Z-drugs – substancje wykazujące powinowactwo do receptora benzodiazepinowego, nie dzielące jednak podobieństwa strukturalnego z benzodiazepinami. Przykłady to zolpidem, lub zopiklon.
ODPOWIEDZ
Posty: 5154 • Strona 492 z 516
  • 19 / 2 / 0
No i połączyłam ten zolpidem z bupropionem (przypominam, na ulotce było, że większe prawdopodobieństwo omamów. Wzięłam łacznie 300 mg bupropionu i 50 mg zolpidemu (wcześniej próbowałam 20 na sen i okej, ale nie dawały te dawki żadnych efektów wizualnych). Po 50 mg nie byłam w ogóle senna i pewnie to dzięki bupropionowi i nagle bum, zadziałało. Myłam ręce i spojrzałam w lustro i za mną rusza się jakaś postać. Później widziałam pełno ludzi w moim domu, poruszali się, siadali, robili coś tam, ale po spojrzeniu wprost na nich znikały. Później pojawiły się jakieś sporadyczne i ciche głosy tych "ludzi", ale miałam świadomość, że to nieprawda, więc nie zwracałam uwagi na ich istnienie w tamtym czasie. Wizuale pojawiały się typu kabina prysznicowa z brokatu, który spływał w dół, klawiatura na telefonie miała wzory, przedmioty tak magicznie, ale lekko i płynnie się poruszały. To było dla mnie przyjemne doświadczenie i spróbuję za jakiś czas znowu. Szkoda tylko, że dopiero 50 mg tak zadziałało.
  • 3585 / 583 / 1
To i tak się dziwię że pamiętasz.
U mnie "na czysto" 20 mg już jest mocno na granicy amnezji. 30 to skrawki pamięci a powyżej bez sensu
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 13 / 5 / 0
30 stycznia 2024WujekMorda pisze:
Abstrachując od walenia tego w celach rekreacyjnych mam pytanie :
Co was bardziej usypia : Kwetiapina w dawkach 25-100 czy zolpidem w dawce 10 - 20 mg ??? - bez żadnych mixów tak na czysto po prostu...
Zależy co rozumiesz jako "bardziej". Jakbym miała je porównywać to tak:

Kwetiapina:
- Musiałam od razu zacząć od dawki 100mg bo mniejsze nie działały, bardzo szybko zbudowała mi się tolerka i jakoś po 8 miesiącach musiałam zmienić lek bo dawki powyżej 200mg nie działają nasennie
- Okropna zamuła, bardzo ciężko się wstaje
- jeśli nie nastawię sobie budzika to po ketrelu potrafię przespać luźno 15+ godzin

Zolpi:
- mimo, że generalnie mam dość wysoką tolerancję na wszelkie leki i substancje, tak nawet 5mg działa na mnie nasennie, nawet pomimo stosowania go rekreacyjnie, nie zauważyłam wzrostu tolerki ale też nie brałam go nigdy dłużej niż 2 miesiące
- na następny dzień jak młody bóg
- zawsze elegancko 7/8 godzin quality snu, nawet po wzięciu dużej dawki rekreacyjnej nie zdarzyło mi się przespać po zolpi wiecej niż 12 godzin

Trzeba mieć natomias na uwadze uzależniający potencjał zolpidemu, jeśli rozglądasz się za lekiem nasennym to mogę polecić chloroprothixen. Testowałam prawie każdy nasenny i to jest zdecydowanie mój faworyt, nie zamula, nie uzależnia, bez problemu wstaję nawet po 2 godzinach snu, właściwie jedyna wada jest taka, że o ile kwetiapina i nasen lulają w mniej niż godzinę tak chloro potrzebuje co najmniej dwóch
  • 1476 / 90 / 2
@slonskrytobojca Lepiej zainwestuj w klometiazol, albo Xanax.Zolpidem jest za bardzo paradoksalny, a kwetapiną to neuroleptyk.
Ktoś wie coś o toksyczności zolpidemu?
action movie:gun:
  • 13 / 5 / 0
@stuk ale po co mam inwestować w uzależniające benzo na spanie, skoro mam przez lekarza dobrany chloroprothixen i zajebiście mi działa na spanko i przy okazji pozbyłam się epizodów psychotycznych.
Co do toksyczności zolpidemu - no zwymiotujesz może albo brzuch cię rozboli jak zjesz jakoś giga dużo, ale nie zrobisz sobie krzywdy samą substancją, nie jest w stanie cię zabić.
  • 328 / 41 / 0
Ojebałem kiedyś 200mg i żyje, ale zasnąłem obudziłem się i stan troche jak po dxm widziałem jakieś mrówki, liście spadające z sufitu xd
  • 1476 / 90 / 2
19 lutego 2024slonskrytobojca pisze:
@stuk ale po co mam inwestować w uzależniające benzo na spanie, skoro mam przez lekarza dobrany chloroprothixen i zajebiście mi działa na spanko i przy okazji pozbyłam się epizodów psychotycznych.
Co do toksyczności zolpidemu - no zwymiotujesz może albo brzuch cię rozboli jak zjesz jakoś giga dużo, ale nie zrobisz sobie krzywdy samą substancją, nie jest w stanie cię zabić.
Chlorprodiksen to nero syf, a benzo to złoto.
action movie:gun:
  • 633 / 154 / 0
Akurat co do tej toksyczności to udowodniono, że niebezpieczne jest spożywanie powyżej 15 mg na dobę, jak komuś będzie zależało to zapewne dokopie się do tych badań.
Przy przedawkowaniu łatwo o zatrucie, oraz urwany film na większym przypale niż klasyczne benzo - jak ktoś nie zaczął z tym przygody, to nie polecam tego robić.
Wyjątkiem niech będzie bardzo uporczywa i przewlekła bezsenność - ulga jest wręcz natychmiastowa, ale pamiętajcie że za chwilę robi się z tego działanie "na kredyt".
  • 3585 / 583 / 1
Też czytałem że jest toksyczny ale nie pamiętam czy chodziło o równoczesne stosowane z innymi lekami czy tak jak kurczak pisze- więcej niż x na dobę.

Znajomymi ostatnio opowiadał o przypadku gościa który dziennie zażywał od 10 do 20 tabletek aż do śmierci przedawkowania i wyniszczenia. Najlepsze jest to że lekarze mu przepisywali "bo jest już uzależniony".
To kazus z apteki prosto chociaż ja bym takiego lekarza wsadził do pierdla.

Mi się zdarzało dwa opakowania w trzy doby zrobić ale nie czułem się po tym zbyt zdrowo.
"Które dragi brać, żeby nie musieć brać żadnych dragów?"

"Rutyna to rzecz zgubna "
  • 108 / 16 / 0
Nie chce mi sie wierzyć w smierc z przedawkowania. Szczegolnie tych 10 tablet na dobe. Gdyby to takie proste było to leżałabym w trumnie od kilku lat. Zolpidem ma to do siebie, że jak go przedawkujesz to się co najwyżej porządnie wyśpisz przez 2 dni, ale na śmierć to bym nie liczyła.
ODPOWIEDZ
Posty: 5154 • Strona 492 z 516
Newsy
[img]
Drożdże piwowarskie reagują na odpowiednie dźwięki i zwiększają produkcję

Wiadomo że rośliny i zwierzęta wydają dźwięki, reagują na nie i za ich pomocą się komunikują. Komunikacja taka zachodzi też pomiędzy zwierzętami a roślinami i odwrotnie. Czy jednak organizmy należące do innych królestw domeny eukariontów w jakiś sposób reagują na dźwięki? Okazuje się, że tak. Reakcję taką zauważono u drożdży piwowarskich. Co więcej można to wykorzystać w produkcji złocistego napoju.

[img]
Prezes giganta zamieszany w narkotykową aferę. Myślał, że to legalne

Takeshi Niinami — prezes koncernu Suntory Holdings, słynącego z produkcji napojów alkoholowych, m.in. whisky — zrezygnował 1 września ze swojego stanowiska. Ten jeden z najbardziej znanych japońskich liderów biznesu podjął taką decyzję po tym, jak policja wszczęła związane z nim śledztwo w sprawie narkotyków — informuje Agencja Reutera.

[img]
Zagadka stabilności piwnej piany rozwiązana. To postęp w wielu dziedzinach nauki

Piękna stabilna piana to jeden z elementów piwa, którego poszukują miłośnicy tego napoju. Niestety, często spotyka ich zawód. Tworząca się podczas nalewania pianka błyskawicznie znika, zanim zdążymy wziąć pierwszy łyk. Są jednak rodzaje piwa, szczególnie piwa belgijskie, na których pianka jest wyjątkowo stabilna. Naukowcy z Politechniki Federalnej w Zurychu, pracujący pod kierunkiem profesora Jana Vermanta, odkryli właśnie sekret długotrwałego utrzymywania się piany na piwie. Poznanie tej tajemnicy zajęło 7 długich lat badań.