Pochodna kwasu gamma-aminomasłowego, o działaniu podobnym do modulatorów GABA (lecz nie działająca w ten sposób).
Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 10315 • Strona 975 z 1032
  • 4894 / 853 / 0
Ja brałem 2g ale to był ciąg że zacząłem jakoś od 900mg później zwiększałem aż doszedlem do 2g. W sumie to efekty się tylko trochę nasilają. No dziwna jest ta prega w chuj.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 783 / 445 / 0
Ja zawsze wrzucam przed rovotą.
Normalnie wszystkim się stresuje w pracy,cały czas chodzę na jakiejś spinie ale na pregabalinie jest taka wyjebka że chuj. Nie przejmuje się innymi ludźmi. Totalnie wszystko mam w pizdzie, az mi się nawet robota zaczęła podobać. Co nigdy w życiu mi się nie zdarzyło. Czasem mnie kusi, żeby sobie jakąś benzyną to jeszcze podbić ale na razie twardo się trzymam.
Totalnie zero stresu, gadka z wszystkimi na luzie, wyrażam swoje zdanie i emocje gdzie bez pregaby mam z tym problem.
  • 5777 / 1184 / 43
Bo prega też stymuluje i pobudza do jakiś czynności.
Mi sie po niej dobrze pracuje.
>A komendant po tym gównie ląduje na Kolskiej.
  • 3013 / 1017 / 0
mi sukcesywnie udało się odstawić pregabalinę po trzech miesiącach stałego zażywania w dawce 300 mg/d, w dodatku bez jakichś większych trudności. parę dni przestawiłem się na 75 mg/d po czym odstawiłem ją całkowicie. mało rozsądny to był plan schodzenia, ale udało mi się. głupio w ogóle, że rozpocząłem ciąg na pregabalinie, ale na szczęście udawało mi się nie podnosić zbędnie dawek i trzymać się ustalonego harmonogramu zażywania. z dawek rzędu 600-900 mg/d byłoby dużo trudniej zejść. teraz zamierzam używać Egzysty tylko i wyłącznie do stosowania doraźnego - zamiennie z benzodwuazepinami.
w razie potrzeby proszę kontaktować się ze mną przy pomocy PM-ek, przy poruszaniu tematów "drażliwych" proszę o używanie PrivNote lub o kontakt mailowy.

skrzynkaprzodownik@protonmail.com

with regards, przodownik
  • 5 / 1 / 0
jak to w końcu jest z tym tyciem po pregabie? jedno to woda, a jeszcze inne zwiększanie apetytu. plus spotkałem się też paradoksalnie z przypadkami utrary wagi podczas jej stosowania. co zaobserwowaliście u siebie przy długotrwałym stosowaniu?
  • 510 / 110 / 0
Wzrost wagi +10 kg
  • 66 / 8 / 0
25 sierpnia 2024london5 pisze:
Bo prega też stymuluje i pobudza do jakiś czynności.
Mi sie po niej dobrze pracuje.
Dokładne. Ja przy 150 mg mogę całe mieszkanie lecieć szmatą na kolanach. Bez pregi odpalenie nożnej Viledy stanowi dla mnie problem.

Cały czas uważam i twierdzę, że należy brać najmniejszą, działającą dawkę terapeutyczną i się poza nią nie wychylać. Mnie też zabolał zanik "efekt wow", ale właściwości antydepresyjne utrzymują się od roku i nie widzę sensu zwiększać dawki. Choć też jadłem garściami prege.
I no to non stop dobre samopoczucie.

Przy dawce 450 mg wzwyż uboki przewyższały pozytywy.
- żółty stolec (trzustka?)
- ból nerek nawet przy 3 litrach wody dziennie
- nawet przy zdrowym odżywianiu robisz się jak bania
- wykańczający apetyt. Zdarzało się w nocy chleb z cukrem kiedy przed snem ojebaleś całą lodówkę i szafkę
- mega libido, ale wystrzał graniczył z cudem. I ręcznie i z partnerką. Też słabo :)

Ps. Ale to wszystko kwestia indywidualna. U mnie rodzinny i psychiatrzy dziwią się, że tylko tyle stosuję i wręcz zachęcali do większych dawek, gdyż twierdzą, że prega nie uzależnia. Może i nie, ale jakby wskoczyli sobie na 450 mg i po miesiącu zobaczyli swoje ciała i gęby to by zmienili zdanie...
Ostatnio zmieniony 27 sierpnia 2024 przez 20fajekzfiltrem, łącznie zmieniany 1 raz.
Uwaga! Użytkownik 20fajekzfiltrem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 4894 / 853 / 0
"prega nie uzależnia" taka jest wiedza wiekszosci lekarzy niestety. Tylko dlatego ten lek tak chętnie piszą. Gdyby znali prawdę już dawno by było jak z benzo. Sam już nie wiem czy to źle czy dobrze. Sam byłem tego ofiarą.
Uwaga! Użytkownik F6mGCrx3 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 66 / 8 / 0
@serotoninowy
Też kwestia indywidualna. Ja z dnia na dzień z "garści" przeszedłem na 150 mg i nie odczuwałem żadnych syndromów redukcji. Czułem wręcz ulgę. Jeśli masz predyspozycje do nałogów to będziesz gonić z dawkami do góry. Mnie 150 mg całkowicie eliminuje lęk uogólniony... czy jakoś tak... oraz działa jako motywator/antydepresant.

Lubię sobie zarzucać więcej pręgi- tak 450/600mg 3-4h przed wypadem, weselem, rodzinną imprezą. Ale wyjątkowych sytuacjach. Padały pytania czy nie jestem pijany skoro twierdzę i tak jest, że jestem trzeźwiejącym alkoholikiem. Ale to można na palcach jednej ręki policzyć i nie ciągnie mnie do bezcelowego zwiększania dawki. Ale piszę raz jeszcze. Kwestia indywidualna. Jeden user pisał że po pół roku walenia kody 600 mg nie miał skręta ect. Ja bym już srał i rzygał pod siebie :extasy:
Uwaga! Użytkownik 20fajekzfiltrem nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 248 / 84 / 0
26 sierpnia 2024bluechild pisze:
jak to w końcu jest z tym tyciem po pregabie? jedno to woda, a jeszcze inne zwiększanie apetytu. plus spotkałem się też paradoksalnie z przypadkami utrary wagi podczas jej stosowania. co zaobserwowaliście u siebie przy długotrwałym stosowaniu?
Ja strasznie przytyłam, po pregabie mam wzrost apetytu straszny i wpierdalam za trzech, takie mam wrażenie xD
Potrafię wyjeść połowę lodówki, szafkę ze słodyczami i dalej być głodna. Odkąd zaczęłam brać pregabe to też się budzę w nocy codziennie i muszę mieć coś do jedzenia pod ręką, dopiero jak zjem to idę spać dalej :uwaga:

scalono - łysy

27 sierpnia 2024serotoninowy pisze:
"prega nie uzależnia" taka jest wiedza wiekszosci lekarzy niestety. Tylko dlatego ten lek tak chętnie piszą. Gdyby znali prawdę już dawno by było jak z benzo. Sam już nie wiem czy to źle czy dobrze. Sam byłem tego ofiarą.
Dokładnie tak.
Ja się wjebałam w Pregabalinę przez to, że zapisała mi ją moja psychiatra i tak to się zaczęło. Najlepsze jest to, że babeczka wiedziała, że jestem wjebana w leki i narkotyki i powiedziała mi, że "Zapisuję mi takie leki, a nie żadne uzależniające żebym nie wpadła w kolejne uzależnienie" xD Poza tym z tego co mi wiadomo psychiatrzy powinni zapisywać takie leki na jakiś krótszy czas, a później zmieniać na inne, ona zwiększała mi tylko dawki i zapisywała mi je przez rok.
Uwaga! Użytkownik nieoszukujsiee nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 10315 • Strona 975 z 1032
Newsy
[img]
Stan opublikował raport o spożyciu marihuany. Niemal 15 proc. nowojorczyków zażywa ją regularnie

Tylko 14,7 proc. dorosłych nowojorczyków regularnie spożywa konopie indyjskie – zgodnie z najnowszym raportem stanowego Departamentu Zdrowia. Najwyższy odsetek korzystających z marihuany w dowolnej formie występuje u osób w wieku 21-24 lat. Z raportu wynika ponadto, że większą tendencję do zażywania konopi mają osoby, które jednocześnie nadużywają innych używek.

[img]
Największa europejska imprezownia tonie. Karetki błagają o pomoc – jeżdżą tylko do nocnych klubów

Ibiza – symbol beztroskiej zabawy, dźwięków techno i drinków za 25 euro – pęka w szwach. Ale, co ciekawe, nie z powodu tłumu turystów. Pęka system ratownictwa medycznego. Jak podaje lokalny związek zawodowy służby zdrowia, nawet jedna trzecia wszystkich interwencji karetek dotyczy klubów nocnych, gdzie dochodzi do… „bad tripów” po wiadomych zakazanych używkach.

[img]
Belgia: Rozbito gang przemytników kokainy

Policja rozbiła dużą grupę kokainową działającą w Belgii. Przemytnicy przywozili narkotyki z Ghany i Dominikany przez lotnisko w Brukseli. Następnie, przez port w Antwerpii, narkotyki były wysyłane za granicę. Niektórzy podejrzani spotykali się regularnie w barze shisha w Vilvoorde (Brabancja Flamandzka), aby omawiać swoje interesy.