TALK - Rozmowy [H]

[tajemniczy25]

@dlaczegojaja napisałeś tak długi post a same głupoty.Ja brałem paroksetyne i przy odstawieniu a nawet wejściu na nią nie było wgl aż tak źle,lepiej niż na wenlafaksynie.Uzależnia...wszystko wraca z odbicia po zaprzestaniu brania.Co ty myślałeś że SSRI/SNRi to złote panaceum na problemy które w nas są zakorzenione?Leki to jest tylko dodatek, narzędzie a cała reszta leży w naszych rękach czy to wykorzystamy czy nie.Same branie leków oczywiście że mija się z celem bo trzeba dodatkowo pracować nad sobą, emocjami do tego sport.Nie ma lekko jak się Tobie wydaje że bierzesz leki pół roku czy rok bez wprowadzania zmian w życiu i po wszystkim jesteś happy.

[Swietlik98]

Z tego co czytam paro to gówno. Uzależnia jak benzo i nic nie leczy w dodatku wygląda jak coś ala "ssri ostatniego rzutu", dla beznadziejnych przypadków. Zmienia osobowość. Masakra.

Szkodliwe mity i kompletne bzdury! Nie wierzyć, a przede wszystkim nie powielać.

[Chester23]

@dlaczegojaja Po pierwsze jak chodzisz na ściankę, grzyby czy kurwa kręgle i Ci pomaga to nie wiesz co to depresja. Po drugie paroksetyna jest na rynku od lat 90, bardzo dobrze przebadana. To jest lek przeciwlękowy i oczywiste, że spłaszcza emocje i zobojętnia, ale dla ludzi przerażonych, z atakami paniki jest to pożądane. Osobowości na pewno nie zmienia, jak ktoś jest chamem, to i bez paroksetyny będzie. Ona ma pozwolić wyjść z domu, zrobić zakupy, pójść do pracy lękowcom. Jest wiele leków, można coś dobrać, ale nie demonizuj paroksetyny, bo dla Ciebie jest gorsza niż pójście na ryby. Wiele osób dzięki niej żyje.

[igla83]

No właśnie, leki zmieniające osobowość, jak bym chciał żeby takie istniały, mógłbym łatwo zmienić swoją chujową na inną, a jak kolega ma w porządku osobowość i się o nią boi to po jaką kurwe bierze psychotropy!?

[dlaczegojaja]

Ok napisałem tylko szybkie wnioski po przeczytaniu kilku stron tematu. Wynika z nich, że jest to dość mocna ale rozumiem, że ludzie mogą tego potrzebować. I że im pomaga. Aczkolwiek bez terapii atakowanie mózgu takimi kalibrami moim zdaniem na długą metę tylko zaszkodzi. Nieco bardzej niż taki escitalopram. Ogólnie cieszę się, że poczytałem o tym zanim wykupiłem lek. Cenna nauczka, jak bardzo uważać na psychiatrów to są często wilki w owczej skórze.

[Chester23]

@igla83 Właśnie tak. Osobowość kształtuje dobre, lub złe dzieciństwo przede wszystkim, a nie kurwa paroksetyna, dropsy miętowe, czy różowy jednorożec.

[igla83]

Ogólnie cieszę się, że poczytałem o tym zanim wykupiłem lek. Cenna nauczka, jak bardzo uważać na psychiatrów to są często wilki w owczej skórze.

Do psychiatrów też się nie zrażaj, zdarzają się konowały ale wielu jest dobrych lekarzy, nie podszedł ci jeden lek,to nie przejmuj się tym to normalne, mów o tym lekarzowi otwarcie.

[dlaczegojaja]

Dochodzę do wniosków, że leki mi bardziej szkodzą niż pomagają. Już raz się sparzyłem uzależnieniem od pregabaliny. Postanowiłem jechać na czysto, i tak w sumie już prawie pozostaje od maja. Kiedy to odstawiłem pregabalinę. Pozostaje jeszcze 10mg mianseryny na sen i MMJ. Tego ostatniego nie zamierzam odstawiać z miansą mi też się nie śpieszy. Próbowałem ssri chyba z 3 rodzaje na przełomie >10lat i nigdy mi w niczym nie pomogły. Ale to dlatego, ze nie umiem korzystać z terapii. Może aż tak bardzo jej nie potrzebuję. Ludzie mają prawdziwe problemy i sobie radzą lepiej ode mnie (psychicznie) bez leków z problemami typu wyroki albo coś ze zdrowiem. Mam tendencje do użalania się nad sobą jak pizda a jakaś suka mi na to proksetyne chciała wypisać.

[Chester23]

@dlaczegojaja Oczywiście, że jak nie musisz nie bierz SSRI. Ja w żadnym wypadku nie chciałem Cię atakować i pouczać. W każdym razie póki nie wprowadzą lepszych leków na stany depresyjno lękowe ludzie muszą radzić sobie z SSRI. Zdrowia Ci życzę

[Chester23]

7 tygodni na paroksetynie to już max działania ? Dwa tygodnie 20 mg, później 30 mg. Jest mocno średnio, nie wiem czy już zmieniać czy nie. Za każdą odpowiedź będę dozgonnie wdzięczny