Więcej informacji: Dekstrometorfan w Narkopedii [H]yperreala
16 października 2023Stteetart pisze: "mam wyjebane na wszystkich i pierdole też Famasa".
To napewno nie jest tak,że jak raz weźmiesz ketamine,to nie poczujesz już dexa,Tymek musiał po prostu wystrzelić mocno tolerancję.Jesli dobrze myślę,to ketamina jest silniejszym antagonistą NMDA niż DXM przez co potem dysocjacja po dexie może nie być aż tak odczuwalna,ale za to wydaje mi się,że DXM działa znacznie mocniej na serotonine,coś za coś.
Ale salvia - to jest niekwestionowana królowa. To jest wyższy level dysocjacji i imo najlepszy. Mi ostatnio dck podpasowało, nazywam go puchatkiem, bo taki puchaty jest i w sumie miły. Najbezpieczniejsze dyso moim zdaniem i sympatyczne.
SAMURAJOGURT.BLOGSPOT.COM
Pozdrawiam
Ostatnio znowu zajebałen 600 mg i znowu nic nie poczulem, więc tolerka po ketaminie chyba dożywotnio mi deksa zepsuła. No jedyne co to ból głowy, bezsenność i losowe wyładowania elektryczne w ciele, tu jakiś mięsień się napnie, a tam noga podskoczy... Spróbuję za miesiąc 900 mg, na więcej sie porywać nie będę, już dwie paczki to za dużo na mój brzuch. Tęsknię za kecią...
Jedyne co mi się podoba w Keth to podkręconą kreatywność, ale to planuje ją na stałe wlączyc do suplementacji w mikrodawkach.
Do ćpania z dyso zdecydowanie DXM lepszy. Najlepiej na podkładzie z memantyny ;)
salvia to inna liga. Podobna moc co DMT. No ale dxmem można uzyskać bardzo zbliżone efekty tylko trzeba zjeść duuuuzo w kilku dawkach lub mini ciągu i z dobrą trawką.
Tak poważniej, to jestem kilka dni po tripie, i zyskałem siłę do życia, nie myślę w ogóle o śmierci, nawet sprawiają mi przyjemność różne rzeczy, gdzie zazwyczaj to anhedonia. Mówie wam, bierzcie to gówno.
19 sierpnia 2023Mefistofeles1945 pisze: Ja zawsze wykręcam 900 i mi pomagają wystarczy mi 900 mg DXM i wcale nie muszę więcej walić ot tak 900 mg na raz i w dwie godziny się ładuje.
21 sierpnia 2023NahoyCito pisze: Chłop usunął sobie depresje tabletkami na kaszel, psycholodzy go nienawidzą.
Tak poważniej, to jestem kilka dni po tripie, i zyskałem siłę do życia, nie myślę w ogóle o śmierci, nawet sprawiają mi przyjemność różne rzeczy, gdzie zazwyczaj to anhedonia. Mówie wam, bierzcie to gówno.
Na mnie DXM działa najlepiej antydepresyjnie ze wszystkich substancji jakie znam (no może poza ketaminą w małych dawkach ale ona działa tylko krótkoterminowo), lepsze nawet od "leczniczego klefedronu" xd.
"Żona kocha, warto żyć!"
"Do mniejszych dawek trzeba dorosnąć"
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mmnaswiecie.png)
Mówili: "Narkotyków to ja nie chcę". Dopóki ból stawał się nie do zniesienia
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/medmjaustralia.jpg)
Medyczna marihuana długoterminowo poprawia jakość życia pacjentów
Australijscy medycy mówią, że pacjenci, którym przepisano medyczną marihuanę, mogli liczyć na poprawę ogólnej jakości życia związanej ze zdrowiem, a także zmniejszenie zmęczenia i zaburzeń snu przez okres jednego roku. Lęk, depresja, bezsenność i ból również ulegały osłabieniu.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/psychodeliki-wplyw-na-mozg-i-uklad-odpornosciowy.jpg)
Psychodeliki mogą odwracać zmiany neuroimmunologiczne wywołujące strach — nowe badania
Czy psychodeliki mogą być kluczem do leczenia zaburzeń lękowych i depresyjnych? Najnowsze badania sugerują, że ich rola sięga znacznie dalej niż zmiana percepcji. Naukowcy z Mass General Brigham odkryli, że psychodeliki mogą regulować interakcje pomiędzy układem odpornościowym a mózgiem. To przełom, który może odmienić podejście do leczenia depresji, lęku i chorób zapalnych.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/alkoupadek.jpg)
Alkohol a rak: Każdy łyk może zwiększać ryzyko nowotworów
Alkohol jest jednym z najczęstszych czynników ryzyka rozwoju raka, odpowiedzialnym za około 100 tys. przypadków rocznie w USA. Naukowcy odkrywają coraz więcej mechanizmów, przez które alkohol uszkadza komórki i przyczynia się do powstawania guzów. Choć spożycie alkoholu jest powszechne, niewielu z nas zdaje sobie sprawę z powiązania między alkoholem a rakiem.