrastwo tego pieknego stanu .
Pewnie kwestia koncentracji psylocybiny akurat w tej porcji byla niska ale ktoz by to mogl zgadnac . Juz tak nieraz bylo , ze 3g wystrzelilo mnie jak conajmniej 4 albo 2 niczym mocne 3 i vice-versa ...
Cienka jest granica miedzy lekkim lotem a niedosytem moze veteran @Mario Escobar mi cos podpowie ?
Życie jest zdrojem rozkoszy; ale tam, gdzie pije zeń motłoch, zatrute są wszystkie studnie.
  • 502 / 107 / 0
Miałem parę dni temu podobną sytuację, tyle że w drugą stronę. Przekładałem suszące się na półce grzyby i pomyślałem, że zjem sobie jednego "terapeutycznie". Na pewno nie ważył więcej niż 1,5g, bliżej 1g. Zvapowałem parę buchów fajnej sativy i położyłem się przed netflixem. Nie paliłem za dużo, także wiele nie poczułem, za to po godzinie kolory zaczęły się mocno wyostrzać, a ja czułem narastający mindfuck. Po jakichś 20 minutach już wszystko oddychało, falowało, a mnie gniotły kolejne wizje i przemyślenia. Peak trwał jakieś 45 minut, po takim czasie byłem w stanie napisać do żony wiadomość, że "fajny ten nowy growkit", było naprawdę bardzo mocno, jeden z bardziej srogich tripów, a zdarzało mi się zjeść więcej niż 5g. Pewnie trafiłem na "mocną sztukę", a i dopiero co niedawno skończyłem paroletni ciąg na benzo/baclo/alko, uczę się życia na trzeźwo, to i tripy są o wiele bardziej intensywne.
  • 445 / 276 / 0
@CieplaPoduszka

Właśnie między innymi dlatego nie schodzę poniżej 5g ostatnimi czasy: jak materiał będzie słabszy niż średnia krajowa, to i tak będzie bardzo dobrze, zaś jeżeli będzie moc, to cóż - żegnaj ego, do zobaczenia za kilka godzin haha.

Prawdą jest jednak, że krzywych jazd nie miewam, nawet jak jest to poziom niszczyciela światów, to moje pełne zaufanie do grzybów nie dopuszcza myśli, że cokolwiek mi grozi. Wierzcie lub nie, na ostatni tripie robiło się nieciekawie, tak jakby Grzyby sobie stroiły ze mnie żarty. Na głos wypowiedziałem: też jestem równy bogom! Wszystko nagle ustało, jakbym wręcz przywołał ich do porządku. Nie ma takiego bicia, nawet wobec istot astralnych można być asertywnym ;)
Pokażę Wam to, czego nie ma.
  • 11 / 5 / 0
Hej, wie ktoś jakie jest dawkowanie APE'a? (albino penis envy), bo mamy dzisiaj w planach z dziewczyną wziąć a w internecie żadnej rzeczowej informacji nie mogę znaleźć. 2 gramy powinno być git? Podobno są bardzo mocne a dziewczyna nie ma doświadczenia prawie żadnego i chyba nie jest gotowa na prywatną audiencje u Boga a ja w sajko się od roku ponad nie bawiłem i doświadczenia z grzybami nie mam żadnego. Z góry dzięki za odpowiedź i wesołego nowego roku:D
  • 109 / 30 / 0
@Up Siemka, propo APE'ów to sporo śniłem i faktycznie opierając sie na moich doznaniach sennych, mogę powiedzieć, iż o ile dobrze wychodowane, to będą mocne. Taka dwójka (gramów i zakładam że wysuszonych), myślę, że zagwarantuje mocne doświadczenia. Miłych lotów i ostrożności, w przypadku dziewczyny można zmniejszyć dawkę, bo mojego ziomka na przykład w śnie tak dwójka poskładała, że chuj; Nawet nie chce mi się rozpisywać na ten temat, ale warto zachować dystans w tym przypadku ;)
"Naznaczona blizną haju twarz narkomana"
  • 1 / / 0
Hej. Ja wyhodowałem APE i wyruszyłem, zmielilem no i zacząłem przygodę. Trochę poczytałem jakie ilości najlepiej spożyć, ale tak jakoś było mi mało... I zacząłem dorzucać... I dorzucać... I dorzucać... I w końcu zjadłem zmielonego suszu około 15g i szału nie było. Żadnych kolorowych wzorków itp. Resztę tego suszu postanowiłem po prostu spalić w lufie 😂 I tak paliłem i paliłem.... W sumie jak spojrzałem w lustro to wyglądałem dość dziwnie, ale na taką ilość to raczej powinienem się z kosmiczną egzystencją witać. W sumie tak się skończyło że po kilku godzinach wpadł do mnie mój wspólnik i nawciagalismy się Krystyny i tyle w temacie. Mam porównanie z LSD i z ręką na sercu szczerze polecam LSD ponad wszystkie prochy świata. Najlepszy trip w życiu był na kwasiku. Pozdrawiam Was!
  • 3034 / 835 / 5
15g suchych cię nie zrobiło ani trochę? Ile pierwsza wrzuta była?
Leki jakieś bierzesz? Jak suszyłeś.
Poor kids are just as bright and talented as white kids.
ODPOWIEDZ
Posty: 7558 • Strona 756 z 756
Artykuły
[img]
Czy mija epoka narkotykowego rocka?

Newsy
[img]
Tajemnicza torba w lesie. W środku było blisko 700 gramów narkotyków

Blisko 700 gramów narkotyków było w torbie, zauważonej nieopodal leśnej drogi, przez strażników miejskich. Funkcjonariusze ujęli też i przekazali policji mężczyznę, który krążył wokół podrzuconej w lesie kontrabandy.

[img]
14-osobowa rodzina zatruła się marihuaną. Lekarz, który to odkrył, zdradza kulisy

- Objawy, które zgłaszali pacjenci, nie pasowały przede wszystkim czasowo do objawów zatrucia grzybami. To skłoniło mnie do rozszerzenia diagnostyki o narkotyki i dopalacze. Pomyślałem, że może ktoś zrobił rodzinie głupi kawał i dodał im czegoś do spożywanych pokarmów – relacjonuje w rozmowie z Onetem lekarz z SOR-u w Ostrowi Mazowieckiej, który odkrył, że 14-osobowa rodzina spod Zambrowa zatruła się marihuaną w Wigilię.

[img]
10 skutecznych sposobów na odstawienie marihuany – przewodnik krok po kroku

Marihuana, choć przez wielu postrzegana jako substancja rekreacyjna, może znacząco wpłynąć na codzienne funkcjonowanie. Regularne używanie zioła bywa sposobem na relaks lub ucieczkę od problemów, ale w dłuższej perspektywie może prowadzić do uzależnienia psychicznego, zmniejszonej produktywności, a nawet izolacji społecznej. Z czasem, nawyk palenia staje się coraz bardziej obciążający dla zdrowia fizycznego i psychicznego, wpływając na koncentrację, motywację oraz ogólną jakość życia.