Luźne dyskusje na tematy związane z substancjami psychoaktywnymi.
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 13 z 15
  • 2244 / 381 / 0
odświeżam temat.

otworzyli obok mnie siłkę czynną 24h na dobę za 69 zł(!) mc, także zmoblilizowlaem sie kurwa i zaczalem chodzic. i naprawde widze duza poprawe w samopoczuciu, uwielbiam uzywki, takze musialem restrykcyjne podejsc i pale tylko mj, jako jedyna rzecz, ktora nie ryje tak ciala. i po ciezkim dniu przyjemnie jest zapalic :)
  • 3898 / 238 / 13
Ale też, jak wszystko co kopie, hamuje postępy - zwłaszcza widać to przy wysokim poziomie wytrenowania, więc narazie tego nie odczujesz, ale potem kto wie, jak dotrwasz.

Codzienne palenie to już w ogóle totalnie nie idzie w parze z siłką, choć to też zależy od celu - jak chcesz coś osiągnąć w sylwetce to z pewnością nie tędy droga, natomiast jak chcesz utrzymywać względny stan zdrowia np. jako remedium na fizyczne szkody wynikające z drg'ów to siłownia jak znalazł!
Wkońcu zmęczony, bez sił i ochoty, bez domu i imienia w kanale zapomnienia;
  • 1 / / 0
Ja straciłem po ketonach około 25kg 6 miesięcy
Oczywiście będąc na diecie przygotowanej pod redukcję :)
  • 4807 / 267 / 0
I co, myślisz że to dobrze służy zdrowiu ćpać ketony i chudnąć 25 kilo w kilka miesięcy? Taki zdawkowy opis jest nic nie warty, musiałbyś podać bardzo szczegółowy opis tego wyczynu żeby było merytorycznie.

Sporo ludzi straciło podobną wagę zaliczając ciągi ketonowe i nie nazwałbym wycieńczenia organizmu prozdrowotnym, a w większości wypadków do tego się wszystko sprowadza, tym bardziej że na ketonach się nie spożywa posiłków z powodu jadłowstrętu a jeśli już to wciska się na siłę. Dodam jeszcze że ketony są narkotykami wybitnie ryjącymi psychikę o czym nietrudno się przekonać choćby czytając posty użytkowników. Pojawia się też bardzo istotny problem efektu jo-jo po odstawieniu.

Nie podałeś żadnych danych, które ketony, jaka dieta jest stosowana. Nic.
Ja otchłań tęcz, a płakałbym nad sobą
jak zimny wiatr na zwiędłych stawu trzcinach
jam błysk wulkanów, a w błotnych nizinach
idę jak pogrzeb z nudą i żałobą.
Na harfach morze gra, kłębi się rajów pożoga
i słońce, mój wróg słońce! wschodzi wielbiąc Boga.
  • 263 / 10 / 0
Nie wiem jak z białymi sprawami ale to raczej nie wskazane ćwiczyć i ćpać chyba, że raz na 2-3 tygodnie no ale jak wiadomo niektórzy tak nie mogą :) Pamiętam jak ćwiczyłem dość ostro rok temu przez pewien czas to paliłem 3x dziennie mj , prawie codziennie jakieś jedno piwo po siłce i efekty były i to dość szybko. Może to sprawa indywidualna.
  • 233 / 6 / 0
Tak jak ktoś wyżej napisał, zależy na jakim etapie jesteś.Na początku możesz źle ćwiczyć, źle się ożywiać nawet ćpać a i tak jest progres, im dalej w las tym jest trudniej.Gdy jesteś na takim etapie, że dajmy na to próbujesz bez dopingu poprawić swój wynik wyciskaniu o już 5kg i zajmuje Ci to 3-4 miesiące a jesteś w stanie zjebać to 2-3 grubymi melanżami.
Uwaga! Użytkownik Jobsons20 nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 120 / 8 / 0
Jako trener geneeeeralnie troszkę też w temacie powiązania dragów i siłowni sporo starałem się sprawdzić, stestować i doczytać (głównie na zagranicznych forach).

Generalnie to nie od dziś wiadomo, że świat kulturystyki (zwłaszcza zawodowej) i narkotyków w wielu miejscach się przeplata :)

Niektóre substancje o działaniu psychoaktywnym były stosowane jako stymulatory pobudzające wydzielanie niektórych neuroprzekaźników.
Niektóre jako stymulatory wydzielania hormonu wzrostu (GHB/GBL).
Niektóre jako doping czy stymulanty przedtreningowe (np. efedryna, w niektórych przypadkach małe ilości amfetaminy, słyszałem nawet o gościu który walił 2-FA czy a-PVP przed treningami, bo zwykłe przedtreningówki oparte na guaraninie już na niego nie działały, ale oczywiście takiej szkoły nie polecam, bo jest to TRAGICZNE w skutkach dla naszego serca).

Jeśli chodzi o ogół i moje doświadczenia...
To zależy jaki jest czyjś stopień profesjonalizmu i jaki jest stopień wkręcenia w narkotyki... no i to jakie to są narkotyki.

Nie spotkałem opiatowca - kulturysty, za to miałem/znałem post-opiatowych ludzi chcących poprawić formę.
Podobnie ma się sprawa GieBLowców i ludzi werżniętych w barbi/benzo i z reguły alkoholików.
Po prostu są to substancje których profil działania lub profil symptomów odstawiennych raczej powoduje brak motywacji i chęci do czegokolwiek.

Jeśli chodzi o stymulanty - krótka piłka - zmniejszają efekty, ale nie przekreślają kariery kulturystycznej, choć wiadomym jest, że częste melanżowanie raczej sporo utrudnia dobre postępy na siłowni.
Tej grupy narkotyków w ogóle odradzałbym ludziom którzy chcą budować siłę lub masę mięśniową, gdyż odwadniają organizm, mają działanie kataboliczne dla mięśni (organizm wydatkuje strasznie dużo energii, a z racji na profil działania większości z tych substancji nie jest to katabolizm tłuszczowy czy glikogenowy, a właśnie aminokwasowy), mało tego, zatrzymują łaknienie (no, niech ktoś w ciągu amfetaminowym zeżre 3000kcal, powodzenia życzę), powodują wazokonstrykcję, zwiększenie ciśnienia i tętna (a wysiłki typowo siłowe, czy nastawione na hipertrofię [rozrost mięśni] są wysiłkami na wysokim tętnie) i podniesienie temperatury ciała.
Pomijam już fakt, że z racji na ten zwiększony wydatek energetyczny i zmienione "parametry" naszego organizmu, nie można jednoznacznie określić prawidłowej diety dla kogoś kto regularnie zażywa te narkotyki.
Z uwagi na samą zmianę pracy serca i kardiotoksyczność oraz podniesienie temperatury ciała, osoba siedząca, ale będąca pod wpływem silnych stymulantów może dawać swojemu organizmowi doznania podobne do treningu :)
Nie od dziś przecież wiadomo, że narkotyki to de facto toksyny, z którymi nasz organizm musi walczyć.

No i... wiadomka, nafukany facet raczej nie siedzi w miejscu, a daje swojemu organizmowi jeszcze większy bodziec do wydatku energetycznego poprzez taniec czy różne wygłupy, a przy podniesionym tetnie i ciśnieniu - zwykły melanż w klubie może zmienić się w "trening wytrzymałościowy", który dla mięśni dobry nie jest ^ ^ Zwłaszcza, że zakrapia się coś takiego alkoholem, nie pije się wody i mało się je...

Co do słynnej kreatyny... nasz organizm podczas wysiłku pobiera energię z różnych źródeł. Podczas chwilowego wysokoobciążeniowego wysiłku pobiera ją z metabolizowania glukozy (tzw. glikoliza) a także z fosfokreatyny zawartej w mięśniach. Suplementacja tym związkiem zwiększa ilość owej fosfokreatyny, co daje nam zwiększone osiągi. Jednocześnie - kreatyna do prawidłowej pracy wymaga środowiska wodnego, stąd pije się więcej, a mięśnie są optycznie większe - bo pompują się wodą.
Bardzo wielu ludzi tworzy mity, jakoby branie kreatyny i picie alkoholu było szkodliwe, lub całkowicie niwelowało efekty "cyklu".
Bullshit.
Co nie zmienia faktu, że duże ilości alkoholu podobnie jak stymulantów, czy jakichkolwiek środków powodujących podnoszenie temperatury, zwiększenie potliwości czy odwadnianie, po prostu niweluje efekty brania tegoż suplementu (pomijam już fakt katabolizmu wywoływanego niektórymi z nich).

Jeśli chodzi o psychodeliki... Komsi Komsa, zalezy o czym mowa. Grzybożerców i ogółem fanów tryptaminek, zwłaszcza tych o mniej kardiozwałowatych efektach, raczej nie brał bym na celownik osób szczególnie narażonych na utratę efektów treningowych.
Troszkę inaczej może się sprawa mieć przy np. NBOMe'ach, które tez podnoszą temperaturę, ciśnienie, tętno i odwadniają, identycznie jak stymulanty.

Na koniec - mj.
Jak dla mnie? Jeśli ktoś nie pali codziennie i nie ma przez to zespołu amotywacyjnego, który raczej powodował by opuszczanie treningów to jak najbardziej.
Problemem może być tez palenie na redukcji... sam w swoim kalendarzu diety wyraźnie widzę dni kiedy jarałem :D
Np. śr 1800kcal
czw 1800kcal
pt 1800kcal
sob 2700kcal <= gastro :D

Ale jeśli chodzi o jakiś bezpośredni wpływ czy też niwelowanie efektów itp itd... tutaj akurat nie widzę ŻADNYCH przeciwwskazań.

Dodam jeszcze tylko, że niektorzy regeneracyjnie i anabolicznie suplementują się GHB i gieblem... niby są badania na ten temat, sugerujące, że substancje te poprawiają jakość regeneracyjną naszego snu, wykazują lekkie działanie anaboliczne (poprawiają przyswajanie aminokwasów z białek) i stymulują produkcję hormonu wzrostu...
Nie wiem. PODOBNO.
Zamierzam spróbować :)

Tyle ode mnie, mam nadzieję, że niczego nie pokićkałem bo już późno :D
  • 922 / 276 / 0
Jaranie lux to rozumie, ale inne dragsy i siłownia to napewno porażka.
PSYCHEDELIC WARRIOR
  • 111 / 4 / 0
Pewex nic nie wadzi przecie zajarać, nawet codziennie. Jakas pixa, kwasik na jakiś czas nic sie nie stanie. Z alkoholem chyba lepiej nie kombinować często, jakieś pifko w łikend i git. elo
Uwaga! Użytkownik Montebur nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 425 / 50 / 0
A jak to jest z antydepami? Np paroksetyna 20 i pregabalina 300? Wpływa to jakoś na efektywność ćwiczeń?
Uwaga! Użytkownik Rs3mati nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 145 • Strona 13 z 15
Newsy
[img]
Palenie papierosów uszkadza cement. W zębach pozostają trwałe ślady po nałogu

Zęby składają się z trzech zasadniczych warstw: szkliwa, zębiny i cementu. Ten ostatni pokrywa korzeń i budową przypomina kość. Układa się on w charakterystyczne pierścienie, podobne do pierścieni drzew, które rosną z każdym rokiem. Naukowcy z Northumbria University chcieli sprawdzić, czy cement można wykorzystać w medycynie sądowej, na przykład do określania wieku ofiar przestępstw lub katastrof. I odkryli, że palenie papierosów pozostawia w cemencie trwałe ślady.

[img]
Musk zażywał narkotyki w Białym Domu? Trump "ma nadzieję, że nie"

Donald Trump, komentując doniesienia "New York Timesa", wyraził nadzieję, że Elon Musk nie zażywał narkotyków w Białym Domu. Amerykański przywódca zdradził także, co zrobi z zakupioną od miliardera teslą. Od momentu odejścia Muska z administracji pomiędzy prezydentem a jego byłym doradcą trwa spór.

[img]
Cudowne "koktajle" i narkotyki. Nieznane oblicze złotej ery Hollywood

Narkotyki, używki i magiczne koktajle, które miały utrzymać największe gwiazdy ekranu w dobrej kondycji, zdolne pracować na planie przez trzy doby bez przerwy, były w Hollywood na porządku dziennym...