tydzien temu, rano, na datezone.com laska zaczela wypisywac ze szuka drona itd itd.
ja juz mialem ograniczone myslenie do myslenia ch...jem - mowie zagadam, nawiaze moze ciekawa znajomosc (laska orientacji less ale duzo znajomych itd.)
przeszlismy na kontakt na Telegramie i napisala ze ma zjazd i pracuje z domu i ze szuka drona.
na co ja "spoko majonez, podrzuce Ci bo bede w okolicy" - i tak sie stalo:
byla laska i koles, nakreceni na drona, ale na cpunow mi nie wygladali, pytali czy mam wiecej, czy znam kogos (ja mowie ze mam spida jeszcze ale nie chcieli).
ja im mowie ze nie jestem dilerem, ale ze mam wakacje i jestem w okolicy to pomoge, wzialem 50zl od nich za to i nara.
potem jeszcze sie mnie pytali popoludniu czy mam wiecej itd.
ale teraz jak mysle o tym jak ta sytuacja przebiegla to to 50/50 mogla byc prowokazja policji, tylko ze zobaczyli ze ja nie diler tylko jakis frajer ochotnik harcerz sie im prafil co myslal ze porucha. (jestem na siebie wsciekly ze sie tak dalem podejsc).
co teraz robic, probowac konfrontacji z nimi znowu, dzwonic do nich? (mam dwa numery telefonu)
pytalem dwoch osob z potralu co maja ich w kontaktacj czy znaja ale nie znaja..
czego oczekiwac? puscili mnie bo leszcz? oczekiwac wezwania na komende? na rozprawe? a moze mnei teraz obserwuja czy cos grubszego nie motam?
poradzcie pls bo mam bezsenne noce..
dzieki.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Lepiej, że doszło do randkowej wyjebki, niż do tego że zrobią Ci przypał.
Weź też pod uwagę ostrożniejszy dobór znajomych, wyciągnij wnioski - kolejny raz może nie być tak kolorowo.
Analiza danych: Otwarcie legalnych sklepów z marihuaną powiązane ze spadkiem zgonów opioidowych
Logika Valium, a nie LSD: narkotyki, artyści, mieszczaństwo i codzienność do znieczulenia [WYWIAD]
Magiczne grzybki działają na mózg dłużej. Odkrycie pomoże w leczeniu depresji
To nie rzeżucha. Internauci drwią z ujawnionej „plantacji” marihuany
Policjanci z Komisariatu Policji w Dębnie (woj. zachodniopomorskie) pochwalili się w zlikwidowaniem małej plantacji konopi indyjskich, które zaczął hodować w swoim domu jeden z mieszkańców gminy. Hodowla składała się z siedmiu jeszcze bardzo malutkich sadzonek. Zdjęcia całej instalacji dębniccy policjanci udostępnili w sieci. W mig w sieci zaroiło się od prześmiewczych komentarzy, które porównywały łup policjantów do… rzeżuchy. Tak bowiem wyglądały sadzonki ustawione obok siebie na jednym ze zdjęć.
36 kg marihuany ukryte w szpuli z kablem. CBŚP i KAS przechwyciły transport na A4
Ponad 36 kilogramów marihuany o czarnorynkowej wartości przekraczającej 1,7 mln zł zabezpieczyli funkcjonariusze CBŚP oraz Służby Celno-Skarbowej podczas kontroli ciężarówki na autostradzie A4. Narkotyki były ukryte w specjalnie przygotowanej skrytce wewnątrz przemysłowej szpuli z kablem. Kierowca został zatrzymany i tymczasowo aresztowany.
Palenie marihuany na mrozie: Dlaczego „faza” uderza dopiero po wejściu do ciepła?
Stoisz na balkonie, skulony w kurtce, przestępując z nogi na nogę. Jest minus pięć stopni. Odpalasz jointa, zaciągasz się mroźnym powietrzem i… masz wrażenie, że to nic nie daje. „Słaby temat?” – myślisz. Dopiero gdy wchodzisz do ciepłego salonu i zdejmujesz czapkę, rzeczywistość uderza Cię z siłą pociągu towarowego. Nogi robią się miękkie, a głowa nagle waży tonę.
