...czyli jak podejść do odstawienia i możliwie zminimalizować jego konsekwencje
ODPOWIEDZ
Posty: 2049 • Strona 176 z 205
  • 259 / 98 / 0
Ja to jestem poprostu w szoku że jedziesz z odstawka T na konkretnych dawkach gaba jebaczy i masz siłę zająć się robota, dzieckiem, domem. Ja bym ciągle spał...

Pamietam moje odtatnie 6 dni vez tramadolu. Szedł alprazolam , fenibut ... ale bez krechy bym nic wtedy nie zrobił.

Tak wogule to w moim przypadku musiał by wejść jakiś metylofenidat przynajmniej. Bo bez tego to ta odstawka to byłaby kompletna wegetacja.
  • 25 / 7 / 0
Jakbyście @zupelnienikt
@pomasujplecki dokładnie przeczytali temat mój to ja jestem wjebana w rolki, sama nie wiem, przedział 20 - 30 mg i biorąc to nic nie czuje, nie mam po prostu skręta.

Będę taperowac te rolki po odstawce trama.

9 pełnych dób bez tramadol. Juuuupi. Nogi tylko napierdalają, ale smaruje naproxenem (gówno daje) i biorę ibuprofen.

Scalono — Catch

Proszę o scalenie.
@porkchop
A mam wyjście? Samotną matką jestem. Co mam dziecko do przysłowiowej beczki wsadzić?
Na szczęście już się zaczął rok szkolny i dodatkowy plus to jest, że głównie z domu pracuje na lapie.
Zdycham, ale bywało gorzej.

Scalono ~ Atro

UPDATE. Odstawianie tramadol dzień 10.

Proszę o scalenie jeżeli jest taka konieczność

224 godziny czyli leci 10 dzień.

Leki:
°Ibuprofen max 800mg bo nogi bolą, masakrycznie
°rolki 30 mg
°Prega 300 mg
°Kreon doraźnie do posiłków
°Esselipid na wątrobę
°Naproxen żel. Smaruje nim nogi.

Suple itp:
Pisze to bo mi to pomaga, może komuś się przyda jak będzie odstawiać trama
°Vit B compositum
°Vit D 4000 Ui
°Magne b6 200mg
°Potas 450 mg
°Aspargin 4 tabsy
°Q10, Resweratrol
°Rosół w kubku pity kilka razy dziennie, szczerze polecam
°Elektrolity
°Dużo wody

I czuje się w miarę dobrze. Sa gorsze momenty, ale nie mogę narzekać. Mam mega prokrastynacje i anhedonie, do wszystkich obowiazkow się zmuszam. Nogi całe mnie tak dziwnie bolą, czasem też głowa. Mniej energii, ciężej rano wstawać. W nocy ok, tylko się trochę pocę, czasem muszę się w nocy przebierać bo piżama mokra itp.

WAŻNE 🙄🙏
@DexPL albo ktoś kompetentny, czy jak biorę ta prege 10 dni to mogę odstawić tak od razu, cold turkey? Czy już muszę taperować?

I czy tramal jest jeszcze w moim organizmie?

WAŻNE 2 🙄🙏

KIEDY MOGĘ ZACZĄĆ ODSTAWIAĆ rolki?
Ogólnie mam ROZPISKĘ, znam zasady itp mi chodzi tylko o to, KIEDY MOGĘ ZACZĄĆ ODSTAWIAĆ rolki PO ODSTAWCE TRAMPKA?

Chce powoli taperowac. Juz długo rolki biorę, ponad rok, jestem na dawce 30mg / dobę.
POMÓŻCIE 🙏
  • 3230 / 549 / 0
10 dni to jeszcze nie jest dużo.
Spróbuj jak po 24h poczujesz się nieprzyjemnie i mocną bezsenność to taperuj 75mg co tydzień.

Z rolkami już długo lecisz to będzie bardziej przejebane bo nie znajdziesz dobrego momentu żeby je taperowac zawsze będzie za wcześnie :/
Możesz już taperować po 1mg co tydzień/dwa lub 2mg (5 będzie imo za dużo ale możesz też spróbować na początku szybciej ucinać a zwolnić przy dawce 15mg.

Tylko nigdy nie bierz większej dawki niż ta którą obcielas bo przez ten błąd w myśleniu będziesz się jebać z tym pół roku tak jak ja zanim i tak finalnie się wkurwiłem i zdecydowałem odstawić to już na CT. Stąd imo takie wolniejsze obcinanie po 1mg jest chyba najrozsądniejsze ale też żmudne ale lepsze niż skakanie po różnych dawkach jak się gorzej poczujesz na którymś etapie.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 4603 / 2206 / 1
@Kropkaa
Wybacz za brak kontaktu. Jak poszło odstawienie? PO 10 dniach prege spokojnie powinnaś odstawić od reki. Jak masz jakieś pytania to pisz pw.

Wazne. Nie odstawiaj benzo do zera w ciagu najblizszego miesiaca-dwoch. Niech organizm dojdzie do jako takiej homeostazy po odstawieniu opio. Ułóż zycie, ogarnij ine formy przyjemnosci niz tylko tram, a benzo odstawi sie w zimie. Jak chcesz moge ci rozpisanie bezno rozpisac.
  • 259 / 98 / 0
06 września 2023Kropkaa pisze:
Jakbyście @zupelnienikt
@pomasujplecki dokładnie przeczytali temat mój to ja jestem wjebana w rolki, sama nie wiem, przedział 20 - 30 mg i biorąc to nic nie czuje, nie mam po prostu skręta.

Będę taperowac te rolki po odstawce trama.

9 pełnych dób bez tramadol. Juuuupi. Nogi tylko napierdalają, ale smaruje naproxenem (gówno daje) i biorę ibuprofen.

Scalono — Catch

Proszę o scalenie.
@porkchop
A mam wyjście? Samotną matką jestem. Co mam dziecko do przysłowiowej beczki wsadzić?
Na szczęście już się zaczął rok szkolny i dodatkowy plus to jest, że głównie z domu pracuje na lapie.
Zdycham, ale bywało gorzej.

Scalono ~ Atro

UPDATE. Odstawianie tramadol dzień 10.

Proszę o scalenie jeżeli jest taka konieczność

224 godziny czyli leci 10 dzień.

Leki:
°Ibuprofen max 800mg bo nogi bolą, masakrycznie
°rolki 30 mg
°Prega 300 mg
°Kreon doraźnie do posiłków
°Esselipid na wątrobę
°Naproxen żel. Smaruje nim nogi.

Suple itp:
Pisze to bo mi to pomaga, może komuś się przyda jak będzie odstawiać trama
°Vit B compositum
°Vit D 4000 Ui
°Magne b6 200mg
°Potas 450 mg
°Aspargin 4 tabsy
°Q10, Resweratrol
°Rosół w kubku pity kilka razy dziennie, szczerze polecam
°Elektrolity
°Dużo wody

I czuje się w miarę dobrze. Sa gorsze momenty, ale nie mogę narzekać. Mam mega prokrastynacje i anhedonie, do wszystkich obowiazkow się zmuszam. Nogi całe mnie tak dziwnie bolą, czasem też głowa. Mniej energii, ciężej rano wstawać. W nocy ok, tylko się trochę pocę, czasem muszę się w nocy przebierać bo piżama mokra itp.

WAŻNE 🙄🙏
@DexPL albo ktoś kompetentny, czy jak biorę ta prege 10 dni to mogę odstawić tak od razu, cold turkey? Czy już muszę taperować?

I czy tramal jest jeszcze w moim organizmie?

WAŻNE 2 🙄🙏

KIEDY MOGĘ ZACZĄĆ ODSTAWIAĆ rolki?
Ogólnie mam ROZPISKĘ, znam zasady itp mi chodzi tylko o to, KIEDY MOGĘ ZACZĄĆ ODSTAWIAĆ rolki PO ODSTAWCE TRAMPKA?

Chce powoli taperowac. Juz długo rolki biorę, ponad rok, jestem na dawce 30mg / dobę.
POMÓŻCIE 🙏
Muszę przyznać, że naprawdę Ci kibicuję. Odstawić tramadol to spore wyzwanie. Dobrze do tego podchodzisz. Szkoda tylko, że przestałaś zdawać relecję z odstawki. Trzymaj się mocno. Oby Ci się udało.

Niepokoi mnie tylko ta pregabalina. Niebezpieczny lek to jest. Ja dostałem w prezencie od ojca pakę Lyryci 75 mg (54 kapsułki, brak dwóch bo tata uznał że po porannej dawce jest jakby pijany, po wieczornej nie może spać ).
No i jak dla mnie to o wiele lepsze od benzo ( jebać ALPRE) Muszę przeprosić za post w dziele pregabalinowym , wtedy nasrałem na Lyrice.

Mamy 21 września. Paka była w mojej lekomańskiej saszetce ( kurwa, gdzie bym się nie wybierał to ją ze sobą biere ...) od 28 lipca. Ojebana jest. Było 9 dni na tym. 3 z nich naprawdę ciężkie a ta prega sprawiła , że będąc 4 dzień OFF od tramadolu ,te dni były PRZEZAJEBISTE. Bardzo to zdradziecki lek. Seriob- ja to jestem teraz psychicznie w nią wjebany. Piszę to, ponieważ prega mogła Ciebie mocno wzmocnić na odstawce tramadolu. Ja już po dwóch dniach na predze dostałem po 48 godzinach stanu depresyjnego, nic nie radowało , bezsensu to wszystko, bo to wszystko nie ważne.

Jak najszybciej odstaw pregabalinę. Mocno uzależnia.

No i na spokojnie. Nie śpiesz się z taprowaniem diazepamu. Najlepiej żebyś posłuchała tego co DexPL doradził. On jest kompetentny.

Powodzenia. 3mam kciuki.
  • 116 / 25 / 0
Chciałem raz na zawsze skończyć z opioidami. Zwolniłem się z pracy, poszedłem do psychiatry, który zna się na uzależnieniach, bo uznałem, że sam nie dam rady. Okazało się, że od dawna mam nerwicę i dlatego najwyraźniej podeszły mi oraz uzależniłem się od opioidów, a nie od całej reszty środków, których próbowałem w życiu, bo opioidy mnie uspakajały.

Miałem zmniejszać dawki, ale nie umiem. Miałem jeszcze napisać inżynierkę i obronić przed detoksem, ale od początku 2022 wpadłem w obsesję, że muszę z tym skończyć, ale nie byłem w stanie od razu po detoksie wrócić do pracy, a miałem w niej masę obowiązków i stresu. W sumie między 10 - 15 razy robiłem po 7 - 10 dni detoksu w 2022, co tylko bardziej zniszczyło mnie psychicznie. Z pracy się zwolniłem po akcji, jak odbierała mnie z niej karetka, jak się potem okazało po ataku paniki.

Bałem się, że po finalnym detoksie dostanę mega depresji poopioidowej i nie obronię inżynierki, a moja uczelnia się zamykała, więc jeszcze po zwolnieniu się, brałem morfinę oralnie, ale przez prokrastynację i tak jej nie napisałem. Masakra. Przejebałem tak 4 miesiące, nie pracując i w sumie wegetując.

W końcu 2 sierpnia zacząłem detoks. Od psychiatry miałem pregabaline i doxepinę, a sam jeszcze ogarnąłem klonazepam i medyczne zioło. Przed detoksem jadłem 200 mg morfiny dziennie. Udało mi się przeżyć najgorsze, odstawiłem klona i tak od 10 dnia detoksu zacząłem spacerować, żeby się rozruszać, żeby pobudzić endorfiny.

19 sierpnia poszedłem do psychiatry, bo fizyczne objawy już mi minęły oprócz mrowienia w łydkach i lekkiego bólu nóg. Dał mi bupropion i mirtazapinę, doxepinę odstawiłem, zioło też, a pregę też odstawiałem, zmniejszając dawki. No i oprócz myśli samobójczych drugiego dnia brania bupropionu, po których zrobiłem dwa dni przerwy, to bardzo dobrze na mnie podziałał. Zacząłem też chodzić na terapię indywidualną, oczywiście uzależnień.

Miałem już plan, że jeszcze trochę i zacznę szukać pracy, bo psychicznie dobrze się czułem, ale ciągle czułem mrowienie i ból łydek. Na terapii oczywiście gadanie, że może objawy somatyczne i coś sobie wkręcam, ale tak po prostu nie jest. Chciałem to rozchodzić i codziennie spacerowałem, bo podczas chodzenia nic nie boli. W sierpniu zrobiłem z buta jakieś 160 - 180 kilometrów i żadnej poprawy. Wszystkie objawy fizyczne ustąpiły, nawet sen, który podobno reguluje się najdłużej, a nogi dalej.

Najgorzej jest rano po obudzeniu, bo czuję jakbym miał łydki z kamienia albo jakieś łańcuchy obwiązane. Jak siedzę, to czuję mrowienie i ból w łydkach. Podczas chodzenia nie boli i po takim spacerze jest lepiej, ale ja jestem programistą i nie jestem w stanie pracować umysłowo, kiedy bolą mnie te nogi.

Zrobiłem badanie ENG i lekarz powiedział, że przewodnictwo jest ciut gorsze, ale nie jest to polineuropatia. Zrobiłem kompleksowe badania krwi za 500 zł i też nic takiego z nich nie wynika. Muszę iść do pracy, bo już nie mam za co żyć, a nie mogę programować, bo skupiam się na bólu nóg i znowu psycha siada. Co mi po płaceniu co tydzień za terapię skoro ja nie mam ciśnienia, żeby się naćpać, bo ale by było fajnie, tylko bolą mnie nogi i nie mogę skupić się na psychicznym źródle problemu. Byłem u neurologa już na NFZ i lekarka miała w ogóle wyjebane, co ja jej tam mówię. Dała mi Biofenac i suplement z b1, b6, b12 i kwasem alfa-liponowym, a ja wcześniej do czasu badania ENG jadłem osobno to wszystko bez b6, bo bałem się, że będzie tylko gorzej. Nie wiem, co robić.

Minęły dwa miesiące od detoksu, a mnie bolą nogi i nie jestem w stanie pracować. Nie pracuję od marca i nie mam już pieniędzy, żeby prywatnie się diagnozować. Miałem w tym tygodniu rozmowę o pracę i chciałem się do niej przygotować. Skończyło się na tym, że tydzień walę kodę... Tylko ja nie chcę do tego wracać. Mam perspektywy na zajebiste życie na trzeźwo, a lata uzależnienia to wynik głupoty i wychowania w rodzinie alkoholików.

Z takich spostrzeżeń, to po kodzie nogi przestały boleć, ale mrowienie poniżej kolan czuję nadal, więc to nie może być jakiś wyjątkowo długi objaw odstawienny. Samo mrowienie mi nie przeszkadza w skupieniu się. alkoholu nie piję obecnie i jak ostatnio widziałem się z kolegą, to wypiłem dwa piwa 0,0% i czułem, jak nogi bolą mnie coraz bardziej. Mimo, że wróciłem do domu z buta, to wyjątkowo mocno bolały mnie te nogi, a jak szedłem spać, to zauważyłem, że miałem tak opuchnięte stopy jak nigdy w życiu i no widzę w tym po prostu jakąś analogię. Jedno piwo to było jakieś pszeniczne, niepasteryzowane i myślę o jakimś związku z drożdżami, ale sam już nic nie wiem. Sprawdzę to po prostu jeszcze raz.

Wracając do meritum, to nie wiem, co mam robić. Coś mi na pewno dolega, a ja już nie mam czasu i kasy, żeby się diagnozować. Byłem nastawiony, że po detoksie problemem będzie depresja i po lekach będę w stanie wrócić do pracy. Mógłbym wrócić do uzależnienia i iść do pracy, żeby się diagnozować oraz odkładać pieniądze na detoks kiedy już będę wiedział, co mi jest z tymi nogami. No, ale nie chcę ćpać, nie chcę ogarniać z darknetu MST. Rozważam leczenie substytucyjne, żebym był w stanie ogarnąć życie, dokładnie przebadał, co mi jest z tymi nogami i odłożył tyle pieniędzy, że będę mógł zostawić wszystko i pójść potem na detoks albo nawet do ośrodka.

Jakbym wiedział, że po detoksie może zostać ze mną taki problem, to bym wszystko inaczej rozplanował. Jest u mnie w mieście leczenie substytucyjne metadonem i buprenorfiną. Szczerze nigdy wcześniej tego nie rozpatrywałem, ale chyba lepsze to niż płacenie kosmicznych pieniędzy na czarnym rynku. Zresztą substytucja chyba blokuje możliwości wyskoków. Choć i tak zawsze byłem wysoko funkcjonalnym ćpunem, może poza tym rokiem, bo projekt w pracy mnie zmiażdżył. W sumie 4 lata jestem uzależniony. Głównie PST, MST, koda.

Błagam, proszę doradźcie, co robić?
  • 3230 / 549 / 0
Niesamowite jak po kilku razach po miesięcznej przerwie wrócił skręt dość nie przyjemny. Akurat spróbowałem bo i tak wracam na set przeciwlękowy. Ogólnie nie poczułem zbyt dużo szczęścia z powodu zażycia, coraz bardziej frustruje mnie ten stan kiedy ładuje się ten próżny spocony wujek z tjokodynu. Leki jako tako powstrzymają mój nawrót, ale jak długo psychika będzie myśleć to się okaże. Imo dziwna pogon za króliczkiem który finalnie zamiast dobrze wyklepac wklada pento w dupala. Nie wiem czy też macie takie przemyślenia. Bardzo rzadko kodeina klepie przyjemnie, bardziej to hedonistyczną rządza swinia, niż np w przypadku benzo realnego działania na receptory utrudniające życie.
Takie działanie pojawiło się z długim czasem jej stosowania. Do opio mnie czasem ciągnie ale na tjoko mysl mam odruch wymiotny. Ciekawe jak ta historia się skończy . Może zapomnę.
https://youtu.be/XJPAk9ctb-Q

"Mówiłem nigdy więcej, a czas mi przyniósł plaster
Zagoiło się nieźle skoro goiło z otwartej
Zasypiam w pół do pierwszej, zasypiam w pół do czwartej
Albo znów kurwa nie śpię przez co jeszcze nim zasnę..."
  • 25 / 7 / 0
Ludziska kochane, wracam, ale tak chyba nie do końca chcecie przeczytać co u mnie, a jednak napisze i będę dalej co jakiś czas robić update. Zatem:

Obecnie jestem na:
600mg pregi
10mg rolek
Samopoczucie: słabe
Sen: ok
Proszę @DexPL poniżej opisuje jeszcze mój epizod z opio, ja chce wyzerować diazepam, a potem prege 75mg co tydzień obcinać i już nie brać tych mózgo-tyraczy. Bardzo proszę o rozpiskę.

Jeszcze mam pytanie @DexPL mianowicie powinnam brać selegilinę, segan, teraz akurat mam selgres. Leczę się tym, wiem, że to też by mnie aktywizowalo, ale nie wolno łączyć tego z Ssri itp więc nie brałam podczas "przygody" z Tramalem. Chcę wrócić do brania, ale nie wiem kiedy mogę? Czy na razie to odpuścić i zjechać z pregi i rolek. Tylko, że ja się leczę selegiliną, przerwa w braniu też powoduje mój życiowy chaos.

Chodzę na terapię grupowa i indywidualna. Teraz mój psychoterapeuta był 2 tygodnie na urlopie to poszłam prywatnie do innego specj. od uzależnień. Byleby pogadać i jednak mieć jakiekolwiek wsparcie. To mi też pomogło. Nawet parę nowych fajnych rzeczy się dowiedziałam.

Miałam epizod z opio jeszcze niestety. Najpierw cała resztę Tramalu po ok 15/16 dniach nie brania spuściłam w kiblu.

Krótko potem znalazłam listek z dwiema tabletkami i drugi cały.. Poszło w 3dni. Została jedna tabletka 200mg retard. Po tych 3 dniach czułam się mega źle, więc żeby już nie kombinować tramal to kupiłam thiocodin w aptece bo chcialam zobaczyc ile mnie robi i zjeżdżać na tym. Poczułam się lepiej (no tak żeby funkcjonować, bez fazy, wiecie ocb) na 12 tabl, więc kolejne dni obcinałam co 3 tabletki co trwało 4 dni. Niestety dorzuciłam pregi i jestem na 600mg.

I co najgorsze przestałam notować. Uważam, że to bardzo pomaga, bo teraz nawet nie pamiętam dat kiedy był ten thio, kiedy podbiłam prege. Nie wiem kiedy kreon, kiedy jakie suple, magnez, wszystko w kratkę, biorę jak mi się przypomni, albo wcale, mega chaos itp
Taka moja rada dla wszystkich, wiem, że ciężko, ale żeby jednak notować.

Cały czas jechałam na 20mg diazepamu.

Ogólnie się wkurzyłam na siebie coś jak @pomasujplecki
dlatego dodałam prege i teraz od 6dni czyli 1 paź jestem na 10mg rolek i 600 pregi i normalnie najchętniej bym ósmego dnia obcięła rolki o 5mg, a potem na zero bo ja nienawidzę taperować czyli powoli schodzić z dawek. Jestem chyba z tych w gorącej wodzie kąpanych. Albo przestaje się notować, czasem dorzuci bo gorszy dzień i w końcu się nie wie ile powinno się brać i tak w kółko. Czuję się kiepskawo, ale bywało gorzej.

Na sen hydro lub ketler, oba na mnie działają, biorę naprzemiennie czasem nic, dawka 50mg, ogólnie nie mam kłopotów ze snem, ale z życiem. Tzn. mogłabym całe dnie leżeć, ciężko mi wykonywać obowiązki itp, anhedonia, brain-fogi, ciężko mi się przyswaja nowa wiedzę w pracy powinnam bardziej się postarać, a robię absolutne minimum pocąc się jak świnka. Rano ledwo mogę się zwlec z wyra, ja mam na odwrót, jak schodzę z dawek czy odstawiam to bym mogła spać, leżeć w łóżku itp jeszcze czuje się psychicznie fatalnie, zima idzie...
  • 761 / 105 / 0
Zima dobry czas. Nie trzeba robić sobie wyrzutów że wszyscy biegają uśmiechnięci po słońcu a Ty się zwijasz na skręcie. Antydepy niby się nie odstawia na zimę. Ale to inny wątek.
Uwaga! Użytkownik Palkrolik nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 34 / 2 / 0
Ok, jezeli taki temat od medyka, to moze napisze jakto bylo gdy bylo sie wjebanym po uszy. Jezeli post zagraza innym szkodnikom to wyjebta w kosmos.

Tak dzis od niechcenia przeczytalem artykul o "Odkryciu przez polakow leku na odstawke" jakos tak... kto chce znajdzie.
Chodzilo ogolnie ze trzustka wyjebuje wiecej insuliny po jakims leku na cukrzyce.
Otoz zanim w zamierzchlych czasach insulina, konkretniej wstrzas insulinowy byl stosowany do leczenia schizofrenii, to pan dr odkryl ze leczy morfinizm (sic! Nigdy tego nie robcie, nawet 50j krotkodzialajacej moze zakonczyc sie w najlepszym przypadku usunieciem nerki, znam przyklady ze i konczyn). Artykul znajdziecie bez problemu w necie.

Wiec tak, po 8msc ciagu na fencie postanowilem opuscic ten padoł centow, ekstrakcji ecetera... ile przywalilem nawet nie pisze bo lekarze nawet mi nie wierzyli.. co mnie uratowalo takze nie pisze.

"Rano" po prostu poczulem tak w 50% glod fizyczny i po malutku przeszedlem na bpr. Zadnego srania szczania i rzygania jednoczesnie. Kierunek dtx i osrodek glodow psychicznych prawie zadnych. W osrodku wciskali mi ze mam glody jak skurwesyn, ale nie czulem tego jak np. Przy odstawce kody w dawce 450mg... nawet na wejsciu chcieli mi dawac 6mg bpr a chcialem 3 mg.

Mysle ze u dosc zdrowych panstwa ta zaznaczam w cudzyslowiu "insulina" moze przyniesc wymierne korzysci. Dalem rade 1.5r. po jako takiej terapii w prywatnym osrodku.

ZAZNACZAM NIE ROBCIE TEGO NA WLASNA REKE, JA JUZ MIALEM DOSC ZLOTYCH STRZALOW I WYBRALEM TAKA DROGE, KTORA RAZ ZE MOGLA PROWADZIC DO OSZPECENIA JAK I NAJPEWNIEJ SMIERCI. MIALEM FARTA
Pokladam nadzieje w tej terapii, ale minie kilka pare ladnych lat zanim wdroza to do leczenia.

Artykuły podlinkuje jak juz bede mial kompa
ODPOWIEDZ
Posty: 2049 • Strona 176 z 205
Artykuły
Newsy
[img]
„Co potrzeba?” - zapytał 16-latek policjantów, których następnie próbował przekupić

„Co potrzeba?” - takimi słowami zwrócił się 16-latek do policjantów ze stołecznego Wydziału Wywiadowczo-Patrolowego. Wtedy jeszcze nie wiedział, że mówi do nieumundurowanych policjantów. Okazało się, że miał przy sobie kilka porcji narkotyków.

[img]
Masowe ilości kokainy na masowcu. Kucharz w areszcie

Blisko pół tony kokainy o wysokiej czystości przejęły argentyńskie służby na masowcu Ceci w porcie rzecznym San Lorenzo. Do udziału w przemycie przyznał się okrętowy kucharz.

[img]
Prof. Marcin Wojnar o alkoholach 0%: Piwo bezalkoholowe podtrzymuje mechanizmy uzależnienia

Coraz więcej osób sięga po piwo bezalkoholowe, wierząc, że to zdrowy wybór. Czy na pewno? Prof. Marcin Wojnar tłumaczy, dlaczego „zerówki” mogą być poważnym zagrożeniem – zapraszamy do przeczytania wywiadu.