Najprostsze substancje odurzające, m.in. eter dietylowy i podtlenek azotu (N2O).
Więcej informacji: Inhalanty w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
  • 866 / 202 / 0
@stuk a no dlatego że koszt substratów do wytworzenia chloroformu to jakieś 30zł i jeszcze zostanie (przyjmuję 1l podchlorynu sodu i 1l acetonu), a reakcję haloformową jest w stanie zrobić nawet ktoś nie mający totalnie pojęcia o chemii. Bo owa synteza to wlej jedno do drugiego i zbierz produkt.
Na prawdę nie możesz poprosić lekarza o wypisanie jakiś neuroleptyków? Raz, że chloroform to sok z raka, a dwa trochę trzeba się tego nawąchać. Podobno jest też coś takiego jak 'kac' chloroformowy.
  • 5 / 3 / 0
16 listopada 2015Lear pisze:
http://www.chemik.c0.pl/odczynniki.php

kilka tyg temu zamawialem, cos ponad 5zl za 100ml + wysylka
odkopuje... chloroform na dzien dzisiejszy idzie kupic 100ml za 20 zeta... sam szukam info wiec gdyby ktos cos wiedzial zapraszam
  • 866 / 202 / 0
Jak nie lubisz się ze swoją wątrobą to może jej to powiedz, napisz list, może maila...

Wkurwia mnie ten chloroform. Bo jest opisany praktycznie jak delikatnie bardziej toksyczny kolega eteru. A wywąchanie około 80ml tego rozpuszczalnika doprowadziło mnie niemal do przeszczepu wątroby. Finalnie skończyło się na sikaniu i rzyganiu krwią oraz śpiączce wątrobowej. Iście darwinowska śmierć. I na prawdę nie przychodzi mi do głowy obecnie bardziej niebezpieczny narkotyk. Bo nawet bieluń pilnując dawki i w rękach bardzo doświadczonego psychonauty powinien być w miarę normalnym przeżyciem. Chloroform i tak rozpierdoli Ci wątrobę, nerki. Cokolwiek. Idź pan fchuj. Jedyny plus to że ładnie pachnie. Chociaż uważam, że dichlorometan pachnie lepiej, bardziej świeżo. I ma tyle wspólnego ze zdrowiem co chloroform ew metanol.
  • 866 / 202 / 0
O A tu odnalazłem moje wyniki wątrobowe. Prosta zasada. Pierwsza kolumna to dzień zgłoszenia się do szpitala gdzie już rzygałem i sikałem krwią. Druga to drugi dzień pobytu gdzie straciłem przytomność i dostałem encefalopatii wątrobowej.

Do tej pory sam się wkurwiam jak mogłem się dopuścić czegoś takiego na samym sobie.
Screenshot_20250125-153725_Gallery.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
  • 218 / 68 / 0
@DobryWujas z 0.97 do 4.93 ho-ly-shieet. Kolejny terminator. Szacun

Czym wyciągnęli cię na prostą po czymś takim?
lol [*]
  • 866 / 202 / 0
Aktualnie siedzę u matki więc możliwe, że jeszcze zdążę dzisiaj zerknąć, bo w sumie sam nie wiem. Dam Ci znać :)
@ErenKruger
  • 2023 / 240 / 0
@DobryWujas rozwiniesz jak do tego doszło? Chloroform to przejebana używka, nie wyobrażam sobie wjebania w to. Po paru przygodach odrzuciło mnie tak, ze nawet jak po latach acetylowałem majkę w chloroformie to zbierało mi się na wymioty. Po najbardziej intensywnym buchaniu (około 100ml jednego dnia), trzeciego dnia kaca jechałem autobusem i zebrało mi się na bełta. Od razu wstałem i ustawiłem się przy drzwiach. Jak tylko się otworzyły, rzygnąłem na zewnątrz, zanim jeszcze zdążyłem wysiąść. Trucizna w chuj, nie miałem natomiast świadomości, że chloroform może aż tak rozjebać narządy i to po dawce zupełnie możliwej do wykirania w 1 dzień
  • 866 / 202 / 0
@gazyfikacja plazmy

Możliwe, że w moim przypadku do takiej destrukcji doprowadziło kiranie prosto z butli. Nie zamierzałem lać tego na szmatę czy coś takiego. Zatykałem dziurkę od nosa, a drugą do butelki i wydychałem ustami. Po 4-5 wdechach czułem już mocną banię. Chloroform to najszybciej działający środek do kirania z jakim się spotkałem.
Też możliwe, że w międzyczasie spróbowałem chlorobutanolu, który zdrowy też nie jest. A wątroba musiała już wtedy oberwać, bo skończyło się to intensywnym rzyganiem. Podobnie wyglądały u mnie kace chloroformowe na drugi dzień. Chęć na rzygi była duża, czuć było zatrucie organizmu. Dopiero gdy mocz zaczął zmieniać mi kolor to zaczęło robić się nieciekawie no i fizyczny ból prawej części brzucha.
Prawda była jednak brutalna - umierałem.

Wątroba krwawiła z każdej strony za nią już powoli siadały nerki. Być może było też tak, że mam jakąś indywidualną tendencję do nadprodukcji toksycznego fosgenu, który mnie zabijał. Swoją drogą owy gaz bojowy. Jest opisany głównie jako skuteczna broń krztusząca. Czyli ta sama grupa co chlor, ale łatwiej się go wdycha i powoduje intensywniejsze poparzenia na płucach. Nie spotkałem się z jakimiś wybitnymi ostrzeżeniami co do fosgenu by był on toksyczny dla ludzi. A jednak taki fosgen jako dopiero metabolit w sensie nie było go dużo prawie doprowadził moją wątrobę do marskości.
ODPOWIEDZ
Posty: 48 • Strona 5 z 5
Newsy
[img]
120 litrów pochodnych opioidów w płynie nie trafi na rynek

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Narkotykową Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie ujawnili miejsce przechowywania nielegalnych substancji psychotropowych, zabezpieczając ogromne ilości pochodnych opioidów w płynie oraz półproduktów służących do przetwarzania środków odurzających.

[img]
Wszędzie zapach marihuany. Partner Świątek mówi głośno o problemie

Casper Ruud, mikstowy partner Igi Świątek na US Open, skarżył się na zapach marihuany na kortach w Nowym Jorku. To nie pierwszy raz, gdy zawodnicy zgłaszają ten problem.

[img]
Jechał pijany na terapię i wpadł prosto na patrol

Poranki bywają trudne, szczególnie gdy w organizmie wciąż krąży wczorajszy alkohol. W Bartoszycach w piątek 22 sierpnia policjantki ruchu drogowego zatrzymały rowerzystę.