Benzedryna, psychedryna, α-metylofenyloetyloamina
Więcej informacji: Amfetamina w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 3515 • Strona 336 z 352
  • 1784 / 243 / 0
^^^^^^ przepraszam pana auto uzupełnianie;)

Kwas fosforowy i winowy jest łatwiej dostępny niż siarkowy.


To co robią moderatorzy i admini w czasie wolnym to raczej nie powinno cię obchodzić.
  • 4 / / 0
Każdy oczywiście zlał mój poprzedni wywód czy tam inaczej to zwąc - strumień świadomości.
A ja chciałem tylko zapytać co myślicie ziomki-ćpunki (?) o moim podejściu do życia i substancji.
Chodzi mi generalnie o to, że zazwyczaj czytam tu odpowiedzi typu naszego dawnego prezydenta "weź kredyt zmień pracę", w sensie, że ogarnij kurwa życie, pozbieraj się i zajmij się czymś pożytecznym albo chociaż jakimś hobby.
A ja właśnie staram się zazwyczaj zajmować i pracą i hobby i rozrywką bez dragów czy jazdą po świecie ze swoją kobietą, ale wciąż kiedy jestem w swojej własnej kanciapie zwyczajnie potrafi mi się nudzić.
I wtedy właśnie przychodzą mi do głowy głupie pomysły typu odemknąć kilka browarków, a potem z kolei myśli, że fajnie byłoby przyswoić coś dla trzeźwości umysłu/lepszego samopoczucia :/
I tu przyznam, że szczerze żałuję, że spróbowałem fety, bo teraz wypijąc kilka browarków moją pierwszą myślą jest zazwyczaj "jakby fajnie było sobie strzelić z dopaminy".
Właśnie dlatego tyle lat jej nie próbowałem i odradzam każdemu kto myśli żeby sobie "sprawdzić jak to kurwa jest".
No kurwa szczerze przyznam jest zajebiście tylko potem już nie da się zapomnieć o tym samopoczuciu po kresce i nawet jak nie będziesz latać w ciągach tak jak ja nigdy tego nie robiłem, to i tak masz kurwa przejebane, bo zwykłe browary bez tego już nie będą tak ciebie cieszyć.
A jak kurwa polecisz w ciągi no to cóż, po prostu polecisz, z tego co widzę tu na forum raczej aż tak szybko nie zdechniesz bo ludzie potrafią na tym ścierwie odpierdalać latami, to nie palona meta czy crack, że potrafi zdmuchnąć z planszy raz dwa, ale po czasie kostucha i tak się o Ciebie upomni ;)

Dlatego ja tego nie robię i nigdy nie zarywam nocek bo z trudem, ale zrozumiałem jak potężna jest to substancja.
Naprawdę nawet głupie 2-3 kreski do browarków wieczorkiem potrafią dać w chuj radości do rana, tylko trzeba znać jej moc i potrafić zachować jakikolwiek umiar.
Ja obecnie robię sobie conajmniej 3-4 tygodniowy detoks od "białej lejdi" bo szczerze uważam jako chemik, że nie ma z tym kurwa żartów.
To jest naprawdę miłe cudo, ale bardzo trzeba z nim uważać żeby nie zassało w bagno.

Aha, trzeba też uważać na ciśnienie. Ja osobiście mam automatyczny ciśnieniomierz, ale on potrafi pokazywać dziwne wartości ciśnienia, nie do końca mu ufam. Na trzeźwo raz potrafił pokazać mi raz 120/75 raz 130/80, raz 150/110, a innym razem 140/85, nawet mierząc się zwyczajnie po kolei.
Natomiast rok temu zostałem pobity po 5 browarkach i na SOR-ze pokazało mi na profesjonalnym ciśnieniomierzu 155-95 po alko. Czyli dużo, ale byłem pod wpływem alko i adrenaliny. Trzeba na siebie uważać i ewentualnie udać się do lekarza po tabletki na nadciśnienie.
Ostatnio zmieniony 27 czerwca 2024 przez fanfara, łącznie zmieniany 4 razy.
  • 31 / 14 / 0
Opisujesz tu fetę jakby to był jakiś euforyczny twór, którym wcale ona nie jest. Powinieneś się cieszyć w takim razie, że nie spróbowałeś bardziej serotoninowych stymulantów. A co tu sądzić? Jeśli się uzależniłeś to chęć wzięcia, intensywniej bądź łagodniej, zostanie już z Tobą do końca życia. feta potrafi zniszczyć, jak wszystko, ale jestem przeciwnikiem aż tak mocnego demonizowania. Jeśli nie latałeś w ciągach ani nie zarywałeś nocek to uwierz, że jest Ci jeszcze bardzo ale to bardzo daleko do takiego wjebanego mocno feciarza. Tym się motywuj. Z drugiej strony warto ustalić jak silne są te myśli. To Ci przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu? Czy może pojawia się apetyt ale zaraz sobie swobodnie znika?
  • 4 / / 0
Wybacz, trochę byłem wypity po kilku piwkach i delikatnie mnie poniosło jak pisałem tamtego posta.
O bardziej serotoninowe stymulanty to jak rozumiem chodzi m.in o bieda-ketony i koks? Nie zamierzam tego próbować, widzę jak beta porysowały dawnego kolegę z roboty, potrafi to gówno brać przez kilka dni bez żadnego opamiętania i bez spania, potem kilka dni odespania i znów leci po tzw. kryształ. Stracił przez to już kilka razy robotę bo zaczynał gadać sam ze sobą i generalnie odpierdalać jakieś schizowe akcje w pracy, w tym gadał do "głosu z wnętrza", był też kilka razy w szpitalach, w tym psychiatrycznym, ogólnie katastrofa.
Ja nie mam obecnie żadnego ciśnienia na trzeźwo żeby przywalić temat, co innego po kilku piwkach przy sobocie, od razu pojawia się ta myśl, że fajnie byłoby się trochę podbić a nie zamulić i zaraz iść spać.
Bez przesady, że żyć bez tego nie mogę, obecnie wcale nie przeszkadza mi to w normalnym funkcjonowaniu bo w tygodniu nawet o tym nie myślę, jedynie w niedzielę na kacu czuję jak pikawa napierdala i jestem dużo bardziej rozleniwiony niż zwykle. Ale w poniedziałek jest już wszystko ok.
Jedynie silnie obawiam się co dodają do ulicznego tematu jak i co zostaje nie oczyszczone po reakcji, więc wolałbym ewentualnie znaleźć zdrowszą alternatywę, bo to gówno potrafi być żrące dla skóry.
  • 12 / 1 / 0
Dokładnie tak jak tutaj ludzie napisali wyżej @fanfara opisuję fete jakby to był co najmniej mefedron z 2007 albo chociaż 3-MMC z 2009. Serotoninowe stymulanty to masz np. 4-CMC, MDMA.
@DerLinde myślę że z fetą to trzyba polatać tak porządnie 6 miesięcy żeby być "uzależnionym" chociaż psychicznie.
  • 4 / / 0
Spoko, rozumiem, że przesadziłem jeśli chodzi o euforyzujące działanie fetki. Ale to dlatego, że po za fetą nie miałem (na szczęście?) doczynienia z żadnymi narkotykami.
A i nawet to okazjonalne żarcie ścierwa uważam obecnie za zbyt wiele, bo jestem hipochondrykiem i dążę raczej do zmniejszenia/zaprzestania przyjmowania czegokolwiek, a nie szukania większej "uciechy". A krótkofalowo myślę czym można ewentualnie zastąpić ulicznego trującego i żrącego szczurka (głównie ze względu na to co jest dodawane do prochu przez dillerów jak i trujące pozostałości syntezy). Może lekka, okazjonalna suplementacja metylofenidatu (przynajmniej czysty, farmaceutyczny) do weekendowych browarków, szczególnie ze znajomymi żeby nie zamulać, mogłaby zastąpić ten uliczny syf?
Absolutnie nie zamierzam próbować tzw. dopalaczy, czyli beta-ketonów ani koksu.
Jedyne co od lat chodziło mi po głowie to spróbowanie kiedyś MDMA bo nie rozumiem nad czym spuszczało się tak wielu znajomych (a ja nigdy akurat nie szlajałem się po klubach więc nie miałem okazji spróbowania). Z tego co czytałem na forum niby nie jest ono zbyt mocno uzależniające bo ewentualna kolejna dawka następnego dnia nie daje już takich samych efektów m.in ze względu na "wypłukanie" dostępnych w mózgu pokładów serotoniny. Nie wiem czy to prawda, więc wolałbym zapytać ekspertów czy w ogóle warto kiedykolwiek tego próbować. Tym bardziej, że ponoć powoduje ona lekkie efekty psychodeliczne, których szczerze nie znoszę - przynajmniej jeśli chodzi o zioło (no chyba, że to całkowicie inna "faza"). Nigdy mi się ono nie spodobało właśnie ze względu na działanie psychodeliczne i praktycznie zawsze wywoływało u mnie dziwne lęki, strach m.in że zaraz wbiją psy i mnie zgarną, więc siedziałem cicho jak mysz pod miotła, jak i źle trafiłem na "kolegów", którzy widząc, że jestem zjarany zwyczajnie robili sobie ze mnie jaja - zapewne było to zwyczajnie toksyczne towarzystwo z którym nota bene dawno temu skończyłem, ale być może nie potrafiłem też dostatecznie ogarnąć fazy i pierdoliłem jakieś totalne głupoty.
  • 11 / 1 / 0
@fanfara widać po poście że dobre futro sniffnąłeś. Z tego co czytam to jesteśmy w identycznej sytuacji tyle że ja spróbowałem tych mitycznych i demonizowanych "beta ketonów" - 4-CMC.
Kurwa tak czytam twój post to jakbym czytał siebie. Poleciłbym ci na prawdę tak jak to się tutaj mówi dobry sort 4-CMC, czy też 3-MMC chodzi tutaj o to żeby nie było mega wjazdu na początku.
Co do MDMA to nie wiem bo nie próbowałem. metylofenidat można spróbować ostrożnie jak jestes niedzielnym użytkownikiem, zdecydowanie najlepsza opcja ze wszystkich.
  • 70 / 4 / 0
jak opisali byście efekty amfy? czytałem narkopedie, ale to trochę mało. Biorę dużo ketonów i często, ale chcę je rzucić i szukam innych, ciekawych stymulantów
  • 5 / 2 / 0
@KakaowySzatan02
Działanie amfy opisał bym jako doprowadzanie do takiego pobudzenia neuroprzekaźników, które sprawia że jesteśmy nadaktywni. :korposzczur: Niemniej jednak niesie to ze sobą bardzo dużo efektów ubocznych. Widzę jednak, że nie obchodzi Ciebie negatywny aspekt zażywania amfy. Dlatego dodam jeszcze, że amfa pozwala Tobie osiągnąć taką skuteczność podejmowanych działań, jakiej byś nie był w stanie osiągnąć na trzeźwo. Oczywiste, że na trzeźwo też da się wejść na "wyższy poziom" funkcjonowania, ale amfa odpowiednio użyta, połączona z dobrą dietą i nastawieniem, pozwala ogarniać wszystko, dopóki działa i jest w naszym organizmie. Z czasem człowiek zażywający amfę uczy się jak funkcjonować w społeczeństwie tak, aby móc zachować amfę w tajemnicy, do czasu.
Pozdrawiam serdecznie!!!!
Ostatnio zmieniony 02 lipca 2024 przez SweetMonster, łącznie zmieniany 2 razy.
[*] Comeback is real [/b] Moim głównym celem życiowym jest życie na trzeźwo, ale na razie walczę i pomagają mi w tym substancje psychoaktywne %-D
  • 58 / 7 / 0
28 czerwca 2024DerLinde pisze:
Opisujesz tu fetę jakby to był jakiś euforyczny twór, którym wcale ona nie jest. Powinieneś się cieszyć w takim razie, że nie spróbowałeś bardziej serotoninowych stymulantów. A co tu sądzić? Jeśli się uzależniłeś to chęć wzięcia, intensywniej bądź łagodniej, zostanie już z Tobą do końca życia. feta potrafi zniszczyć, jak wszystko, ale jestem przeciwnikiem aż tak mocnego demonizowania. Jeśli nie latałeś w ciągach ani nie zarywałeś nocek to uwierz, że jest Ci jeszcze bardzo ale to bardzo daleko do takiego wjebanego mocno feciarza. Tym się motywuj. Z drugiej strony warto ustalić jak silne są te myśli. To Ci przeszkadza w codziennym funkcjonowaniu? Czy może pojawia się apetyt ale zaraz sobie swobodnie znika?
Dobrze że nie probował bardziej euforycznych na przykład 3-MMC xd
Uwaga! Użytkownik ZniszczoneMarzenia jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 3515 • Strona 336 z 352
Newsy
[img]
Rozbita grupa narkotykowa. Marcin K. odpowie za handel heroiną i kokainą wartą miliony

Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku stanie mężczyzna oskarżony o udział w zorganizowanej grupie przestępczej zajmującej się międzynarodowym obrotem heroiną i kokainą oraz praniem pieniędzy. Śledztwo w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora Prokuratury Regionalnej w Gdańsku, prowadzili funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji w Gdańsku.

[img]
Nastolatki z województwa łódzkiego najrzadziej w Polsce sięgają po używki

Nastolatki z województwa łódzkiego rzadziej, niż ich rówieśnicy w innych częściach Polski, sięgają po alkohol i narkotyki. Wynika to z najnowszych badań przeprowadzonych na zlecenie Regionalnego Centrum Polityki Społecznej w Łodzi. Wyniki zaprezentowano w Międzynarodowym Dniu Zapobiegania Narkomanii.

[img]
Bezzałogowa łódź z internetem od Muska. Kartele coraz bardziej „smart”

Kolumbijskie służby wiele już widziały, ale ich ostatnie odkrycie zaskoczyło nawet weteranów walki z kartelami narkotykowymi. Marynarka wojenna tego kraju po raz pierwszy zatrzymała półzanurzalną, zdalnie sterowaną łódź do przemytu narkotyków. Jednostka była połączona z internetem przez system Starlink należący do Elona Muska.