Więcej informacji: Pregabalina w Narkopedii [H]yperreala
Normalnie wszystkim się stresuje w pracy,cały czas chodzę na jakiejś spinie ale na pregabalinie jest taka wyjebka że chuj. Nie przejmuje się innymi ludźmi. Totalnie wszystko mam w pizdzie, az mi się nawet robota zaczęła podobać. Co nigdy w życiu mi się nie zdarzyło. Czasem mnie kusi, żeby sobie jakąś benzyną to jeszcze podbić ale na razie twardo się trzymam.
Totalnie zero stresu, gadka z wszystkimi na luzie, wyrażam swoje zdanie i emocje gdzie bez pregaby mam z tym problem.
Mi sie po niej dobrze pracuje.
skrzynkaprzodownik@protonmail.com
with regards, przodownik
25 sierpnia 2024london5 pisze: Bo prega też stymuluje i pobudza do jakiś czynności.
Mi sie po niej dobrze pracuje.
Cały czas uważam i twierdzę, że należy brać najmniejszą, działającą dawkę terapeutyczną i się poza nią nie wychylać. Mnie też zabolał zanik "efekt wow", ale właściwości antydepresyjne utrzymują się od roku i nie widzę sensu zwiększać dawki. Choć też jadłem garściami prege.
I no to non stop dobre samopoczucie.
Przy dawce 450 mg wzwyż uboki przewyższały pozytywy.
- żółty stolec (trzustka?)
- ból nerek nawet przy 3 litrach wody dziennie
- nawet przy zdrowym odżywianiu robisz się jak bania
- wykańczający apetyt. Zdarzało się w nocy chleb z cukrem kiedy przed snem ojebaleś całą lodówkę i szafkę
- mega libido, ale wystrzał graniczył z cudem. I ręcznie i z partnerką. Też słabo :)
Ps. Ale to wszystko kwestia indywidualna. U mnie rodzinny i psychiatrzy dziwią się, że tylko tyle stosuję i wręcz zachęcali do większych dawek, gdyż twierdzą, że prega nie uzależnia. Może i nie, ale jakby wskoczyli sobie na 450 mg i po miesiącu zobaczyli swoje ciała i gęby to by zmienili zdanie...
Też kwestia indywidualna. Ja z dnia na dzień z "garści" przeszedłem na 150 mg i nie odczuwałem żadnych syndromów redukcji. Czułem wręcz ulgę. Jeśli masz predyspozycje do nałogów to będziesz gonić z dawkami do góry. Mnie 150 mg całkowicie eliminuje lęk uogólniony... czy jakoś tak... oraz działa jako motywator/antydepresant.
Lubię sobie zarzucać więcej pręgi- tak 450/600mg 3-4h przed wypadem, weselem, rodzinną imprezą. Ale wyjątkowych sytuacjach. Padały pytania czy nie jestem pijany skoro twierdzę i tak jest, że jestem trzeźwiejącym alkoholikiem. Ale to można na palcach jednej ręki policzyć i nie ciągnie mnie do bezcelowego zwiększania dawki. Ale piszę raz jeszcze. Kwestia indywidualna. Jeden user pisał że po pół roku walenia kody 600 mg nie miał skręta ect. Ja bym już srał i rzygał pod siebie
26 sierpnia 2024bluechild pisze: jak to w końcu jest z tym tyciem po pregabie? jedno to woda, a jeszcze inne zwiększanie apetytu. plus spotkałem się też paradoksalnie z przypadkami utrary wagi podczas jej stosowania. co zaobserwowaliście u siebie przy długotrwałym stosowaniu?
Potrafię wyjeść połowę lodówki, szafkę ze słodyczami i dalej być głodna. Odkąd zaczęłam brać pregabe to też się budzę w nocy codziennie i muszę mieć coś do jedzenia pod ręką, dopiero jak zjem to idę spać dalej
scalono - łysy
27 sierpnia 2024serotoninowy pisze: "prega nie uzależnia" taka jest wiedza wiekszosci lekarzy niestety. Tylko dlatego ten lek tak chętnie piszą. Gdyby znali prawdę już dawno by było jak z benzo. Sam już nie wiem czy to źle czy dobrze. Sam byłem tego ofiarą.
Ja się wjebałam w Pregabalinę przez to, że zapisała mi ją moja psychiatra i tak to się zaczęło. Najlepsze jest to, że babeczka wiedziała, że jestem wjebana w leki i narkotyki i powiedziała mi, że "Zapisuję mi takie leki, a nie żadne uzależniające żebym nie wpadła w kolejne uzależnienie" xD Poza tym z tego co mi wiadomo psychiatrzy powinni zapisywać takie leki na jakiś krótszy czas, a później zmieniać na inne, ona zwiększała mi tylko dawki i zapisywała mi je przez rok.
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Podróż z medyczną marihuaną samolotem – co musisz wiedzieć?
Matka przemycała narkotyki dla syna w więzieniu. Nasączyła nimi strony książki kulinarnej
Dzięki czujności funkcjonariuszy Zakładu Karnego nr 1 w Strzelcach Opolskich oraz szybkiej reakcji policjantów, udaremniono nietypową próbę przemytu narkotyków. 50-letnia kobieta, która przyszła na widzenie ze swoim synem, osadzonym w zakładzie karnym, chciała przekazać mu książkę zatytułowaną „Zdrowie zaczyna się na talerzu”. Jak się okazało, książka kryła coś znacznie bardziej niebezpiecznego niż przepisy na zdrowe posiłki.
Psychodeliki i zdrowie psychiczne: Nieuregulowani 'szamani' z Kapsztadu
Choć substancje psychodeliczne są w Republice Południowej Afryki nielegalne, wielu samozwańczych uzdrowicieli i szamanów z Kapsztadu otwarcie reklamuje ich stosowanie w swoich terapiach.
Kokaina w gumie do żucia
Celnicy na lotnisku Gardermoen postanowili sprawdzić dokładniej paczkę z Peru pełną słodyczy. Jak się okazało - mieli wyczucie. W środku zamiast gum do żucia znaleźli 300 gram kokainy, czytamy w dzienniku Dagbladet.
