Alkohol etylowy pod każdą postacią.
Więcej informacji: Etanol w Narkopedii [H]yperreala
ODPOWIEDZ
Posty: 332 • Strona 32 z 34
  • 10 / 1 / 0
20 kwietnia 2023Felik pisze:
Cześć, ja dorzucę od siebie też 2 grosze. Nie umiałem wyhamować. Mimo izby, padaki alkoholowej, rozjebanej wątroby i nabawieniu się problemów z cukrem (rozjebana trzustka) nie widziałem problemu, a raczej oszukiwałem siebie jak każdy alkoholik. po dłuższym piciu nadchodziły 2 dni moralniaka i powrót do tego samego. Mnie uratowała terapia dzienna 2 miesięczna i całkowite zaprzestanie picia, żadne kontrolowane picie jeśli jest się wjebanym nie zda egzaminu.
Wiem że sporo osób chwaliło sobie detoksy szpitalne (co ciekawe by skorzystać z 10 dniowej pomocy szpitalnej nie trzeba mieć nawet ubezpieczenia) .
Co do głódów alkoholowych to mam swój sposób - puszczam sobie w głowie film do końca - jak każde moje picie się kończyło i po prostu czuje jaka to strata życia była.
Tak jak napisał wyżej @Mefistofeles1945 energetyki również potrafią wspomagać, również zgodzę się, że zerówki to oszukiwanie samego siebie i zawsze prowadzą do tego samego.

Pozdro i miłego!
A skąd wiesz, że masz rozjebaną trzustkę i wątrobę? W ogóle jakie przydałoby się zrobić badania? Ja kiedyś nie piłem 8 miesięcy. Poszedłem wtedy do rodzinnego, mówiąc, że chce zrobić profilaktyczne badania. Na początku dzwoniła gdzieś, potem wyszła chyba zapytać na recepcji, widocznie 30-latkowie nie mogą przychodzić do lekarza. No i się okazało, że jako 30-latek, nic mi się za darmo nie zależy, chyba bym musiał być 50-letnią babą i wyżej. No to podałem nieśmiale powód, że miałem problem z alkoholem i chcę zrobić chociaż próby wątrobowe, to dała mi to i jeszcze jakieś mało ważne rzeczy. Sam sobie dopłaciłem do witaminy D i elektrolitów. Więc już mi głupio w ogóle iść do lekarza, tym bardziej, że już u innego lekarza miałem podobne sytuacje, że mi lekarz na ból lędźwi zapisał jakiś kompleks witamin B - rozwiązałem problem sam później bez witaminek. Właśnie jestem podczas drugiego dnia trzeźwienia i czuję, że mam napuchnięty brzuch, czasem lekko boli nerka, wątroba, żołądek i trzustka na przemian i też chciałbym się za jakiś czas trochę przebadać. Co gadać u doktorki?
  • 4338 / 701 / 2117
W ogóle jakie przydałoby się zrobić badania?
@slebeg - Co to za dziwne pytanie? Klasycznie badasz wszystkiego, co związane jest z morfologią krwi ,czyli: RBC, HGB, HCT, MCV, MCH, MCHC, WBC oraz PLT. Zrób najlepiej pełną morfologię po srogim piciu, jeżeli byłeś total alkusem, bo możesz się grubo zdziwić. I nie proś się od Państwa, tylko wydaj $$$ normalnie samemu z siebie. Ja tak zrobiłem, jak byłem po srogich ciągach alkoholowych. To samo zrobiłem, jak zredukowałem masę ciała o ponad -40kg.

Nie wiem czy zdajecie sobie sprawę, ale są też badania odnośnie badania, czy dana persona jest przewlekle chora na alkoholizm. Jeżeli macie jakieś "ale" do tego, czy jesteście wjebani po uszy, czy też nie, to istnieje możliwość zrobienia wszelakiej maści badań, na których wyjdzie, czy przewlekle nadużywacie tejże substancji, jaką jest etanol.

Podstawowym jest GGTP* we krwi, które znacząco potrafi wzrosnąć u osób nadużywających etanolu (przewlekle używających) - odsetek jest dość ciekawy, bo ten wzrost można zaobserwować nawet u ¾ osób. Lecz bardzo ważna informacja dla czytających:
samo stwierdzenie podwyższenia stężenia GGTP we krwi pacjenta nie wskazuje jednoznacznie na to, że nadużywa on alkoholu. Sugerować problem może jednak stwierdzenie, wraz z podwyższonym GGTP, nieprawidłowych wyników badań innych markerów nadużywania alkoholu.
Co za tym idzie - prosto zweryfikować, czy nadużywamy czy nie, jeżeli sami wiemy, że łoimy. Już pomijam fakt, że sami tego nie wiemy, chodzi o fakt, kiedy wpieramy sobie sami, że jeszcze to kontrolujemy. Marker prawdę nam powie, o ile sami wiemy, że dosłownie jesteśmy wjebani i pijemy "za często" -- widzimy to, ale odpulamy to w niepamięć (efekt obronny organizmu). Pamiętajcie, czteropak co weekend to też alkoholizm i również powinno się to hamować.

* - GGTP, czyli badanie gamma-glutamylo-transferazy we krwi moi mili.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 10 / 1 / 0
@deadmau5 Teraz jestem po srogim piciu, drugi dzień kaca i nawet nie miałbym siły się teraz bawić w badania. Co do alkoholizmu to nie mam żadnych złudzeń, jestem alkoholikiem od wielu lat. Sama morfologia to chyba koszt kilkunastu złotych, to mogę zapłacić, ale jaki ma sens teraz robienie tych badań? Na pewno będą zawyżone na kacu. Jak się różniły badania u Ciebie? Masz na myśli, że to wróci do normy jak wrócę na prostą i, żebym miał jakiś podgląd sytuacji?
  • 4338 / 701 / 2117
No na pewno badania wrócą do normy, jeżeli jakiś czas odpoczniesz. Ja tylko mówiłem, że te powyższe badania to bardzo fajna "szmata w pysk" dla tych, którzy twierdzą, że uzależnieni nie są. Co do morfologii, to wiadomo, że wybitna nie będzie — a jeśli nie dość, że pijesz, a dieta bogata w tłuszcz i słabo tam z innymi makro, to z miejsca Ci mówię, że wybitnych wyników mieć nie będziesz.

W sumie nie wiem, po co chcesz też iść na morfologię. Jak odejdziesz od alkoholu, to badania się poprawią, to normalne. Pytanie, czy odejść chcesz, bo wątek właśnie tego dotyczy i tutaj o tym dyskutujemy. Sam powiedziałeś — jestem alkoholikiem, więc pierwszy krok zrobiony (masz świadomość) pytanie co dalej.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 10 / 1 / 0
Na morfologię chciałbym iść za jakiś czas, żeby się przekonać czy nie uszkodziłem sobie jakiegoś narządu na stałe. Ja z alkoholizmem walczę od dawna. Kiedyś nie piłem 4 lata. Później 8 miesięcy i jeszcze było kilka kilkumiesięcznych wyników. Więc to ciągła walka. Matka, ojciec wiedzą. Nie ukrywam tego. W sumie ojciec sam jest alkoholikiem, ale nigdy tego nie przyznał i jeszcze kilka takich osób w swoim otoczeniu bym znalazł, więc rozumiem Twój komentarz. Nie mam z tym problemu.

Makro mam dobre jak nie piję. Jak piję to nie jem. Właśnie wciskam na siłę posiłek od rana. Byłem na spacerze 3km/ truchtałem 4km i znów spacer 3km. Wczoraj nie mogłem chodzić, dzisiaj popołudniu po kąpieli udało się zebrać. Ja ogólnie popadam w skrajności. Szukanie informacji jak być zdrowszym, jakieś morsowanie, siłka, jakieś suple, białeczko, a za chwilę okazja w Lidlu na alko i nie mogę się opanować, tzn. często mi się to udaje, ale jak się nie uda to już ciąg na 100%. Mega frustrujące, bo zawsze po takim ciągu się cofam w rozwoju. Za 10 dni mam zawody, ale ledwo się zdążę pozbierać, a przygotowywałem się od początku roku praktycznie.

Co jakiś czas trochę się edukuję, ale w necie nie potrafię znaleźć jakiegoś jednego źródła z jakimiś pomysłami. Na AA nie pójdę, bo nie jestem religijny. Kiedyś udało mi się umówić do terapeuty (czy jak to się tam mówi?), okazało się, że to stara znajoma z pracy, więc zadzwoniłem odwołać, bo bym nie dał rady jej opowiadać o moich problemach. Mniejsze miasteczko here, więc bardzo mały wybór. Uczęszczałem na mityngi online jeszcze, jak ludzie opowiadali swoje historie to nawet mi to coś dawało, ale jak dziękują bogu czy coś to cały czar pryska. Kiedyś znalazłem świetne notatki do terapii behawioralno-poznawczej dla fobików i codziennie przerabiałem przez 10-15 minut kawałek materiału. Bardzo mi to pomogło. Mam nadzieję, że kiedyś znajdę coś podobnego dla alkoholików. Na razie dropnąłem książkę Allena Carra w 1/3, nie dałem rady, rozglądam się teraz za jeszcze jedną książką Alcohol Explained Williama Cartera. I pomysły się kończą. Wiem o fazach zdrowienia i takich tam podstawach.
  • 4338 / 701 / 2117
Przestań kompulsywnie gratyfikować się alkoholem, jako nagrodą za trud związany z czynnością/zadaniem, które realizujesz. Czytając twoje posty, łatwo odnieść wrażenie, że się nagradzasz w ten sposób. Tak, to nigdy nie wyjdziesz.
https://tiny.pl/dkvnh (Słoń „raper” o [hyperrealu]).
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
  • 8 / 4 / 0
Prawie półtora roku już jestem trzeźwy(zero wpadek) i nie zamierzam wracać do picia. - @deadmau5 mówi językiem faktów, nagradzanie się alko to nic innego jak paradoksalnie robienie sobie kary i pod górkę. A co do treści samego tematu, to wyhamowanie na początku było przejebane, ale terapia + mitingi + NIE BYCIE SAMEMU to droga do sukcesu.
Ja na głody alkoholowe, które miałem na początku, wybrałem rower.
Znajomym z którymi piłem dałem znać, że mogę się spotykać, ale nie proponujcie mi chlania. Część odpadła, co zajebiście zweryfikowało znajomość :D
Na prawdę da się wyjść, jeśli ktoś chciałby o coś zapytać to tu, albo na priv zapraszam, może komuś coś będę mógł podpowiedzieć. Z fartem :)
  • 3455 / 556 / 2
Jak wyhamować z alkoholem? Mózg musi być cały czas czymś zajęty czy to sportem czy fajną książką. Pozostawienie mózgu na chociażby dwie godziny nic nie robienia już może nam uaktywnić chęć sięgnięcia po alkohol. To tyle z teorii w praktyce wygląda to zupełnie inaczej...
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 1588 / 254 / 0
Niektórzy polecają w tym celu baklofen, biorę go od niedawna i chyba faktycznie coś w tym jest. Ale tak to biorę codziennie disulfiram który uniemożliwia spożywanie alkoholu. baklofen tylko może zmniejszyć ciśnienie na wypicie.
  • 3455 / 556 / 2
Ja słyszałem o naltreksonie, że po nim nie ma ciśnienia na alkohol.
Uwaga! Użytkownik Mefistofeles1945 jest zbanowany na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
ODPOWIEDZ
Posty: 332 • Strona 32 z 34
Newsy
[img]
19-latek po narkotykach zadzwonił na policję. Wydawało mu się, że ktoś chce się włamać do jego domu

Rudzcy policjanci podczas interwencji w jednym z mieszkań w Wirku ujawnili marihuanę i metamfetaminę. 19-letni rudzianin został zatrzymany, usłyszał zarzut posiadania narkotyków i objęto go policyjnym dozorem.

[img]
Szczeciński lekarz pomagał nielegalnie zdobywać opioidy. Jest akt oskarżenia

Jerzy B. stanie przed sądem za poświadczenie nieprawdy w zaświadczeniach lekarskich. Pewien szczecinianin dzięki takiemu zaświadczeniu odzyskał znaczne ilości leku opioidowego, który wcześniej podczas przeszukania zabezpieczyła policja.

[img]
Depenalizacja marihuany w Polsce już wkrótce? „Projekt jest już gotowy”

Czy jeszcze w tym roku w Polsce marihuana zostanie zdepenalizowana? Jak dowiedział się reporter RMF FM, poselski projekt ustawy jest już gotowy. Teraz jego autorzy szukają poparcia w innych klubach parlamentarnych.