Co z tego, że na co dzień nie jesteś pod wpływem, skoro 24/7 o tym myślisz gloryfikując te chwile nietrzeźwości.
15 października 2024Ptaszyna pisze: postanowiłem odpalić w życiu tryb mroczności
Ludzie tez na weekendowa najebe czekaja i gloryfikuja .
Fizycznie sie nie uzależni ale podstepne opiaty psychicznie uzależniaja nawet brane sporadycznie . Potem to siedzenie i jakby czegoś brakowało i odliczanie do przyjęcia ambrozji. Tworzy sie duposcisk . W zyciu zaczynasz sie robic leniwy, tracisz motywacje . Pomalu , pomalu
Jak to mòwisz
Uruchomi sie protokół Ze cos sie spierdoli i zaczniesz brac czesciej .
Nie masz dni rano że nie chce Ci sie wstac ?
koda z rana jak smietana .
Wstaje sie z usmiechem . Te poranki jak sie jeszcze przysypia są czasami lepsze niz wieczory. O ile masz wolne xd
Az sie rozmarzyłem . .
Btw zmiencie czas na forum z letniego na zimowy .
The methapor of Life
ledzeppelin2@safe-mail.net
Jakoś nie mam takich stanów jak opisujesz, że 24 na dobę przychodzi mi do głowy koda, i że chciałbym zajebać jakoś strasznie, żeby mnie aż nosiło. Może dlatego, że wcale nie działa tak wspaniale, fakt, że bardzo przyjemnie, ale nie daje aż takiego upierdolenia, żebym miał serio cały świat w dupie i rozpłynął się w jakiejś mistycznej krainie.
Więc jak coś robię to nie myślę o kodzie, i żeby tylko zajebać jak najszybciej. Ciśnienia wielkiego nie ma. Pewnie jakby to było coś mocniejszego i coś co daje stan bóg wie jakiej zajebiozy to bym wtedy miał większe ciśnienie. Tak to mój tryb życia jest normalny, skupiam się na codzienności, obowiązkach.
Choćbym nawet chciał to finansowo nie dałbym tak rady, a jak jeszcze te ceny by podnieśli to już w ogóle rozbój, moim zdaniem to jest sufit już i powinni zacząć te ceny obniżać, bo niedługo puszczą wszystkich ćpaków z torbami i nikt nie będzie miał za co kupować tego ich specyfiku.
Każdy będzie szukał argumentów, żeby walić to co wali. Jak ktoś chleje to będzie bronił alkoholu. Jak ktoś jara zioło to wyszuka prozdrowotne właściwości, z opiatami też coś się znajdzie. No, ale kumpel, który mi snuje filozofie, że nie powinno się ćpać, ale wódeczka i piwko jest ok wygląda jak wrak człowieka, wyniszczony, zasuszony alkoholem.
Jak go zestawisz ze mną, ja sport 3-4 razy w tygodniu dobre jedzenie, 90 kg dobrej masy, głównie mieśnie. No to jest jednak różnica. Nie wiem jak psychicznie, ale moim zdaniem fizycznie ciało i mózg alkohol zdegraduje znacznie szybciej niż kodeina, czy inne opiaty, może poza fentanylem.
alkohol to nie jest lekka substancja, tylko kurewsko silny środek, który sieje spustoszenie i destrukcję w organizmie. No, a co do skutków społecznych to jak bierzecie kodę to nie muszę wam mówić, kto szybciej spowoduje wypadek, zrobi sobie krzywdę, komuś krzywdę, urwie mu się film, albo będzie publiczne rozróby robił. Człowiek po alko, czy kodzie?
Jeśli natomiast chodzi o finanse no to koda regularna bije na łeb już prawie wszystko. Te ceny są skandaliczne, prawie tak oderwane jak ceny mieszkań w Polsce, nieadekwatne do rynku i sytuacji.
Pamiętam kodę za grosze to były piękne czasy, albo kupowało się 30 paczek antidolu 15 i już a teraz jeszcze te rystrykcje jedno opakowanie skandal!!
Co tu pisac, oklepane haslo ze zycie to sztuka wyboru jakos, o dziwo, znakomicie pasuje. Wiec albo jak juz trzeba wpierdalac dawki ok gram dziennie pozostaje albo zejsc z tego gowna, bo na tym etapie tym wlasnie kodeina jest, albo dzielnie kontynuowac kariere opiowraka i hop na kolejny szczebelek.
Taka prawda, co poradzic. A jak sie dolozy aspekt ekonomiczny, oraz fakt ze pomiedzy osobnikami, ktore w ogole nie maja odpowiedniej ilosci enzymow watrobowych do wystarczajacej demetylacji do morfiny, a ultra-rapid jest przeciez cale spektrum pomiedzy, to... wracamy znow do wyzej postawionego wyboru. Niemniej koda ma jedna wielka zalete - pozwala sie zapoznac z calym cyklem egzystencji opiowraka przy naprawde niewielkim fizycznym skrecie.
Skandal... no kurwa, szkoda ze w ogole czystej do receptur na kilogramy nie sprzedaja, wy w ogole czytacie to co piszecie, ze tak z ciekawosci zapytam?
Z drugiej strony, troche racji w tym jest, ilekroc mialem okazje dyskutowac z przeciwnikami opio, gloszacymi ze ok ok medyczne zielsko spoko, te psychodeliki, no moze tez cos w tym jest, ale opiaty to zlo i zgnilizna i slaniajace sie wraki o szklanym spojrzeniu na dworcach - proponowalem prosty eksperyment myslowy:
mianowicie banujemy i kryminalizujemy insuline. ile po powiedzmy pol roku bedziemy mieli w kraju bezdomnych cukrzykow, jumajacych co sie da byle ujebac na lek potrzebny do przezycia i funkcjonowania?
Z reguly ten argument docieral. Niemniej sadzenie sie o obostrzenia co do ilosci sprzedawanych opakowan przy obecnym stanie prawnym sa po prostu przezabawne.
I tak dobrze ze jest otc, bo kiedys bylo na recke.
Czy lekarstwem na samotność, niepewność lub lęk mogą być psychodeliki?
"Nalokson ratuje życie uzależnionych od opioidów. Zwiększmy dostępność jak najszybciej" [WYWIAD]
Co ćpają polskie nastolatki. "Te rzeczy są na wyciągnięcie ręki, prawie leżą na ulicy"
Medyczna marihuana dla psów i kotów? Brazylia jest na tak!
Krajowa Agencja Nadzoru Zdrowia w Brazylii podjęła niedawno ważną decyzję o zmianie rozporządzenia SVS/MS 344/1998. Ma to na celu umożliwienie regulacji produktów na bazie medycznej marihuany dla zwierząt przez brazylijskie Ministerstwo Rolnictwa i Hodowli.
Ministerstwo Zdrowia zmienia przepisy. Recepta na te leki tylko po wizycie u lekarza
Środki odurzające lub psychotropowe będą mogły być przepisane jedynie po obligatoryjnym osobistym zbadaniu przez wystawiającego receptę. Nie będzie możliwości wystawienia jej za pośrednictwem teleporady. Nowe przepisy mają wejść w życie od czwartku 7 listopada.
Majordomus premiera Francji skazany na rok więzienia za handel narkotykami
26-letni główny lokaj Matignon, czyli siedziby premiera Francji, oficjalnie przebywa na zwolnieniu lekarskim. W rzeczywistości został aresztowany w czwartkowy wieczór 7 listopada w trakcie handlu kokainą.