Wiec nie do końca, przynajmniej przy sporadycznym stosowaniu mefa, zwykły seks na czysto traci przyjemność i urok. (może to jest spowodowane tym, że jest też duże uczucie)
PS. Ale nie będę ukrywał, że zabawa na Mefie jest MEGA :D :)
09 maja 2024zielonecabrio pisze: Cześć, mam takie pytanie - jestem raczej początkująco sporadycznym użytkownikiem. Bardziej raz na kilka miesięcy przy okazji imprezy korzystało się z koko ale odkryliśmy z moją kobietą, że po tym to raczej wkręca się gadka i chęć do zabawy, za to po mefie jest niezła jazda i ochota, przyjemność z samego wkładania mega, a kobiecie to się po chwili robi niagara z cipki :D Na szczęście jak spróbujemy raz, to nigdy się nie zdarza aby to było częściej niż co 2-3 miesiace i tak ponownie to jakaś tylko okazja musiała być, że się bawiliśmy na mieście, wiec nie kojarzymy seks = tylko na mefie, co to to nie. Ale do brzegu, z racji tego że jest to sporadyczne użytkowanie chciałbym, aby to co weźmiemy było jak najlepszej jakości i jak najbardziej wkręcało na seks. Mam wrażenie, że ze dwa razy był kosmos, a ostatnio towar był znacznie gorszy, a raczej nie wchodzi w grę jakaś tolerancja ze względu na sporadyczne użycie. Cena nie gra roli, choć wiem że to jest raczej tani narkotyk. Nie chodzi mi tu o żadne pozyskanie kontaktów bo nie od tego to miejsce i nawet nie napisałem skąd jestem, bardziej mi chodzi o same takie ogólne porady od bardziej zorientowanych, czy da się to jakoś ogarnąć, aby było jak najlepszej jakości czy zawsze to będzie loteria? Na stronach wyczytałem, że jak robili testy to się później okazywało, że sam paracetamol i lidokaina :) Do tej pory ogarniałem towar przy okazji od kumpla, odsypywał co sam miał dla siebie ale nie wiem czy on zwraca uwagę na jakość tego specyfiku :)
Mam pytanie bo nigdy nie brałem fety, kilka razy "bawiłem" się po koksie, ale to był zazwyczaj seks z partnerką a nie masturbacja. Kiedyś w czasie przerwy takich zabaw gadaliśmy luźno o naszych przeszłych doświadczeniach (głównie ja ją wypytywałem bo mnie to kręciło), no i powiedziała, że kiedyś ze swoim byłym czasem pieprzyła się po używkach i też mieli takie rozmowy, z tym że on był bardziej feta albo mef niż koks. W każdym razie typ powiedział jej, że miewał "maratony" po używkach i doszedł do momentu gdzie żeby się nakręcić to walił pod zdjęcia swojej starszej siostry. Widziałem jej sociale i fakt przyznam, że to "rakieta" najłatwiej ją opisać to: fitnesiara z bardzo dużymi cyckami, ale kurwa ja to oceniam z bocznej perspektywy, a to jednak była starsza siostra tego typa. Czy mef faktycznie tak może przesunąć, a raczej rozjebać komuś granice, żeby się trzepał pod zdjęcia starszej siostry, czy była mnie wkręcała tą historyjką?
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
Ekstaza i ekstaza: jak patrzyliśmy i patrzymy na narkotyki
Fatalna pomyłka - myślał, że to klienci i wręczył narkotyki nieumundurowanym policjantom
Policjanci z Wydziału Wywiadowczego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie zatrzymali mężczyznę, który podczas kontroli klatki schodowej… sam podał funkcjonariuszowi woreczek z suszem roślinnym. Interwencja doprowadziła do zabezpieczenia większej ilości narkotyków.
Europa zasypana kokainą. Rekordowy przemyt i miliardowe zyski narkotykowych karteli
Unia Europejska stała się światowym centrum przemytu i konsumpcji kokainy, a rekordowe konfiskaty nie są w stanie zatrzymać fali białego proszku zalewającej kontynent. Jak alarmuje hiszpański dziennik „El Pais”, powołując się na dane światowych i unijnych agencji antynarkotykowych, nigdy wcześniej na świecie nie produkowano ani nie konsumowano tak dużej ilości tego narkotyku. Rynek jest wart miliardy euro, a na granicach UE działa ponad 440 potężnych organizacji przestępczych.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.