Może być, że za czas abstynencji coś mi się naprawiło w głowie i mogę znowu palić bez schizofrenii, byłoby fajnie ale trzebaby przetestować bez miksów
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
Też kiedyś miałem taką akcję, jak pierwszy raz kupiłem zioło z Holandii. Tylko wtedy normalnie poszła lufa w obieg, a nie od razu wiadra.
Efekty bardzo podobne, tylko bez wymiotów. Klatkowanie obrazu, uczucie "nie wiem, co się dzieje", zerowa możliwość interakcji z kolegami i ten powrót autobusem do domu na autopilocie.
Wiele wiader w życiu zrobiłem, ale coś podobnego więcej się nie powtórzyło.
Polecam waporyzację, bo obstawiam, że sporo tych atrakcji miałeś od smolistych, niedotlenienia i zbyt gwałtownego przyjęcia ogromnej ilości dymu. Wiadro to taki "młot na początkujących".
Jak będziesz dalej walił wiadra, tolerancja skoczy Ci w kosmos - nie polecam.
06 grudnia 2024D0natt0 pisze: zapaliłem dziś wodospada z jednej praktycznie całej lufki, była to odmiana orange bud, wziąłem butelkę 1.5 l i odpaliłem, jak już cała butla była zapełniona wziąłem bucha, wciągnąłem prawie cały dym z butelki ale trochę jeszcze w środku zostało, lecz nie byłem w stanie wziąć całości bo tak niesamowicie kasłałem i się dusiłem, myślałem że wypluje płuca, po 5 minutach zaczęło wchodzić, początkowo było fajnie, po 20 minutach sie zaczęło, mdłości i bol brzucha, widziałem świat potrójnie a moje ruchy były powolne, nie wiedziałem gdzie jestem, położyłem się i poczułem że muszę zwymiotować, poleciał bełt na podłogę, katorga trwała przez 4 i pół godziny, łącznie zwymiotowałem 7 razy, pomagało mi leżenie na boku i zamknięcie oczu, jednak z każdym otwarciem oczu czułem ogromne mdłości, wszystkie bełty były właśnie poprzeplatane takim czymś, leżę 5 minut i bełt, potem poleżałem 15 i bełt, straszne odczucie, każde wstanie na nogi rowniez konczylo sie mdłosciami, musiałem leżeć, modliłem sie aby to juz przeszło, chciałem włączyć jakas muzykę, ale jak tylko usłyszałem 1 dźwięk to znow zebrało mnie na wymioty, po każdym łyku wody musiałem go wyrzygać, zraziłem się niesamowicie, nie wiem czy chce jeszcze kiedyś palić
"Balans pomiędzy dysocjacyjnymi a psychodelicznymi tripami" to dobry opis mojego stanu, w ten wieczór tylko jeszcze odcina totalna na kanapie. Budziłem się napić wody czy powiedzieć dwa słowa do kolegi, w oczach mi zgrzytało, pamiętam widziałem też geometrię w mieszkaniu ale taką jakby była elementem wystroju. Potem znowu lulu.
Gruba jazda fest ale ciekawa.
Co do klatkowania obrazu to mi się zawsze ten efekt podobał, niestety przestał występować wraz ze wzrostem doświadczenia.
23 października 2020Dualizm22 pisze: CHCESZ WIEDZIEĆ WIĘCEJ ? DOPAL TO CO ZOSTAŁO W BUTELCE.
USA może zaoszczędzić 29 miliardów rocznie dzięki legalizacji marihuany medycznej
Niemcy w obliczu "fentanylowej fali". Eksperci biją na alarm.
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Archeolodzy: barbarzyńscy wojownicy sprzed 1800 lat przed walką zażywali środki pobudzające
Barbarzyńscy wojownicy przed walką mogli zażywać środki pobudzające za pomocą przytwierdzonej do pasa łyżeczki - wykazały badania naukowców z UMCS w Lublinie. Dowodzą oni, że w starożytnej Europie istniała prężna gałąź gospodarki odpowiedzialna za produkcję i dostarczanie takich specyfików.
Zapach palonej marihuany wystarczającym powodem do przeszukania samochodu przez policję w Illinois
Sąd Najwyższy Illinois orzekł, że zapach marihuany jest podstawą do przeszukania samochodu przez policję. Tym samym nie zgodził się z wcześniejszym orzeczeniem sądu, zgodnie z którym sam zapach palonej marihuany nie jest wystarczającym powodem do przeszukania auta.
Na niemieckich plażach morze wyrzuca na brzeg kokainę wartą miliony
Od kilku dni na plażach wzdłuż wybrzeża Morza Północnego w Niemczech i Holandii znajdowane są pakunki zawierające kokainę. Łącznie odkryto już ponad 200 kg narkotyku. W stan gotowości postawiono służby w Danii.