TALK - Rozmowy [H]

[MefedronowyKoneser]

W sumie można tak określić każdy narkotyk w formie krystalicznej heh, ale z obserwacji zauważyłem że na północy Polski określa się tak mefedron/wszystkie bk a na południu(np. w śląsku) mówi się tak na metę.
Sam to zaobserwowałem taką zależność mieszkając za granicą na hotelach pracowniczych wśród Polaków z różnych stron.

[london5]

Jak ktoś mi mówi - kryształ, to pierwsze co mi się z tym kojarzy to jakiś bliżej nie znany betaketon, 3cmc, 3cec,4-HMC (metkatynon) etc.

[Atro]

@Mefistofeles1945 Na odwrót.4CMC to klefedron a 3CMC to metaklefedron.

[Czoug]

Kryształy to obecnie najpopularniejsze stymulanty, kazdy pierwszy lepszy diler ma je w asortymencie. Można je żreć, wciągać a niektóre nawet palić i wstrzykiwać. Dostępne w różnych kolorach i smakach. Ciężko je z czymkolwiek pomylić bo strzelają pod karta trochę jak strzelające cukierki do buzi.

Generalnie nie wnikać mordeczki co to jest - ważne, ze kryształ dybie!

[Zgienty]

Jest taka dziedzina nauki - krystalografia. Może tam powinniście szukać odpowiedzi.

[WujekMorda]

Generalnie - Na zachodzie Polski szczególnie w Zielonej Górze która jawi się jako zagłębie tego specyfiku: Kryształ mówi się na metaamfetaminę.
Centralna Polska włączając w to , trochę południowej już ma inaczej..... Pod kryptonimem "kryształ" kryje się bliżej nie określony Beta-keton zazwyczaj.
A jak jest na wschodzie i w stolicy- nie wiem bo tam nie bywam ostanimi czasy ;P - ale sam jestem ciekaw


a jak chcesz wiedzieć z definicji czym jest kryształ dosłownie to na wikipedie zapraszam

[tomekkann]

Tu są wszystkie zawarte

[WujekMorda]

Chyba kurde chrzszczone kosmitów że taki zajebisty glow mają xD

[Rudalke]

Nie wiem co lata teraz w Poznaniu i okolicach, z wyglądu przypomina szkło, zależy co się trafi albo większe kawałki albo mniejsze - strasznie zapycha nos, spływ charakterystyczny dla ketonów, ostry, chodź "brązowy" kryształ ma mocniejszy. Działanie 50/50, bez większej przewagi speeda nad eufo czy eufo nad speedem. Strasznie kaleczy nos, nie powoduje jakiś większych trudności w zasypianiu choć trzeba powiedzieć że dosyć fajnie podtrzymuje niechęć do spania. Wciąż jednak podtrzymuje zdanie że te wszystkie kryształy nie kryształy to syf.

[Drz3wko]

Ja jestem mega początkujący bo pierwszy raz w wieku 32 lat spróbowałem cokolwiek "do nosa" i była to zwykła krajówa. Za drugim razem trafiłem na "kryształ" (mieszkam na śląsku). Pierwszy lot w kształcie fajnej, czystej bryły. Pięknie dawało i po strzale z tego tylko słuchawki na uszy i można w łazience bibę kręcić:) ale za drugim razem już dostałem takiego śmierdziucha o kolorze lekko pomarańczowym i konsystencji śniegu. Jak by to było wilgotniejsze, przywierało do karty. Bania podobna ale portfel do prania po trzymaniu w nim tego śmierdziela w woreczku strunowym. Jak dla mnie amatora super w tym towarze jest to, że jak nie przesadzę z ilością, mam zajebistą faze, bez efektów wizualnych (tzn. że nie widać praktycznie po mnie że cokolwiek brałem).