TALK - Rozmowy [H]

[jezus_chytrus]

Nigdzie nie jest powiedziane (przynajmniej tutaj), kiedy trafią. Może w 2025?

[mietowy3]

Opakowania nawet po 100g, nieźle

[yoshi420]

@aurora20 Przy dłuższym przechowywaniu zaczyna mieć to znaczenie. Szybciej traci walory.
Zresztą pochłaniacz tlenu nie reguluje wilgoci.

@Pingwino
Jak to wygląda?

Hmm ciekawe bo faktycznie ja uważam że blueberry jest za kruche ostatnio mnie częstowano dobrym ulicznym (lampa) skunem to się lepił aż od żywicy.
Od siebie dodam, że spaliłem dziś jakąś 1/3 lufki pyłku z sitka w dużym 30-cm bongosie (mam tego chyba ze 2-3 g po kilkudziesięciu g blueberry i la continentala). 2/3 lufy nieaktywnego ABV także szczypta tego pyłku a jak mnie wystrzeliło....było aż za mocno uważać z tym, mocne uderzenie młotem w środek mózgu a było tam tego nwm ile...0.03g? To prawdziwe złoto, w koffikach chodzi po 50e/g obchodzę się z tym jak w rękawiczkach. Dobrze zainwestować w solidny, 3 komorowy metalowy grinder sitko się nie zatyka prawie wcale a zbierają się tam tego zbite grudy już ponad pół parteru grindera wypełnione pyłem. Kolejnym krokiem będzie zrobienie moonrocka - pokryję topa olejem CBD full spectrum to obsypię kiefem a jak stwardnieje to skruszę to palcami i spalę w lufce, takim przepisem osiągamy ~50%THC.

Do aptek trafi nowa odmiana Gorilla Glue od 420 Pharma

Uwielbiam takie wiadomości z rana. Gorilla Glue to kolejna z topowych odmian na moim celowniku od dłuższego czasu. Bardzo mocny skun 20% THC i 0% CBD (!). Odmiana znana lubiana i licznymi nagrodami. Zacna hybryda tak wiele osób mi ją polecało, świetne info!

[peter44]

jakość medyczniaka zależy od szczęścia a konkretnie od tego ile był wcześniej przechowywany w aptece - prove me wrong
ten tilray blueberry to jest dosłownie najgorsze zioło jakie paliłem w życiu, po dwóch (sic!) miesiącach już prawie całkowicie straciło zapach i jest tak suche że musze kroić topa nożyczkami (sic!) żeby sie w lufce zmieścił. nie polecam w ogóle ziółka od lekarza.

[jezus_chytrus]

Popatrzcie ludzie, kolejny niezadowolony klient. A tu się jeden delikwent od miesięcy masturbuje pod ten wypust i pisze, że to nawet lepiej, bo łatwo skruszyć.
Może producent tego wysrywu wyszedł naprzeciw oczekiwaniom i już nie trzeba kruszyć, bo samo się rozpada. Zawsze to minuta mniej do przygotowania.

[yoshi420]

No niemożliwie, jakiś klient jest niezadowolony zaraz ich uzbiera się cały 1% w tym 350-stronicowym wątku @jezus_chytrus
Ja bardzo lubię bluberry pomimo, że sucha. I tak ostatnio wybieram ponad aurorę bo najważniejsze jest przecież wydajność/działanie smak i zapach a te sprawy mi się zgadzają. 15g około miesiąca mi styka (przeważnie bo raz zrobiłem w 2 tydzie lol) i do samego końca czuć intensywny aromat jagód (czuć je także w smaku) działanie wiadomo- S class, ale faktycznie do krojenia nożyczkami haha. Aurora taka nie jest więc jak komuś nie pasuje że takie przysuszone zapraszamy po inne odmiany:)

Do do kiefu o którym pisałem to szacowałem że tego mi styknie na jakieś 2-3 dni palenia ale zapowiada się, że cały tygodzień mam za free przed sobą więcej tego się uzbierało niż się spodziewałem. Lufa w proporcjach 1/3 kiefu 2/3 abv i takie 2 z bonio i jest pizda jak po 2 normalnych bongach czyli mocna. Ciekawi mnie ile tam tego mam wczoraj cały dzień to jarałem i jest tego niewiele mniej. No i cieszy, że słoik wypełniony ziołem po czubek kolejny dzień przebywa w suchym, zaciemnionym miejscu nienaruszony już od 2 dni.

[IStillKnow]

Paliłem Blueberry i różne krzyżówki nie raz i to jest tak ciężka indica, podobnie jak wiele z korzeniami afgani, że np zapalenie w sobotę z rana 0,1 - 0,15g, powodowało że jeszcze tego samego dnia późnym popołudniem czułem, że to jarałem. To że dajesz radę pokonać tego 1g dziennie albo nie najlepiej świadczy o mocy tej wersji z apteki, albo masz mocno wywindowaną tolerancję.

[lysy666]

@IStillKnow
Tolerka.
Tym suszom z apteki (18-20% THC) to akurat mocy nie brakuje. Blueberry to jest taki usypiacz, że szok, ale dla nałogowców nie ma takiej ilości, której by się nie przepaliło.

[Pingwino]

To jest dowod, że zioło na każdego inaczej działa. Dla mnie blueberry jest ni to sativa ni to indica. Wycisza, ale nie usypia, uspokaja, ale nie ma po tym jakieś smiechawy. Takie jakieś CBD + bym to nawał. Specjalnie wkładałem do opakowania regulator wilgoci z terenem mircen, nic to nie dało oprócz tego, że roślina sztuczniej pachnie.

Slab Master Kush, dziewczyna z ktora paliłem mdlała po tej odmianie, oczy białe, ledwo co mówiła, gdzie normalnie jara na codzień, a ja sie czuje jak po ,,cbd +" Odmiany indica są dla mnie nudne.

[yoshi420]

Paliłem Blueberry i różne krzyżówki nie raz i to jest tak ciężka indica, podobnie jak wiele z korzeniami afgani, że np zapalenie w sobotę z rana 0,1 - 0,15g, powodowało że jeszcze tego samego dnia późnym popołudniem czułem, że to jarałem. To że dajesz radę pokonać tego 1g dziennie albo nie najlepiej świadczy o mocy tej wersji z apteki, albo masz mocno wywindowaną tolerancję.

Ani jedno ani drugie. Tolerancję na mj mam magiczną bo 1 lufka i jest si. Ale ja jestem wjebany i dopalam nawet kiedy jeszcze mam fazę. Wystarczy przy sobocie przez cały dzień zrobić 5 bong po 0,2 i już po gramie. Nie spotkałem się z silniejszym skunem od aptecznego a palę 15 lat. Dlatego też nie przeszkadza mi np. wcale, że to Blueberry jest suchawe. Moc smak i zapach jagód się zgadzają duże boby całe zaszronione trichomami, aż promieniują
Aurora nie jest nigdy sucha (przynajmniej ja nigdy nie trafiłem) ale od ostatnich jakiś 50 gramów wybieram tylko Blueberry moja ulubiona