Bolało za to najbardziej, kiedy przez przypadek wyjebałam 8 MST200 do kosza (po prostu przez przypadek zaplątało się w śmieciach) - niestety za późno się zorientowałam, i to do dziś boli, bo to była najgorsza głupota i nieuważność, nawet nie "ryzyko wliczone w koszta", jakie kalkulowałam przy wysyłkach, tylko po prostu absolutny DEBILIZM
Oprócz tego kiedyś jeszcze wpadła mi jedna paczka (straciłam chyba 300zł), ale z tym akurat szybko się pogodziłam, bo nie było to moją winą tylko po prostu złym zrządzeniem losu, które się zawsze może wydarzyć
You will always be in my dreams
The last and final moment is yours
My agony is your triumph
WickrMe m0rningzolpi
mail little.liar@hush.ai
w przypadku kontaktu mailowego bądź przez Wickr - proszę o przedstawienie się nickiem z [H] w pierwszej wiadomości
300 zł zgubiłem sztukę koksu
70zl straciłem dwa kartony
700 zł- wyjebałem w kibel dychę mefedronu, absolutnie nie żałuję i jestem z siebie dumny
Jeszcze kilka stów by się znalazło przez zgubione (lub nie) benzo
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Ogólnie to jestem pierdołowatą ciamajdą, nie mam refleksu i często zdarzy mi się, że coś rozsypię, rozleję, coś mi spadnie itd., ale z dragami akurat zawsze miałem farta. Najwięcej straciłem i najbardziej wkurwiony byłem gdy jak miałem dostęp do Dorety i wykonywałem ekstrakcję po kryjomu to kilkanaście razy kot mi wyjebał naczynie z odsączonym tramcem na dywan xD kotek zawsze chciał przebywać ze mną w jednym pomieszczeniu, jak chciałem go wywalić z pokoju na czas ekstrakcji to miauczał pod drzwiami i doprowadzał moją matkę do szału xD A że wolałem nie ściągać jej uwagi gdy przerabiałem narksy to wpuszczałem zawsze kitku do siebie. Jakkolwiek sprytnie tego nie schowałem to zawsze złośliwy sierściuch się do tego dobrał xD Nie pamiętam ile dokładnie straciłem towaru w ten sposób, ale szacuję że ok. 100zł-150zł. Może kiciuś po prostu o mnie dbał i nie chciał aby pańcio niszczył sobie zdrowie ćpaniem :D Poza tym parę razy rozlałem syrop z kodeiną, ale nie pamiętam ile dokładnie.
Miałem ziomka z którym z dobrego serca dzielilem sie tematem,więc gdyby liczyć każdą połówę,którą zjadł na mój koszt,to wyszloby z 2 tysiące może. Mam nadzieję, że trafię do nieba za tą hojność.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mozg-jointy-1000.png)
„Tysiąc jointów później” – co naprawdę dzieje się z mózgiem stałego palacza marihuany?
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/eudrugs-markets-key-insights_0.jpg)
Narkotykowy krajobraz Europy. Nowy trendy na czarnym rynku
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/emblemat-kpp-gniezno.jpg)
Nie wiedzieli, że zatrzymują kolegę. Pijany policjant szalał na hulajnodze
Już jego „styl jazdy” zwracał uwagę, ale okazało się, że to dopiero początek problemów mężczyzny. Policjanci z Gniezna zatrzymali kierowcę hulajnogi. Miłośnik szaleństw na elektrycznym jednośladzie nie tylko był pijany, ale też miał przy sobie narkotyki. Lekkomyślny kierowca to... policjant.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/cannanxiety.jpg)
Koniec z lękiem po THC? Ten popularny terpen może być kluczem
Czy zdarzyło Ci się kiedyś poczuć niepokój lub lekką paranoję po użyciu marihuany? To częste doświadczenie, zwłaszcza przy mocniejszych odmianach, bogatych w THC. Od lat w branży konopnej krąży teoria „efektu otoczenia”, która sugeruje, że inne związki w roślinie mogą łagodzić te negatywne odczucia. Do niedawna była to jednak głównie opowieść. Teraz mamy twarde dowody.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/egipt.jpg)
Alkohol miał swój udział w powstaniu złożonych hierarchicznych społeczeństw
Alkohol towarzyszy nam od tysiącleci. Używały go wszystkie wielkie cywilizacje. Znali go Majowie, Egipcjanie, Babilończycy, Grecy, Chińczycy czy Inkowie. Odgrywał ważną rolę w ceremoniach religijnych, wciąż jest ważnym elementem spotkań towarzyskich. Był środkiem płatniczym, służył wzmacnianiu i podkreślaniu pozycji społecznej. W najstarszym znanym eposie literackim „Eposie o Gilgameszu” jednym z etapów ucywilizowania Enkidu – który symbolizuje tam dziką naturę, niewinoość i wolność – jest wypicie przezeń piwa.