Teraz już dla mnie to nie jest nic wielkiego, mam dostęp, mogę wziąć co chcę, narkotyki nie są mi obce, są częścią mnie, coraz częściej o nich myślę, mówię, już się jakoś we mnie zakorzeniły, chociaż nawet bardzo dużo nie ćpam, ale po paru ciągach to już nie jest inny świat.
Narkotyki na imprezach to było wydarzenie, a teraz jak usłysze o mefie np to od razu się odpalam, napalam, jak nie dostane jak nic nie ma to czuję niedosyt, z samym alkoholem już ciężko mi się bawić na 100%, co chwilę myśl "ale bym coś przyjebał"
Nie wyobrażam sobie życia na trzeźwo, tak samo jak świetnej zabawy. Nie aż tak, że nie jestem w stanie już odczuwać przyjemności, chociaż coraz więcej czynnosci mi się wiąże z narkotykami, jakbym zapomniał, że da się coś zrobic bez wspomagaczy. Jak nauka to feta (niekoniecznie to działa, ofc ucze się nie tylko na fecie ale zawsze jest myśl "a moze by tak fuge ogarnąć" "aj gdybym miał fuge to by mi łatwiej szło"), jak impreza to mefedron albo ema. Stało się to wszystko częścią mnie i życia codziennego, trudno mi się poświęcić w 100% życiowym sprawom.
bo gdy chcą być sobą, uświadamiają sobie
że są nikim
Z 2-3 miesiące temu miałem epizody, że jeszcze piwsko waliłem po robocie. Teraz jakoś sporadycznie w weekend staram się maksymalnie 4-paka zrobić, dla relaksu i odprężenia. Źle nie jest, na razie jakoś się trzymam.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
Przez co trudniej jest walczyć z ze słabą wolą.
Klikasz i masz. To tak jak wyjście do sklepu po papierosy ogarniesz nawet w niedzielę w nocy. W sumie jak apteka..
Kiedyś to było trzeba znać ludzi żeby się zaopatrzyć. Jak nie było kontaktu to się po prostu nie ćpalo bo decydowało o tym miejsce zamieszkania.
"Rutyna to rzecz zgubna "
To czasami większe gówno, niż jebnięcie po nosie amfy. Tak rozpierdala organizm i trzewia przez krótki okres czasu picie tak dużej ilości tego syfu, że bania mała.
Ja miałem spory problem kiedyś z alko, piłem codziennie i nawet lataliśmy z ziomalami wtedy po piwnicach. Może codziennie to mniejsze ilości, ale większe faktycznie trafiały się w weekend. Do tego pety czyli nikotyna w ilościach większych niż w tygodniu, bo przecież do piwa buszka fajki jebnąć to super, więc grzech fazy nie podkręcać.
Już nawet nie wspominam o trawie, która teraz dostępna jest za każdym rogiem. A "nie uświadczyć na imprezie" narkotyku na dzień dzisiejszy, to naprawdę jest abstrakcja. Nawet nie trzeba się prosić, ludzie sami zapytają, czy chcesz.
Chcesz wspomóc narkopedię swoją wiedzą? Pisz na — martwamysz/at/tuta.io
Dołącz do Hajpowego Mastodona - kliknij„link na końcu”i dołącz do naszej społeczności! — https://hyperreal.cyou
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/mjleaves.jpg)
Polska zmaga się z "treatment gap". Psycholog: etykieta ćpuna blokuje dostęp do pomocy
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_artykul_skrot/psyloszwajcaria.jpg)
Szwajcaria – jedyne miejsce w Europie z legalną terapią psychodeliczną
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news/klefedronfabrik5.jpg)
Polski narkobiznes zwiększa zasięgi. Czarny rynek domaga się towaru
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/sorgorzow.jpg)
Skandaliczne sceny na SOR-ach w wakacje. Pacjenci pod wpływem alkoholu i narkotyków
Skaczą po łóżkach, demolują sufit, są agresywni i niebezpieczni – a to wszystko dzieje się na oddziałach ratunkowych, gdzie inni pacjenci czekają na pomoc. W wakacje SOR-y pękają w szwach, a liczba pacjentów pod wpływem alkoholu i narkotyków lawinowo rośnie.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/betel-c0faedab2ce4409c9a96a39b09b1561b.jpg)
Betel jest używany od co najmniej 4000 lat
Betel to po kofeinie, alkoholu i nikotynie najbardziej popularna używka na świecie. Jest używany od dawna i głęboko zakorzeniony w kulturze Azji. Chociaż żucie betelu wiąże się z zabarwieniem zębów, brak takie zabarwienia nie oznacza, że człowiek betelu nie żuł. Dlatego też stwierdzenie jego użycia w przeszłości wymaga specjalistycznych badań. Taki, jakich podjęli się naukowcy z Tajlandii, Australii i USA.
![[img]](https://hyperreal.info/sites/hyperreal.info/files/grafika_news_skrot/ghbtatoo.jpg)
Wystarczy sekunda i kolor się zmienia. Ten tatuaż wykrywa groźną pigułkę w twoim napoju
Chociaż dużo mówi się o zagrożeniu, jakie niosą ze sobą tzw. pigułki gwałtu, rozpoznanie ich na imprezie wciąż bywa trudne. Właśnie dlatego naukowcy z Korei Południowej zaprezentowali nowatorskie rozwiązanie, które działa błyskawicznie i jest niemal niewidoczne.