Co do działania to sie nie wypowiem bo ja takiego nie odczułem, może jedynie fobia społeczna złagodniała na czas brania.
Jeśli chodzi o diete to teoretycznie nie wolno jeść produktów zawierających dużo tyraminy, np. sera cheddar. Ale w praktyce to mała szansa żeby coś ci się stało od tego
Ja przyjmowałem tytułowy lek przez 2 lata, kilkukrotnie odstawiając samodzielnie i wchodząc na niego ponownie.
Testowałem go z wieloma substancjami. W związku z tym, czuję się kompetentny ażeby odpowiedzieć wszystkim na ewentualne pytania.
Zaczynając od pytania "od kiedy zaczyna działać?".
U mnie działał niemal natychmiast, z tym, że pierwszy tydzień to działanie niemal jedynie odhamowujące. Może nasilić myśli samobójcze i tak dalej.
Przejście z tego stanu do właściwego działania antydepresyjnego i przeciwlękowego jest płynne, lecz subtelne. To nie daje haju
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Pregabalinowa zamuła najprawdopodobniej wcale nie zniknie dzięki moklobemidowi. Przykro mi.
Byłem przez jakiś czas na jednym i na drugim jednocześnie, teraz jestem tylko na predze i również momentami czuję się ogłupiony. Nie czułem, żeby moklobemid miał jakiś wpływ na to jakże niekomfortowe odczucie. Piszesz, że 'nic nie czujesz' po 300mg moklo. A powiedz, co spodziewasz się 'poczuć'? Na mnie działała dawka 600mg, ale ten lek stosowany regularnie nie jest czymś co wyczuwalnie cały czas się odczuwa w takim sensie jak odczuwa się dragi czy choćby lek pokroju pregabaliny, która jednak potrafi zadziałać mocno odurzająco.
Ja na Twoim miejscu szedłbym do źródła problemów z brakiem motywacji, lękami i depresją. Wszystkiego co wymieniłeś doświadczałem latami. Należy dotrzeć do korzeni problemów i zwyczajnie stanąć z nimi twarzą w twarz; nie zwalczać, nie uciekać, nie próbować kontrolować. Bo kiedy uciekasz, jesteś skupiony na ucieczce, a nie na fakcie lęku czy depresji. I jeszcze jedno. Podejście do problemu jest istotniejsze niż sam problem.
Wracając, trzeba znaleźć przyczynę zaburzeń. Może jesteś dniami zanurzony w aktywnościach wpływającymi negatywnie na układ dopaminergiczny? Scrollujesz tiktoka, oglądasz pornografię (jedno z najbardziej wyniszczających gówien), spędzasz cały wolny czas nie robiąc nic produktywnego, w konsekwencji się rozleniwiając? Twoja dieta składa się z KFC i cukierków? Jeśli jesteś pewien, że żadne z powyższych nie występuje u Ciebie, to polecam zrobić badania, może masz jakieś deficyty. Jeśli nie masz, możesz zainteresować się nootropami. Potrafią co nieco pomóc - wiem, bo sam testowałem na przestrzeni lat i obecnie też zresztą stosuję.
PS. Ja biorąc 300mg pregi czuję się niekiedy naprawdę przyjebany. Nawet nie chcę wiedzieć jak jest na 600mg i traktowałbym uzależnienie od takiej dawki już naprawdę poważnie.
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Piszesz, że 'nic nie czujesz' po 300mg moklo. A powiedz, co spodziewasz się 'poczuć'?
Należy dotrzeć do korzeni problemów i zwyczajnie stanąć z nimi twarzą w twarz
Scrollujesz tiktoka, oglądasz pornografię
Twoja dieta składa się z KFC i cukierków?
Jeśli jesteś pewien, że żadne z powyższych nie występuje u Ciebie, to polecam zrobić badania, może masz jakieś deficyty.
Co do dawki pregabaliny to jej działanie jest kwestią tolerancji, długo ją biorę i ledwo co nawet te 600 czuje (dawka zalecona przez psychiatrę)
chciałbym w końcu poczuć że żyje i ogarnąć się życiowo bo aktualnie nie mam siły na nic.
próbowałem kiedyś sobie poprzypominać co nieco ale skończyłem jedynie z dziwnymi flashbackami co jakiś czas, nic takiego nie pamiętam co by mnie skrzywdziło na tyle żebym dalej czuł żal czy coś w tym stylu, nie potrafię znaleźć żadnej takiej sytuacji.
porno ale w rozsądnych ilościach tj raz na dwa-trzy dni i nie są to żadne perwersyjne pornole a zwyczajne. próbowałem kiedyś tego całego no-fapu to wytrzymalem bodajże 2 miesiące ale nie odczułem żadnej zmiany.
25 sierpnia 2014Melancthe pisze: Ja pierdole, jaka bieda umysłowa.
Niech zgadnę: mieszkasz z rodzicami/rodzicem, nie zarabiasz, studia Ci nie poszły, zainteresowania liczne acz powierzchowne.
Efekty terapii wspomaganej psychodelikami są zachwycające
Od 2019 roku trwa złota era medycyny psychodelicznej
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
Premie za alkohol w Biedronce. Związki zawodowe są oburzone
Związki zawodowe alarmują w sprawie nowego programu motywacyjnego w sieci Biedronka. Jak wynika z wewnętrznego dokumentu, pracownicy najlepszych sklepów mają otrzymać premie finansowe za najwyższe wyniki w sprzedaży alkoholu. Sprawa — zdaniem związkowców — budzi poważne wątpliwości prawne i etyczne, dlatego zamierzają oni podjąc poważne kroki.
Alkohol daleko od kasy i z brzydką etykietą
Minister Katarzyna Kęcka o walce z piciem w "Miodowej 15".
Przemycali narkotyki z Hiszpanii w sklepach i automatach paczkowych. Rozpoczął się proces
Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się proces przeciwko trzem zatrzymanym i aresztowanym mężczyznom z Gdyni, Suszu i Bochni oskarżonym o przemyt narkotyków z Hiszpanii. Trafiały one do Polski za pośrednictwem firm kurierskich.
