TALK - Rozmowy [H]

[mietowy3]

Co pijesz do 2ki klona?

[MRAreal]

Ok jestem wjebany w klona, 2 mg dziennie, zastąpiłem nim wjebanie w alprazolam, codziennie piję. Jak z tego gówna wyjść? Uda się jeśli będę odejmował po ćwiartce przez jakiś czas i zejdę do zera? Bo wjebany w benzo już byłem i wiem jaki to koszmar, nie mogę tego nigdy więcej przechodzić.

Z Doświadczenia kolegi mowie od razu żeby nie było, ale z tego, co wiem to, co tydzień zmieszaj dawkę o 0,5 mg i jak dojdziesz do 0,5 mg, to staraj się walić co 2 dzień potem co 3 dzień i tak dalej Az dojdziesz do 5 dnia, to może zejść bez większego problemu, oczywiście uzależnię psychicznie, dalej będzie, cię pchało do tego, ale o ile masz fizyczne to bedzie mniejsze, sam jestem wjebany w klony, ale na razie nie zamierzam schodzić z tego, bo mam to pod 'kontrola' jakby, bo biorę, wtedy kiedy mam gdzież wyjść jakiś egzamin czy wyjście do znajomych, bo jestem w chuj aspołeczny, a klon na to pomaga mi i tez ogólnie pomaga na to, ze nie jestem, tak ze siedzę cicho i ze che jak najszybciej wracać na chatę zmienia mnie to z introwertyka w ekstrawertyka, a dawka to 1 mg klona wiec nie jest złe, a tobie życzę powodzenia, że zejdziesz i wiem od kolegi, jak to jest kurewsko ciężką droga, ale czasem nie ma się innego wyjścia.

[F6mGCrx3]

@zburzony Weź sobie załatw paczkę rolek, jak będziesz już na minimalnej dawce klona czy 0,5mg czy tam 0,25mg to wtedy sobie dodaj relanium, pobierz kilka dni i powinno być si.

[Teabadger]

Mam właśnie przyjemność mieć w swoim posiadaniu Clonazepamum TZF 0,5 mg. Niby mała dawka, ale 0,5 mg jest już mocno wyczuwalne, a po 1 mg czuję się zayebiście Ostatni raz brałem klony rok temu w lato. Rzeczy, które wtedy się działy, czyli zerwwny film na wiele godzin, zagubiony plecak z tramadolem, klonami i pregabaliną, zgubione dwa telefony, pierdolenie głupot z każdym kto się nawinął pod rękę przy galerii handlowej, budzenie się na terenie bagiennym, z którego musiałem wychodzić na czworaka, bo nie mogłem wstać (zapadałem się), nie wiedziałem gdzie jestem po odzyskaniu filmu itd - te sytuacje mnie skłoniły do zrezygnowania z usług Tarchomińskich Zakładów Farmaceutycznych "Polfa" Teraz postanowiłem sobie na Święta zmierzyć się z najgroźniejszym aptecznym benzo jakie znam i jak na razie, dawkując rozważnie jest zajebista bania

[matrix999xxx]

@zaburzony , też waliłem benzo przez 3 lata bez przerwy , Dormicum , Klon , Alpra , praktycznie wszystko wypróbowane ale wyjść się z tego da przynajmniej mi się udało zastąp klona długo działająca benzo - tutaj nada się diazepam , postaraj się ucinać dawki klona + przyjmować diazepam w odpowiedniej ilości jeśli już zejdziesz z klona przejdź na sam diazepam w pl dostępne tylko 2 i 5 mg możesz póżniej łączyć np 22 mg diazpepamu ,poźniej 20 jak zejdziesz do diazepamu do około 5-7 mg na dobę to ostatnim jest klorazepan(nie mylić z klonem) ma najdłuższy okres półtrwania jak się z tym uporasz to możesz być na klorazepamie dostępne 10 mg i 5 mg , + dodaj do tego Pregabline rano i wieczorem + piracetam + neurovit 2 tab dziennie nie dłużej niż 4 tyg aby trochę przywrócić pracę mózgu

[zburzony]

Kiedy mieszkałem w Irlandii uzależniłem się od benzo też, ale poszedłem do lekarza i przepisał mi chlordiazepoksyd, chyba najdłużej działające benzo i dał mi rozpiskę jak to brać i schodzić powoli do zera. Zaczynałem od chyba z 6 tabletek, w ogóle mnóstwo ich dostałem, i powoli redukowałem, pamiętam że dość szybko uwolnilem się od nałogu, myślę że około tygodnia. W szoku byłem że tak łatwo poszło. Ale widać cywilizowane kraje wiedzą jak pomagać pacjentom . Kiedy u nas byłem w psychiatryku było sporo osób uzależnionych i nie dawali im diazepamu czy tego chlordiazepoksydu, tylko neuroleptyki i antydepresanty....

[mietowy3]

Mi jakoś klon nie podchodzi, ale brałem max 1 mg, może 2 mg zmieni profil. Bromek i Xan lepiej mi podchodzi.

[dobryjakchleb]

czy egcg (ekstrakt z zielonej herbaty) bądź też herbate łaczył z ktoś benzo bo wyczytałem włanie z egcg jest agonistą receptorów beznodiazepinowych, a szukam czegoś co by zmiejszyło to zmulenie, sennosć po benzoskach? bo kawa i energole to w takiej sutuacji nie pomagają( prawdopodopnie mam adhd)

[Detronizator2]

@dobryjakchleb zmartwię cię, o ile dobrze przeczytałeś o zielonej herbacie to dwie rzeczy, jej działanie w porównaniu do clona jest znikome, po drugie clon też jest agonistą, jedyne co to zwiększysz efekt clona (ale w stopni tak nieznaczącym że bez znaczenia).
Aczkolwiek picie zielonej herbaty (dobrej, takiej z której po zalaniu rozwijają się ładne liście a nie zmielone łodygi z saszetki) może ci pomóc albowiem zielona herbata ma wcale dużo kofeiny i to w przyjemniejszej formie, bo nie dość że sama zielona herbata (taka prawdziwa) jest zdrowa to jeszcze ci kwasowość kawy nie szkodzi. Wiem że mówisz iż kofeina ci nie pomaga ale mogę ci zdradzić że zielonej herbaty jesteś w stanie wypić znacznie więcej niż kawy i o wiele przyjemniej (kawa przy 2l robi się mało przyjemna) no i mocna zielona herbata ma dużo kofeiny a łatwo się ją pije nie to co mocna kawa.
Ale mam do cię pytanie, po co bierzesz clona w takim razie? Bierz mniej albo przeżuć się na diazepam.

[dobryjakchleb]

@Detronizator2 chodziło mi że zielona herbata działa odwrotnie na receptory bezno powodując zmniejszenie wydziałania GABA, ale to tylko jeden artykuł po polsku znalazłem, reszta po angielsku. Wczoraj ogólnie zrobiłem niezłego mixa 2,5mg alpry kilka lekkich drinków i dorzuciłem jeszcze 2mg clona, była taka lekka błogość (nie mocne upierdolenie) a nie tak jak mam mocne zmulenie po samej alprze