- Staraj się określać połączenie jako pozytywne, bądź negatywne – bazując na doświadczeniu, uwzględniając czy miałeś dobry set&setting.
- Każda substancja się liczy, chyba że nie ogarniasz. Niewiadome ilości też należałoby podać.
- Nie doradzaj, jeśli to nie jest oczywiste. Łatwiej zapytać, aby dyskusja mogła nastać. To nie jest takie proste.
19 stycznia 2024xmanxx pisze: Takie może głupie pytanie, ale sądzicie ze urwany film po 2mg alpry i 300ml wódki mógł mi zrobić jakieś długoterminowe szkody w mózgu? Od tamtego incedyntu czesto czuje się głupi, mam problemy ze skupieniem, nie umiem odmieniać słow czasem, jąkam się. Dodam ze w okresie w ktorym to sie wydarzyło to generalnie chodziłem nietrzezwy z trzy miesiące (głównie apteka, opio) natomiast dopiero od tamtego czasu takie cos zauważyłem
Edit: a na takie coś to polecam piracetam plus noopept. Ale nawet kurkuma z pieprzem pod język powinna coś pomóc a na pewno nie zaszkodzi.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
Możliwe, że samo alko plus benzo wystarczyło.
A chyba tylko się przyzwyczaiłeśa nie Ci przeszło, bo nie zauważyłeś w moim poprzednim poście edita, w którym wyraźnie jest napisane, że może Ci pomóc miks piracetamu z noopeptem.
Jak nie masz piracetamu lub noopa, to wal kurkumę pod język.
Robisz tak bierzesz tak coś pomiędzy łyżeczką (nie łyżką!) płaską a czubatą kurkumy. Sypiesz sobie pod język. Na tą warstwę kurkumy nasypujesz (cały czas musisz język trzymać przy podniebieniu) sobie pół płaskiej łyżeczki pieprzu czarnego (nie cayenne). I na tą warstwę pieprzu sypiesz znów taką samą porcję kurkumy jak wcześniej. Wtedy język przyciskasz do tego prochu całego, ale koniec języka ma dotykać zębów a linia zębów górnych ma stykać się z linia zębów dolnych.
W ten sposób pieprz będzie zamknięty pomiędzy dwiema warstwami kurkumy i nie będzie Cię palił w ryja. Smaku kurkumy też za bardzo nie będziesz czuł, bo kubki smakowe znajdują się na górze języka a prawie (chyba w ogóle) nie ma ich w dolnej części języka. I tak trzymasz pół godziny, dopóki śliny nie nabierzesz odpowiednio dużo. Jakbyś wcześniej nabrał to nie połykaj jej ani nie wypluwaj. Ale jak już minie te pół godziny to mieszasz językiem już całkowicie ten proch ze śliną i małymi łykami popijasz tę breję. Miej pod ręką przygotowaną wodę to od razu popijesz. Smak tego jest znośny bo alkaloidy się rozpuszczają w ślinie i desensetyzują kubki smakowe więc i ten pieprz nie będzie zbyt wyczuwalny przy połyku.
Ale najlepiej to ogarnij noopa i piracetam, bo jak widzę po Twoich postach to musiałeś mieć całkiem sporą tą hipoksję. A za pewnie też przez wódę zalapales hipoglikemię i rozjebałeś sobie w tamtym momencie gospodarkę elektrolitów tak, że doszło do destabilizacji potencjałów membran neuronów i od huja ich pewnie wyginęło. No relatywnie. Szczególnie w hipokampie.
Noopa bierzesz 10 mg na dawkę pod język. Pira nie trzeba dużo. Myślę, że 400 - 800 mg wystarczy. Też dwa albo trzy razy dziennie. Jakby nie pomogło to zwiększaj stopniowo dawkę pira. Jedz tak do 6 żoltek jaj kurzych na dobę. Zawierają cholinę i fosfaltydyloserynę, a z tej organizm robi sobie właśnie błony neuronalne.
Możesz też wziąć coś co usprawnia krążenie. Betahistyna by się przydała. Możesz spróbować cynamon tylko ostrożnie z nim. Nicergoline też możesz wypróbować jak masz dostęp. Ewentualnie winpocetyne, ale nie jestem pewien bo jak masz zalapales jakiś wylew i Ci został skrzep w mózgu to będziesz miał przejebane dopiero.
Kontakt:
email: hash_oil@tutanota.com
Co dziwne zawsze jak wstawałem po tych akcjach to czułem się zajebiście, bez kaca. Taki "oczyszczony" z lęków, zresetowany i pozytywnie do życia nastawiony.
wszystko zależy od tolerancji i organizmu
u mnie optymalny stan to trzy piwa, cwiartka wódki i 2mg pyrazolamu (ale jak to się na og diabła przelicza to nie pytaj bo nie wiem, na oko bardzo podobnie, zapewne xan mocniejszy, te sztaby 2mg pamiętam były zniewalające, więc pewnie zredukuj alko jak masz do nich dostęp)
Zmiotło mnie z planszy tak, że to jest nie do opisania, ale byłam tak pijana, że w sumie dużo nie myśląc wrzuciłam. Co dziwne dużo pamiętam z tego co się działo potem i nie odpierdoliłam jakiegoś dużego syfu, ale może dlatego, że wymiotowałam parę razy, chociaż dopiero po jakiejś godzinie, więc klon zdążył wejść i się wchłonąć.
Mimo wszystko skończyłam cała poobijana i z podbitym okiem także ciekawy to był melanż xd
Opisała życie w Norwegii. "Narkotyki są tanie, a państwo opiekuńcze"
Jacht z kokainą o wartości 80 milionów funtów zmierzał w stronę Wielkiej Brytanii
Prawie tona „narkotyku klasy A” została znaleziona na jachcie płynącym z wysp karaibskich do Wielkiej Brytanii. Jej rynkowa wartość została oszacowana na 80 milionów funtów.
Handel narkotykami: Rynek odporny na COVID-19. Coraz większe obroty w internecie
Dynamika rynku handlu narkotykami po krótkim spadku w początkowym okresie pandemii COVID-19 szybko dostosowała się do nowych realiów, wynika z opublikowanego w czwartek (24 czerwca) przez Biuro Narodów Zjednoczonych ds. Narkotyków i Przestępczości (UNODC) nowego Światowego Raportu o Narkotykach.
Meksyk: Sąd Najwyższy zdepenalizował rekreacyjne spożycie marihuany
Sąd Najwyższy zdepenalizował w poniedziałek rekreacyjne spożycie marihuany przez dorosłych. Za zalegalizowaniem używki głosowało 8 spośród 11 sędziów. SN po raz kolejny zajął się tą sprawą, jako że Kongres nie zdołał przyjąć stosownej ustawy przed 30 kwietnia.