Polepszanie samopoczucia i funkcjonowania za pomocą substancji nie będących narkotykami. Suplementy, witaminy, nootropy; regeneracja receptorów i neuronów; dieta i trening.
ODPOWIEDZ
Posty: 65 • Strona 7 z 7
  • 125 / 7 / 0
@up a całowanie?
  • 1 / / 0
Coś bez recepty panowie?
  • 318 / 106 / 3
Ciekawy i rzeczowy artykuł o dopaminie, hormonie radości z przyszłości.

https://mito-med.pl/artykul/dopamina-to ... rzyszlosci

M.in. w czytelny sposób wyjaśniono w nim różnicę pomiędzy dopaminą a serotoniną, co nie zawsze jest jasne:
W uproszczeniu możemy powiedzieć, że serotonina to hormon satysfakcji z „tu i teraz”. Jeżeli umiesz cieszyć się każdym dniem, tym, co aktualnie posiadasz i przeżywasz, to z biochemicznego punktu widzenia zawdzięczasz to w dużej mierze odpowiedniemu poziomowi serotoniny oraz prawidłowej pracy jej receptorów.

Z dopaminą jest nieco inaczej, gdyż hormon ten stanowi część tak zwanego systemu nagrody. Działanie hydroksytyraminy opiera się na niczym innym jak na obietnicy przyjemnych doznań w bliższej lub dalszej przyszłości.

Zauważ, że oba systemy się wykluczają. Aktywność systemu serotoninergicznego (stan satysfakcji z aktualnego status quo) nie motywuje nas do podjęcia działań, które wymagałyby większego wysiłku, a które wiązałyby się z miłą nagrodą w przyszłości, podczas gdy czynny system dopaminergiczny podpowiada nam: zrób to lub to, a prędzej czy później spotka cię przyjemne doznanie (oczekiwanie na nagrodę).
W dalszej części artykuł informuje o konsekwencjach zaburzenia systemu dopaminergicznego w organizmie, jak na przykład choroba Parkinsona, schizofrenia czy ADHD.
Również schizofrenia wiąże się ściśle z dysfunkcją układu dopaminergicznego. Z patofizjologicznego punktu widzenia za rozwojem tego zaburzenia kryje się regulacja receptorów dopaminy D2 w górę oraz hiperaktywacja transporterów dopaminy. Charakterystyczne dla pacjentów cierpiących z powodu schizofrenii wahania poziomu zdolności kognitywnych wiążą się u nich ściśle ze zmiennym poziomem dopaminy w komórkach mózgowych. Współczesna terapia tej choroby polega na stosowaniu niskich dawek antagonistów receptorów D2 dopaminy oraz pobudzaniu do pracy systemu przekaźnikowego związanego z NDMA (kwasem N-metylo-D-asparaginowym).
A na koniec naturalne sposoby na podniesienie poziomu dopaminy w organizmie:
Jednorazowo spożycie cukru powoduje u człowieka gwałtowny wzrost poziomu dopaminy, podczas gdy regularna konsumpcja słodyczy prowadzi do spadku ilości receptorów dopaminy D2, a przez to osłabienie działania tego neurotransmitera.
Generalnie artykuł rzeczowy, ciekawy i podający sensowne rozwiązania problemu z niskim poziomem dopaminy. Trzeba jednak włożyć w to wysiłek i je... zastosować.
  • 25 / 9 / 0
Czytam forum bardzo długo, szukam odpowiedzi ale nie mogę znaleźć.
W wieku 18 lat zażyłem hexen od sebixa, miałem mega dopaminowy rush którego nie mogę zapomnieć. Zacząłem od amfy, przedawkowałem bo czułem tylko speed a kolega miał bombę(hehe, wtedy nie wiedziałem z czym igram), dostałem wtedy psychozy + całkowitej amnezji, jakbym się cofnął do czasów gimnazjum i nie wiedziałem gdzie jestem, ledwo swoją dziewczynę poznałem i ta sytuacja pewnie również ma konsekwencje do dziś, nie wiem tylko skąd ta amnezja wtedy.
Wtedy mówiłem tylko ten jeden raz, po czym nawet po takiej akcji, za namową, znowu poszły 2 kreski amfy po czym wpadł znajomy i zaproponował hex i tu doznałem najlepszej fazy w życiu od której do dziś trwam w nałogu 🥲
Jakoś przez 2 dni i 1 noc waliłem tego po 100-200mg,(2,5g w sumie chyba) strasznie mnie wykręcało ale czułem tą zajebista fazę. Jedna sytuacja doprowadziła mnie do „mur beton” która trwała przez kilkanaście godzin a i tak dalej waliłem. Pamiętam ze nie mogłem się wypowiedzieć, miałem stały wyraz twarzy, straszny, ale czułem nadal euforię aż do końca. Na sam koniec jebłem dobrej amfy i nagle wszystko wróciło do normy, jakbym otrzeźwiał i po 2h poszedłem spać.
Od tej sytuacji żaden stymulant poza fetą nie dawał mi dopaminowego szczęścia, wręcz przeciwnie, dysforia, dyskomfort, pusta stymulacja i oszołomienie jak i również nie potrafię żyć na trzeźwo, gdzie rozpisze się później, dla zainteresowanych. Jakby na odwrót, nagle zacząłem doznawać mega euforii po Władku.
Minęło dobre kilka lat, w międzyczasie leciała feta weekendowo czy co drugi a kilka miesięcy temu spróbowałem alfy. Po 50mg sniff zaczęło mną wykręcać identycznie jak wtedy po hex, tyle że od razu benzo bo nie wytrzymałbym tego dyskomfortu. Później próbowałem vapo, również zero dopaminy.
Czy coś na zawsze sobie zepsułem z dopaminą?
Po tych dokładnie dwóch incydentach moje życie na trzeźwo do dnia dzisiejszego jest zbyt trudne do wytrzymania a na dzień dzisiejszy od kilku miesięcy jest całkowicie tragedia (zainteresowanych zapraszam do wątku amf vol2, przez szukanie tego jebanego rushu po alko)
Uwaga! Użytkownik Wladziuniejadziu nie jest już aktywny na hyperrealu. Nie odpowie na próbę kontaktu, ani nie przeczyta odpowiedzi na post.
  • 964 / 17 / 0
Mam pytanie w jakim połączeniu rano na czczo najlepiej dziala acetylo tyrozyna?
ODPOWIEDZ
Posty: 65 • Strona 7 z 7
NarkoMemy dodaj swój
[mem]
Newsy
[img]
Żeby nie dostać mandatu za piwo, próbował przekupić policjantów 70 euro i kokainą

Przyłapany na piciu piwa na peronie sopockiego dworca 33-latek, by nie dostać mandatu, zaoferował policjantom łapówkę: 70 euro i... kokainę.

[img]
Medyczna marihuana. Przerwa tolerancyjna – prosty sposób, by konopie znów działały lepiej

Choć powszechnie uważa się, że jeśli dawka przestaje działać, należy ją zwiększyć – nie zawsze jest to właściwe podejście. U niektórych osób większa dawka działa wręcz odwrotnie, ponieważ ich organizm rozwinął zbyt wysoką tolerancję. Zwiększanie dawki może osłabić działanie terapeutyczne i zwiększyć koszty leczenia. Przerwa tolerancyjna (tzw. tolerance break) oraz zmniejszenie dawek po jej zakończeniu może zwiększyć korzyści terapeutyczne i obniżyć potrzebne ilości konopi nawet o 60%.

[img]
Pierwsze takie badania obaliły popularny mit

Mikrodawki LSD zyskały popularność jako potencjalna metoda leczenia ADHD, ale najnowsze badanie kliniczne wykazało, że ich skuteczność nie przewyższa placebo. Choć wiele osób wierzyło w poprawę koncentracji i samopoczucia, naukowcy nie znaleźli na to dowodów.