Jak będe robił foto relacje to zobaczysz...
z czego najlepsze?
Hmmm... na dzień dzisiejszy powiem, że najsmaczniejsze jakie mi wyszło było z jeżyn z niewielkim dodatkiem wiśni i porzeczek.
Ja polecam wiśnie, smak ok, robi się praktycznie samo , bezproblemowo, samo się klaruje.
- 0,5 butelkę
- sok wyciśnięty z 3-4 cytryn (używam cytryn, żeby później nie trzeba było zakwaszać wina kwaskiem cytrynowym)
- szczyptę pożywki
- drożdże winne (użyłem uniwersalnych, ale można również inne do win białych: tokaj, burgund, sherry – piekarskie odpadają)
- ok. 2 łyżeczek cukru.
[ external image ]
Przygotowanie matki zaczynamy od wlania do metalowego kubka pól szklanki wody, soku z cytryn i wsypujemy cukier. Podgrzewamy mieszaninę do 70-80 stopni (pasteryzacja), a po ostudzeniu wlewamy do butelki, dodajemy pożywkę i drożdże. Butelkę zatykamy watą i odstawiamy ciemne i ciepłe miejsce na około 2 dni.
[ external image ]
[ external image ]
PROPORCJE do produkcji wina truskawkowego są różne, ale ja daję 6 kilo owoców na 10 litrowy baniak. Bardzo często w przepisach umieszczanych w Internecie zawyża się ilość potrzebnej do zrobienia wina wody – polecam ograniczanie tej ilości, bo im więcej wolnego miejsca w baniaku tym lepiej winko oddycha w pierwszej fazie fermentacji, a jego smak jest wyraźny, a nie rozwodniony.
Do 20 litrów wina, które teraz wstawiałem (i które widać na fotkach) użyłem 12 kilo truskawek, około 6litrów wody i dwa kilogramy cukru. Odpowiednio do wielkości baniaka dzielimy lub mnożymy proporcje.
Pierwszą rzeczą za jaką należy się zabrać to obranie truskawek z szypułek (należy to robić dokładnie, gdyż chcemy uniknąć trawiastego posmaku wina) i dokładnego ich umycia.
Następnie do pojemników, w których są truskawki wlewamy trochę wody (w moim przypadku: około 1,5 litra wody na miskę) i dodajemy odpowiednią ilość Pektopolu (według instrukcji podanej na opakowaniu). Jeśli nie posiadamy Pektopolu wlewamy trochę więcej i ciepłej wody obsypując wszystko cukrem. Generalnie dążymy do tego, żeby zmiękczyć owoce i wycisnąć z nich jak najwięcej pektyn (w postaci czystego soku). Wszystko to przykrywamy i odstawiamy na noc.
[ external image ]
Jeżeli następnego dnia okaże się, że Pektopol rozpuścił w bardzo dużym stopniu owoce i w naszych pojemnikach przyjęły one lejącą i rzadką konsystencje – wlewamy wszystko bezpośrednio do gąsiora na wino. Natomiast jeśli owoce zostały rozpuszczone nieznacznie (tak jak u mnie) –zlewamy do gąsiora wytworzony sok, a resztę przepuszczamy przez sokowirówkę i też wlewamy do baniaka. W razie braku sokowirówki- robimy z owoców jak najrzadszą miazgę
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
Następnie do garnków nalewamy wodę zgodnie z naszymi proporcjami (u mnie 6 litrów), zagotowujemy i rozpuszczamy w niej cukier (nigdy nie syp nierozpuszczonego cukru do nastawu, gdyż na wpół zeszklony rozetnie spód gąsiora). Całość studzimy i wlewamy do baniaka. Następnie do dymiona wsypujemy resztę pożywki, wlewamy matkę drożdżową i zatykamy gąsior watą na 7 dni.
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
[ external image ]
Po upływie tego tygodnia przecedzamy nastaw przez gazę (mogą też być rajstopy). Dążymy do usunięcia miąższu, a wszystko oprócz niego wlewamy powrotem do gąsiora i dodajemy jeszcze cukier rozpuszczony w wodzie (w moim przypadku będzie to 1 kilogram cukru rozpuszczony w 4 litrach wody).
Na razie to tyle, w razie problemów – piszcie.
Powodzenia
...
Na razie to tyle, w razie problemów – piszcie.
xxxzzzxxx pisze: Albo nikt nie ma gąsiora ;]
baniak 34 litry
owoce: porzeczki czerwone 7 kilo i kilo malin
5 kilo cukru i woda
porzeczki i maliny obrałem, opłukałem w letniej wodzie, porzeczki obrałem ze szczypułek, pogniotłem to wszystko i przez lejek zrobiony z butelki to wszystko wsypałem do korbflaszy
zalałem wodą z cukerm (te 5 kilo) i na szyjke dałem garze ćsiągłem gumką (było to około 15) jutro też o tym czasie nałoże rurke do bulkania.
cały czas jest to w ciepłym pomieszczeniu co fajnie mi to będzie bulgotało...
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
hounsi pisze: I spodziewasz się że jaki będzie miało smak malinowy czy porzeczkowy? To się dopiero nazywa egzotyczny mix. 5Kg cukru to zadurzo 3 max.
Profesjonalna to jest dać mniej cukru ale dać drożdrze i pożywka dla nich, a po swojsku jak sie nie ma dostępu do drożdży trzeba dać więcej cukru. a pozatym nawed średni smakosz wyczuje, czy jest robiny na drorzdrzach czy nie.
mam nadzieje, że będzie to wino porzeczkoweo lekkim nalocie malin
Legalizować? Tak, ale pod pewnymi obostrzeniami. marihuana nie powinna być dostępna jak bułki i mleko, raczej tak jak alkohol – w specjalnie do tego przeznaczonych miejscach, sklepikach. Dlaczego? Przede wszystkim po to, żeby zlikwidować czarny rynek i utrudnić dostęp nieletnim. Poza tym zarobi na tym budżet państwa. No i jest to szlachetna roślina, z której można robić papier, materiały, nawet ocieplać nią domy. Przecież to absurdalne, żeby zabraniać rosnąć roślinie.
„porzeczkoweo lekkim nalocie malin” LOL
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/zdzojntempolak.png)
Polacy a marihuana w 2025 roku: Co mówią najnowsze badania?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/uecocaine.jpg)
UE alarmuje: coraz więcej Europejczyków zażywa kokainę i inne ciężkie narkotyki
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/jurekpatryk.jpg)
Ćpali po 96 godzin, żeby cokolwiek poczuć. Fragment mocnego reportażu Patryka Jurka
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannabis-asthma.jpg)
Palenie marihuany może drastycznie zwiększać ryzyko astmy. Pojawiły się nowe dowody
Legalna dostępność marihuany to kwestia, o którą w naszym kraju stale się spieramy. Ma zarówno swoich zwolenników, jak i przeciwników. Ostatnio pojawił się jednak nowy argument: okazuje się, że palenie marihuany może drastycznie zwiększać szansę zachorowania na astmę. Dlaczego tak się dzieje?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/alko24h.jpg)
Nocna prohibicja godzi w wolność? „Nic tak nie zabiera jak alkohol i narkotyki”
Przeciwnicy nocnej prohibicji argumentują, że tego typu zakazy godzą w wolność człowieka. - Nic tak nie zabiera wolności jak alkohol i narkotyki - zauważyła w rozmowie z PAP psychoterapeutka uzależnień Anna Biskot.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/methandanmalshelter.jpg)
FBI spalało narkotyki w schronisku. "Zespół i zwierzęta wystawione na kontakt z metamfetaminą"
Po tym jak FBI użyło krematorium jednego ze schronisk dla zwierząt do spalenia skonfiskowanych narkotyków, 14 pracowników placówki trafiło do szpitala, aby otrzymać pomoc medyczną. Dyrektorka placówki oświadczyła, że nie miała świadomości, że dochodzi do takiego procederu.